Reklama

Niedziela w Warszawie

Koniec PRL-u

Kolejne albumy z serii Foto Retro wydawnictwa „BOSZ” przedstawiają Warszawę propagandowych inwestycji czasów Gierka i dekadę Jaruzelskiego, schyłkowe lata PRL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tytułowa Warszawa lat 70., to małe i duże fiaty, wielka płyta, budowa Trasy Łazienkowskiej i Dworca Centralnego. Anna Seniuk, znana aktorka i autorka tekstu wprowadzającego do albumu, do Warszawy przyjechała z Krakowa w 1970 r., bo tu, w Teatrze Ateneum, dostała angaż. „Nie spodobało mi się to miasto” – wspomina. Bo co się miało podobać? Obca architektonicznie bryła Pałacu Kultury i Nauki, hotel MDM, niezgrabne bloki Za Żelazną Bramą? Bo przecież nie drewniany, tymczasowy Dworzec Centralny?”.

A jednak została w stolicy, wpasowała się w miasto, które wtedy aż kipiało od wydarzeń teatralnych. Rok później wyszła za mąż za warszawiaka, kilka lat później urodził się syn, a potem córka – już warszawiacy. Dla niej samej miasto było z wyboru, nie z urodzenia. Została tu i zagrała żonę inżyniera Karwowskiego w kultowym serialu „Czterdziestolatek”, który z czasem stał się dokumentem dekady Gierka, a był kręcony na autentycznych budowach tego czasu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Propaganda sukcesu

Pracownicy Narodowego Archiwum Cyfrowego przejrzeli ponad 70 tys. zdjęć, wybierając do albumu ponad 200 z nich. Na jednym ze zdjęć widać na razie tylko fundamenty Dworca Centralnego, potem budowę, wreszcie już ukończony nowoczesny wtedy budynek. Inne pokazują kolejne etapy odbudowy Zamku Królewskiego z lat 1971-74. Prace sfinansowano całkowicie ze składek społecznych.

Starsi ludzie pamiętają doskonale, że miasto było obwieszone wielkoformatowymi banerami z hasłami propagandowymi. Szczególnie w przededniu państwowych świąt. W same święta– w tym wypadku 1 maja – na trybunach honorowych pojawiali się partyjni dygnitarze. Na jednym ze zdjęć widzimy trybunę z wywieszonym orłem bez korony, a na niej Gierka, premiera Jaroszewicza, Henryka Jabłońskiego, szefa tzw. Rady Państwa, i – chyba w roli kwiatka do kożucha, niską kobietę z kwiatkiem w butonierce.

Zupełnie inną Warszawę pokazują kończące album zdjęcia z warszawskiej części pierwszej pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski w czerwcu 1979 r. Powitanie na Okęciu, przejazd ulicami w papamobile, Msza św. papieska na pl. Zwycięstwa, spotkanie w Belwederze. Obok Papieża widać Gierka.

Reklama

Działo się w Warszawie

Atmosfera zgromadzonych w albumie zdjęć z lat 70. jest na ogół wzniosła, ale przede wszystkim przyjemna, sympatyczna, radosna. Bo jak nie wznosić się i nie cieszyć, gdy Polska „rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej”. I z tej atmosfery, która uwiodła autorów albumu, trzeba zrobić zarzut. Minęła właśnie 40. rocznica wydarzeń w Radomiu, ale i w Ursusie (dziś w granicach stolicy, wtedy nie). Ale i w Warszawie działo się. W albumie nie ma na ten temat ani słowa. A Sierpień’80 nie zrobił się sam.

W 1976 r. strajkowano w Ursusie, ale także w piętnastu nie najmniejszych warszawskich zakładach. Zrobiło to prawie 20 tys. pracowników, m.in. z Fabryki Wyrobów Precyzyjnych im. Świerczewskiego, w zakładach im. Nowotki, praskiej Wytwórni Sprzętu Telekomunikacyjnego.

Feliks na bruku

Wstęp do albumu ze zdjęciami z lat 80. ubiegłego wieku napisała kolejna znana aktorka, Joanna Szczepkowska. „Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 r. skończył się w Polsce komunizm” – te jej słowa nieoczekiwanie wypowiedziane na żywo w „Dzienniku Telewizyjnym” tuż po wyborach w czerwcu 1989 r., usłyszała cała Polska. Ale zanim to powiedziała, był – zdokumentowany w tym albumie – szalony karnawał lat 1980-81, bardziej niż ponure lata stanu wojennego i stracone lata 80.

W albumie są fotorelacje z ważkich wydarzeń. Z obrad tzw. okrągłego stołu, strajku studenckiego o legalizacje zdelegalizowanego Zrzeszenia Studentów Polskich, z przełomu maja i czerwca, kampanii wyborczej do częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w 1989 r. Album kończy malownicza, sugestywna scena rozbiórki pomnika Feliksa Dzierżyńskiego na obecnym pl. Bankowym.

2016-06-30 10:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przymusowa służba wojskowa w PRL: nie wolno było mieć różańca, karą za pacierz było mycie toalety

[ TEMATY ]

PRL

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Karol Porwich /Niedziela

Mieliśmy utrudniony dostęp do sakramentów, nie wolno nam było mieć różańca czy książeczki do nabożeństwa; karą za pacierz na klęcząco było mycie toalety - powiedział PAP biskup zamojsko-lubaczowski Marian Rojek, który w czasach PRL odbył przymusową służbę wojskową w jednostce, w której służył bł. ks. Jerzy Popiełuszko.

W czwartek w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz odprawił mszę św. dla grupy około 200 księży, którzy w okresie PRL odbyli przymusową służbę wojskową.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję