Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Uczcili pamięć powstańców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biłgorajskie obchody 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczęły się od uroczystej zbiórki pocztów sztandarowych, delegacji i uczestników uroczystości przy kościele św. Jerzego w Biłgoraju.

Tak jak w całej Polsce, 1 sierpnia w Biłgoraju o godz. 17.00 – godzinie „W” – czyli w godzinie wybuchu Powstania Warszawskiego, na kilka chwil życie zamarło. W ten sposób oddano cześć Powstańcom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rocznicowe obchody

Uroczystości w Biłgoraju rozpoczęły się przed godz. 16.00 od zbiórki pocztów sztandarowych, delegacji i uczestników uroczystości w kościele św. Jerzego w Biłgoraju. Punktualnie o 16.00 rozpoczęła się uroczysta Eucharystia sprawowana w intencji Ojczyzny i poległych obrońców jej wolności oraz weteranów polskiego podziemia niepodległościowego.

– Niektórzy zadają sobie pytanie, czy było to potrzebne, czy było to potrzebne aż na taką skalę? Nie można na to pytanie odpowiadać tylko w kategoriach czysto politycznych lub militarnych. Należy raczej w milczeniu skłonić głowę przed rozmiarem poświęcenia, przed wielkością ceny, jaką tamto pokolenie sprzed lat zapłaciło za niepodległość Ojczyzny. W płaceniu tej ceny byli, być może, rozrzutni, ale ta rozrzutność była zarazem wspaniałomyślnością. Serdecznie was zapraszamy, bracia i siostry, wy, którzy tu przybywacie – harcerze, seniorzy, kombatanci, czujmy się jedną rodziną, bo przed Bogiem jesteśmy braćmi. Niech nasza wspólna modlitwa dzisiaj za Ojczyznę i za poległych Powstańców, szczególnie wypełni nasze serca, niech będzie szczerym wołaniem do Boga: „Ojczyznę wolną pobłogosław Panie” i „Matko z Jasnej Góry – bądź nam przewodniczką i Królową” – mówił, przypominając słowa św. Jana Pawła II, proboszcz parafii pw. św. Jerzego w Biłgoraju, ks. Stanisław Budzyński. Mszy św. przewodniczył proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Gromadzie, ks. Marek Kuśmierczyk, zaś w koncelebrze znalazł się również ks. Maciej Nizio, wnuk legendarnego partyzanta Franciszka Nizio ps. Jagoda.

Reklama

Przy pomniku AK

Po Mszy św. nastąpił przemarsz pod znajdujący się w parku Solidarności pomnik poświęcony żołnierzom Biłgorajskiego Obwodu Armii Krajowej. Tutaj punktualnie o godz. 17.00 zawyły syreny. Po przywitaniu zebranych i odprawieniu ceremoniału wojskowego przez przedstawicieli Jednostki Strzeleckiej „Strzelec” im. gen. Stefana Grota-Roweckiego, odśpiewano hymn narodowy, a okolicznościowe wystąpienie wygłosił w imieniu por. Ireny Kulińskiej ps. Rosa – jej syn Andrzej Kuliński, członek Światowego Związku Żołnierzy AK. – W 72. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego jesteśmy tutaj, aby złożyć hołd Powstańcom, żołnierzom i cywilom, którzy Powstanie wsparli. Był to wielki czyn niepodległościowy, była to walka o wolność Polski, o prawo do własnego państwa, do samoistnienia. Przez 63 dni Powstańcy prowadzili heroiczny i samotny bój z wojskami wroga. Czy zatem w tych współczesnych czasach powinniśmy zapomnieć o zbrodniach Niemców, Rosjan i Ukraińców? Dbajmy o pamięć narodową, prawdę historyczną, a nie tylko o poprawność polityczną. Powstanie Warszawskie było kontynuacją ruchu niepodległościowego zrodzonego w XIX wieku. To system wartości przekazany przez poprzednie pokolenia, umiłowanie Ojczyzny, wolności i patriotyzm sprawił, że wola walki i pragnienie niepodległości były większe niż strach. Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtórzenie. Chwała Bohaterom! Cześć ich pamięci! – podkreślił Andrzej Kuliński.

Uhonorowanie powstańców

Dopełnieniem uroczystości było wręczenie odznak Światowego Związku Żołnierzy AK i złożenie wiązanek kwiatów, a także zapalenie zniczy przy pomniku poświęconym żołnierzom AK. Na zakończenie obchodów zabrzmiały melodie powstańczej Warszawy, przypominające ducha Powstania Warszawskiego. Uroczystości patriotyczne swą obecnością uświetnili biłgorajscy motocykliści oraz Biłgorajska Orkiestra Dęta im. Czesława Nizio.

2016-08-18 09:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dachau – miejsce niepokojącej pamięci i przebaczenia

Niedziela sosnowiecka 20/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

rocznica

Ks. Michał Borda

Altötting – Msza św. pod przewodnictwem biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka

Altötting – Msza św. pod przewodnictwem
biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka

W 70. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie pielgrzymowali duchowni z całej Polski, nie mogło zabraknąć kapłanów diecezji sosnowieckiej ze swoim pasterzem, bp. Grzegorzem Kaszakiem. Uroczystości odbyły się 29 kwietnia na terenie byłego obozu koncentracyjnego w Dachau oraz w katedrze we Fryzyndze

Obóz w Dachau założono w 1933 r. Według statystyk przez 12 lat istnienia tego obozu oraz obozów filialnych znajdowało się w nich ok. 250 tys. więźniów z 40 krajów okupowanych przez III Rzeszę Niemiecką. Od 1940 r. przebywali tam księża z obozów: Sachsenhausen, Mauthausen-Gusen i Oranienburga. W Dachau uwięziono 2720 księży katolickich, najwięcej Polaków, bo 1780, z czego zmarło 868 księży. Szacuje się, że w sumie zamordowano tam 148 802 więźniów, w tym ok. 28 tys. Polaków i 13 tys. Żydów. Dokładna liczba więźniów i ofiar nie jest znana.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję