Reklama

Niedziela Kielecka

Młody duch Kazimierzy Wielkiej

Niedziela Palmowa od 1985 r. decyzją św. Jana Pawła II jest obchodzona jako Światowy Dzień Młodzieży i to zaangażowanie młodzieży decyduje w znacznym stopniu o jej atmosferze

Niedziela kielecka 12/2016, str. 3

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

TD

Niedziela Palmowa w Kazimierzy Wielkiej

Niedziela Palmowa w Kazimierzy Wielkiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten rok, ze względu na przygotowania do ŚDM, ma wyjątkowy wymiar w całej Polsce. W diecezji kieleckiej szczególnym miejscem na mapie przygotowań jest Kazimierza Wielka, która będzie, wraz z całym powiatem, miejscem gościny dla 6-8 tys. uczestników, niezależnie od około 12 tys., których spodziewa się województwo świętokrzyskie.

Decyzja papieska

W Niedzielę Palmową 1985 r. w Rzymie zgromadziła się młodzież z całego świata. Jan Paweł II postanowił, że od tej pory młodzi powinni mieć swoje święto – obchodzony w Niedzielę Palmową Światowy Dzień Młodzieży. Odtąd w każdej diecezji gromadzi się młodzież wraz ze swoimi biskupami. Oprócz tego, co dwa lub trzy lata organizowane są spotkania o randze światowej, w których zwykle uczestniczy Ojciec Święty – w tym roku takie spotkanie odbędzie się w Krakowie. Natomiast w Kielcach w Niedzielę Palmową delegacje młodzieży wszystkich parafii diecezji spotkają się w bazylice katedralnej z bp. Janem Piotrowskim. Procesja wyruszy z kościoła akademickiego św. Jana Pawła II. Przedstawiciel każdego dekanatu otrzyma gałązkę palmy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Palmowa w Kazimierzy

Reklama

– Co najmniej od 10 lat ulicami Kazimierzy Wielkiej przechodzi w Niedzielę Palmową procesja z palmami, w której idą wierni dwóch parafii: Podwyższenia Drzewa Krzyża Świętego i Miłosierdzia Bożego oraz grupy młodzieżowe – mówi ks. Janusz Mularz – dziekan i proboszcz w Kazimierzy Wielkiej. Dodaje, że w tym roku szczególnie aktywne jest Parafialne Centrum Przygotowań do ŚDM i Zespół Młodzieżowy, który przez cały Wielki Post prowadził pięknie śpiewem Drogi Krzyżowe i Mszę św. o godz. 9.00 w niedzielę.

Od kilku lat w rolę Jezusa wjeżdżającego na osiołku wciela się ks. Mariusz Rozin. – Jest to przejmujące doznanie, gdy widzi się księdza w roli Jezusa – uważa Andrzej Bienias z Kazimierzy Wielkiej. Dodaje, że wielkim przeżyciem dla niego, jako lektora z ponad 20-letnim stażem, jest możliwość czytania – jako narrator – Męki Pańskiej. – To jedyny taki dzień w roku, skrupulatnie się do niego przygotowuję – dodaje. W kazimierskiej parafii jest także ciągle podtrzymywania tradycja śpiewania Męki Pańskiej. Już kilka tygodni wcześniej księża wikariusze wraz z organistą Henrykiem Bańdurem i Tadeuszem Knopkiem ćwiczą śpiew Pasji. – Od kilku lat organizujemy także konkurs na najpiękniejszą palmę wielkanocną – dodaje ks. Mularz.

Przygotowania do ŚDM

Jako jedyny w województwie świętokrzyskim powiat kazimierski przygotowuje się do ŚDM, wykraczając terminem poza etap diecezjalny – łącznie wydarzenie potrwa tam od 21 do 31 lipca. – Powiat kazimierski to wielka sypialnia dla uczestników Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, konieczny jest także dla nich wieczorny program w miejscach noclegów – tłumaczy Katarzyna Bernat, pełnomocnik wojewody świętokrzyskiego ds. organizacji ŚDM.

Reklama

W Kazimierzy Wielkiej od 25 do 31 lipca planowane są trzy spotkania z dużą liczbą uczestników. Pierwsze – nad zbiornikiem retencyjnym, gdzie będzie głoszona katecheza ze specjalnie zbudowanej barki. Drugie spotkanie przewidziane jest na rynku w Kazimierzy, adresowane głównie do miejscowej ludności, a kolejne – w parku miejskim. Będą to katechezy głoszone przez księży biskupów – w językach, którymi będą mówili pielgrzymi.

Ponadto na rynku odbędzie się tzw. Festiwal Młodych, gdzie będą koncertowały zaproszone zespoły muzyczne. Z kolei w planach gospodarzy gminy jest pokazanie na telebimie wszystkich wydarzeń krakowskich z udziałem papieża Franciszka.

Babcine obrazy i noclegi

W samym sercu tych przygotowań jest parafia pw. Podwyższenia Krzyża w Kazimierzy Wielkiej. Już w 2015 r., w Dzień Matki rozprowadzano na ten cel kwiaty przed kościołem, na Dzień Ojca – czekoladowe ciastka. Natomiast ostatnio (13 marca) młodzież z Parafialnego Centrum ŚDM z zapałem kwestowała, rozprowadzając „Obrazki od babci”, czyli ok. stu ręcznie haftowanych obrazów igłą i muliną, które wykonała babcia jednego z księży wikariuszy. Na rok 2016 został wydany Kalendarz Dekanalny, w którym historia dekanatu została przetłumaczona na 10 języków. Wszystkie te akcje zasilają fundusze organizacyjne na ŚDM.

Ks. Michał Haśnik – koordynator przygotowań dla dekanatu kazimierskiego i kilku sąsiednich martwi się zbyt małą mobilizacją parafian w zakresie bazy noclegowej. – W dekanacie, w rodzinach znaleźliśmy na razie miejsca dla ok. 500 osób, ponadto ok. 3 tys. pielgrzymów pomieszczą kazimierskie szkoły, ale to wszystko za mało – mówi.

Na pośpiech i brak czasu

Obserwując ciągły pośpiech ludzi i brak czasu, kazimierscy duszpasterze już po raz trzeci organizują w tym roku Noc Konfesjonałów. – Przez całą noc z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę będziemy spowiadać, aby każdy, kto będzie chciał, mógł przejść przez „Bramę Miłosierdzia”, jaką jest konfesjonał. Początek spowiedzi w Wielki Piątek o godz. 22.00, potrwa aż do 8.00 rano – dodaje ks. Haśnik.

2016-03-17 10:15

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Palma naszego zbawienia. A kto jest Twoim numerem 1?

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

Bożena Sztajner

Wielki Tydzień zaczyna się i upływa pod znakiem palmy. Niedziela Palmowa, obchodzona na pamiątkę triumfalnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, bywa bardzo widowiskowym wydarzeniem. W każdym katolickim kościele poświęca się palmy. Na pamiątkę tego dnia owe palmy mają potem swoje miejsce w naszych domach przez cały rok. W różnych stronach, zależnie od regionu Polski czy świata, różnie te palmy wyglądają. Są i na dwa metry wysokie, są kunsztownie tkane z barwnych kwiatów. Symbolizują to samo: Chrystusa, niosącego nadzieję.

Po tygodniu zasnutym smutkiem z powodu śmierci Chrystusa przychodzi Wielka Noc Zmartwychwstania i znów pojawiają się zielone gałązki. Zdobią obficie nasze uginające się od potraw stoły, koszyczki ze święconym, domy odświętnie wysprzątane i udekorowane. Żeby dobrze zrozumieć, co oznacza ta zielona gałązka, warto wrócić do św. Jana z Ewangelii, który ujrzał i uwierzył (J20,8). Przybiegł do grobu z Piotrem, ale nie chciał wejść pierwszy. Za życia trwał wiernie przy swoim Mistrzu i Przyjacielu. Oglądał jego śmierć, pewnie też pomagał złożyć do grobu i wiedział na pewno, że nie żyje. Był przy tym! A tu nagle: wszedł, ujrzał i uwierzył. Co zobaczył? Złożoną porządnie chustę (zob. J 20, 5-7). Tylko tyle. Jan był przyjacielem Chrystusa, najbliższym. Przez trzy lata wędrówki nie odstępował go w niewygodach podróży. Byli razem w życiu codziennym. Jan znał więc dobrze nawyki swego Przyjaciela. Zapewne widział wiele razy, jak składał rzeczy. Umiał poznać Jego ślady. Tak jak my potrafimy trafnie określić po sposobie złożenia kapy na łóżku, czy zawieszeniu ścierki w kuchni, kto w domu sprzątał. To jest jego sposób składania i wieszania. Widocznie ta chusta była zwinięta w sposób charakterystyczny dla Jezusa. Złodzieje nie bawią się w składanie. Przy śledztwie decydują szczególiki. Jan zobaczył ten jeden szczegół i on zadecydował o całym jego życiu! Uwierzył we wszystko, doznał iluminacji. Odsłoniło się przed nim wszystko, o czym Chrystus uprzednio mówił i co uczynił!
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Jubileuszowa edycja festiwalu światła

2025-10-01 07:40

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Light Move Festival w Łodzi

Light Move Festival w Łodzi

Tysiące mieszkańców Łodzi i turystów wzięło udział w 15. Jubileuszowej edycji Light Move Festival.

Festiwal kinetycznej sztuki światła już od 15 lat odmienia Łódź dzięki wielobarwnym mappingom, projekcjom wielkoformatowym, instalacjom świetlnym i iluminacjom wspaniałej historycznej architektury Łodzi. W tym roku XV. Jubileuszowa edycja pod hasłem „Powroty” przerosła oczekiwania organizatorów. Były to trzy wieczory pełne wrażeń, dziesiątki instalacji świetlnych, mappingi na zabytkowych budynkach, dziewięć scen muzycznych i tysiące światełek. Łódź zamieniła się w olbrzymią galerię sztuki światła. Ulice, parki i place wypełniły tłumy mieszkańców oraz turystów, którzy podziwiali mappingi na zabytkowych fasadach i nowoczesne instalacje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję