Rotmistrz Pilecki to symbol bohaterów niezłomnych. Dzięki swej heroicznej postawie uznany został za jednego z najodważniejszych żołnierzy ruchu oporu w czasie II wojny światowej. 19 września 1940 r. w trakcie łapanki na Żoliborzu dał się złapać i pod pseudonimem Tomasz Serafiński dobrowolnie trafił do obozu zagłady w Auschwitz. Przewieziono go tam drugim warszawskim transportem liczącym 1705 więźniów.
„(...) To miejsce we wspomnieniach moich nazwałbym momentem, w którym kończyłem ze wszystkim, co było dotychczas na ziemi i zacząłem coś, co było chyba dziś poza nią” – pisał Rotmistrz.
Mimo doświadczenia „piekieł”, do których zstąpił, i nieludzkich warunków tam panujących skrzętnie gromadził, a następnie przekazywał materiały wywiadowcze przez wypuszczanych na wolność więźniów. Związek Organizacji Wojskowych stworzony przez Pileckiego przekazywał meldunki i raporty ujawniające prawdę o obozie zagłady. Materiały te dotarły do rządów USA i Wielkiej Brytanii za pośrednictwem Naczelnego Wodza w Londynie i w ten sposób świat dowiedział się o okrucieństwie hitlerowskich obozów.
Główna diecezjalna uroczystość z racji 1050. rocznicy Chrztu Polski odbędzie się 7 maja w Zawichoście. W „Pielgrzymce do źródeł” możemy uczestniczyć przybywając na miejsce autokarem, pieszo oraz tratwami Wisłą i Sanem. Pielgrzymi do Zawichostu mają dotrzeć na godz. 15. Tam organizatorzy zaplanowali trzy stacje: nad brzegiem Wisły, w kościele parafialnym i w kościele św. Jana Chrzciciela.
Tajemnica tej kolędy nie kończy się na historii. „Bóg się rodzi” nie jest tylko opowieścią o Betlejem sprzed dwóch tysięcy lat, ani tylko o Polsce sprzed wieków. Śpiewając ją, wyznajemy coś bardzo osobistego: że Bóg wciąż może rodzić się w ludzkim sercu.
Wystarczą pierwsze słowa: „Bóg się rodzi…” – i nagle wszystko wokół się zmienia. Cichną rozmowy przy wigilijnym (a potem świątecznym) stole, ustaje brzęk sztućców, jakby ktoś nacisnął niewidzialny przycisk pauzy. Zostaje tylko dźwięk – dostojny, polonezowy, śpiew, który wciąga wszystkich.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
„Nie powinno się na etapie rekrutacji, na etapie tworzenia ogłoszenia, definiować, czy ma to być kobieta, czy mężczyzna” - przekonywała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie TVP w likwidacji, broniąc absurdalnych przepisów dotyczących tego, że w ogłoszeniach o pracę nie będzie można określać płci szukanego pracownika.
Z powodu nowelizacji Kodeksu pracy, która ma „ograniczać dyskryminację” w rekrutacji od 24 grudnia 2025 r. pracodawcy będą musieli stosować neutralne płciowo nazwy stanowisk w ogłoszeniach o pracę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.