Reklama

Świat

Porwany misjonarz jest już wolny

Ks. Mateusz Dziedzic, uprowadzony prawie miesiąc temu w Republice Środkowoafrykańskiej, jest już na wolności. Pomyślnie zakończyły się negocjacje w sprawie uwolnienia kapłana. Uczestniczyli w nich przedstawiciele Kościoła, ministrowie z Kamerunu i z Republiki Środkowoafrykańskiej oraz przedstawiciele rebeliantów.

[ TEMATY ]

misjonarz

grybow24.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okoliczności uwolnienia nie są znane. Wiadomość o uwolnieniu przekazał KAI ks. Krzysztof Czermak, dyrektor Wydziału Misyjnego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie.

„Uwolnienie ks. Mateusza Dziedzica, niesprawiedliwe uprowadzonego cztery tygodnie temu jest dla nas dzisiaj wielką radością. Wszyscy się cieszymy i dziękujemy tylko i wyłącznie Bogu, że pozwolił nam doczekać tej chwili. Wypadałoby dziękować ludziom, ale my bardziej gratulujemy sobie postawy solidarności na modlitwie o uwolnienie misjonarza. Księdzu Mateuszowi życzymy, by z właściwym sobie spokojem i wiarą powrócił do swojej owczarni i głosił Ewangelię w Republice Środkowoafrykańskiej” - dodaje ks. Czermak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wikariusz biskupa tarnowskiego ds. misji podkreśla, że rodzina ks. Dziedzica była dla niego wzorem przeżywania tego smutnego wydarzenia w perspektywie wiary. „Ilekroć rozmawiałem z rodziną ks. Mateusza to odczuwałem, że to wszystko ofiarowują Bogu. Trwali na modlitwie w dzień i w nocy” - podkreśla ks. Czermak.

W uwolnienie ks. Mateusza Dziedzica byli zaangażowani m.in. tarnowscy misjonarze pracujący w Republice Środkowoafrykańskiej a zwłaszcza ks. Mirosław Gucwa, który jest wikariuszem generalnym diecezji Bouar.

Reklama

„Tak wiele zrobił, by doszło do rozmów, by przekonywać, tych którzy dokonali tego niesprawiedliwszego aktu, by uwolnili ks. Mateusza. Ks. Gucwa był do dyspozycji ks. Mateusza poprzez rozmowy, dostarczanie leków, wody i żywności. Również ks. Leszek Zieliński bardzo przeżywał uprowadzenie swojego proboszcza. Miał przecież razem z nim dzielić ten sam los, ale ksiądz Dziedzic wskazał na siebie jako zakładnika. Ks. Leszek trwa na misji. Razem z tamtejszymi parafianami modlili się, by ks. Mateusz mógł do nich powrócić” - mówi ks. Czermak.

Ks. Mateusz Dziedzic został uprowadzony z misji Baboua w nocy z 12 na 13 października. Został wywieziony w stronę granicy z Kamerunem. Rebelianci planowali uprowadzić także ks. Leszka Zielińskiego, ale ostatecznie zgodzili się, by jeden z kapłanów został na misji.

W niewoli misjonarz był chory na malarię, miał także problemy żołądkowe. Kilka razy podczas rozmowy telefonicznej zapewniał, że był dobrze traktowany. Rebelianci zgodzili się, by dostarczyć mu m.in. leki, żywność, odzież, wodę i środki czystości.

Tuż po uprowadzeniu misjonarza w polskim MSZ powołano zespół kryzysowy, który był w stałym kontakcie z Komisją Episkopatu Polski ds. misji. Powstał także specjalny zespół międzyresortowy, który zajmował się tą sprawą.

O porwaniu polskiego misjonarza poinformowane zostały odpowiednie instytucje rządowe w Republice Środkowoafrykańskiej, międzynarodowe misje w tamtym kraju oraz Organizacja Narodów Zjednoczonych.

2014-11-09 12:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W drodze na Kongres Misyjny

Ks. Jan Fecko opowiada o tym, jaki powinien być dobry misjonarz.
CZYTAJ DALEJ

„Ani razu się nie poskarżył”. Jak wyglądały ostatnie dni na ziemi Carla Acutisa?

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Carlo Acutis to dziś uwielbiany przez młodych i nie tylko, rozkochany w Eucharystii nastolatek z Włoch. Jego ziemskie życie, to nie tylko pozytywne chwile w drodze do świętości, to także cierpienie i ból spowodowane ciężką chorobą. Carlo zmarł w młodym wieku, jak wyglądały jego ostatnie dni na ziemi?

Artykuł zawiera fragment z nowej książki z obszernymi fragmentami zapisków Carla: „Carlo Acutis. Jest ogień!” wyd. eSPe. Zobacz więcej: ksiegarnia.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Pilne! Pod Zamościem rozbił się dron. MON informuje o szczegółach

Pod Zamościem (woj. lubelskie) rozbił się dron „nienoszący żadnych cech wojskowych” - poinformował PAP w sobotę rzecznik prasowy resortu obrony Janusz Sejmej. Dodał, że jest to najprawdopodobniej dron przemytniczy.

Rzecznik lubelskiej policji podinsp. Andrzej Fijołek poinformował PAP, że w sobotę ok. godz. 17.40 policja tomaszowska otrzymała zgłoszenie za pośrednictwem Centrum Powiadamiania Ratunkowego dotyczące znalezienia szczątków niezidentyfikowanego obiektu w miejscowości Majdan-Sielec (gmina Krynice).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję