Reklama

Wiadomości

Co ma dziś konserwować konserwatysta?

Większość dynamicznie rozwijających się dziś wspólnot katolickich sięga po obyczaje mające swoje korzenie w tradycji, ale często pozbawione ciągłości historycznej, przeszczepiane np. z czasów pierwszych chrześcijan

Niedziela Ogólnopolska 6/2016, str. 35

[ TEMATY ]

opinie

Tijana/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zygmunt Kubiak twierdził, że istnieje pewien rodzaj relatywizmu, który nazwać można zdrowym. Jest to relatywizm Księgi Koheleta, który mówi, że wszystko pod słońcem to marność. To relatywizm św. Franciszka z Asyżu, który rozdaje całą majętność ubogim. To relatywizm, który nie pozwala absolutyzować rzeczy doczesnych. Zdaniem Kubiaka, polega on nie na odrzucaniu tradycji, lecz na jej uporządkowaniu i uhierarchizowaniu, którego fundamentem i szczytem jednocześnie jest sam Bóg. To sprawia, że centralnym punktem samookreślenia staje się stosunek do Objawienia, czyli przyjęcie wiary chrześcijańskiej, a nie stosunek do rzeczywistości społecznej, czyli postawa konserwatywna.

W związku z tym nasuwa się jednak pytanie: czy chrześcijaństwo jest konserwatywne? Na początku naszej ery uważane było za ruch wywrotowy, niemal rewolucyjny. W wielu krajach jest do dziś prześladowane jako zagrożenie dla porządku społecznego. W średniowiecznej Europie z kolei było religią dominującą, legitymizującą w dużej mierze istniejący ład publiczny. Okazuje się więc, że ta sama wiara i ta sama postawa może być w jednych warunkach uważana za konserwatywną, w innych – za rewolucyjną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W Europie Zachodniej pojawia się problem, jak być konserwatystą. Jeżeli więzi międzyludzkie, a wraz z nimi całe obszary życia społecznego nabierają cech patologicznych, to czy konserwatysta powinien je konserwować? Powinien chyba raczej je zmieniać. Ale działanie na rzecz przemian to już nie konserwatyzm – to konstruktywizm, a niekiedy nawet postawa rewolucyjna. Można, oczywiście, zaoponować i powiedzieć, że konserwować należy te elementy tradycyjnego życia publicznego, które kiedyś dominowały, a dziś są spychane na margines. Co jednak zrobić, kiedy mamy do czynienia z dziedzinami, w których nie ma możliwości odwołania się do jakiegokolwiek istniejącego, żywego wzorca zachowania?

Konserwatysta ma dziś podstawowy problem obyczajów. Obecnie większość katolików nie ma zupełnie obyczajów domowych. Przez wieki nasza kultura rozwijała się w ten sposób, że wszystko, co dotyczyło religii, rozgrywało się nie tylko w kościele. Poza świątynią rozciągał się cały obszar życia świeckiego, w którym to Bóg był podstawowym punktem odniesienia. Kiedy jednak w wielkich miastach zaczęły się rwać stosunki międzyludzkie, okazało się, że katolicy poza świątynią nie mają własnych obyczajów.

Reklama

Nie żyjemy już w czasach, w których należy kultywować takie obyczaje. Te czasy minęły, ponieważ ludzie nie znają już obyczajów. Teraz obyczaje trzeba wprowadzać. Żyć bowiem po chrześcijańsku to także mieć chrześcijańskie obyczaje. Takie podejście wymaga jednak nie zachowawczości, lecz kreatywności. Pytanie tylko, skąd wziąć wzorce do owej kreatywności? Większość dynamicznie rozwijających się dziś wspólnot katolickich sięga po obyczaje mające swoje korzenie w tradycji, ale często pozbawione ciągłości historycznej, przeszczepiane np. z czasów pierwszych chrześcijan. To nie przypadek, że sięga się do tamtego okresu, współczesna sytuacja podobna jest bowiem do ówczesnej: chrześcijanie zatopieni w cywilizacji pogańskiej. Pytanie, jak być chrześcijaninem w niechrześcijańskim środowisku, dotyczy więc nie tylko wyznawców Chrystusa w starożytnym Rzymie, lecz coraz częściej także nas, tu i teraz.

Banalną prawdą jest, że pewne elementy życia są zachowywane w starej formie, inne zaś ulegają daleko idącym zmianom. Jest to prawo dotyczące wszystkich organizmów żywych, w tym także Kościoła, który w związku z tym używa formuły „Nova et Vetera”.

Żydowski myśliciel Gerschom Scholem pisze o dwóch wzajemnie sprzecznych i uzupełniających się aspektach każdego pogłębionego życia duchowego: konserwatywnym i rewolucyjnym. W książce „Dar i Tajemnica” Jan Paweł II wskazuje, że owa antynomia między „tradycjonalizmem” a „progresywizmem”, między „wczoraj” a „jutro” może być rozwiązana tylko przez „dziś” Jezusa Chrystusa, bo „Chrystus jest miarą wszystkich czasów”.

2016-02-03 08:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obecna sytuacja, choć bolesna – jest koniecznością

[ TEMATY ]

opinie

koronawirus

Ks. Piotr Nowosielski/Niedziela

Zmiany wywołane stanem zagrożenia epidemiologicznego nie ominęły również duchowej sfery życia wielu osób. Dostęp do sakramentów, możliwość fizycznej obecności w kościele – dla wielu są praktycznie niemożliwe. Choć obecna sytuacja jest bolesna, to jest ona koniecznością – mówi w ramach cyklu #OpinieKAI o. Stanisław Tasiemski OP, wiceprezes KAI i tłumacz papieskich tekstów.

Pandemia koronawirusa dotknęła wszystkich bez wyjątku, a jej skutków nie potrafimy sobie jeszcze w pełni wyobrazić. Dotyka życia narodów, wspólnot, rodzin, jednostek, także przestrzeni wiary. Od półtora miesiąca fizyczna obecność świeckich w kościołach jest bardzo ograniczona, dla wielu osób – praktycznie niemożliwa. Duchowni na całym świecie mogą się kontaktować z wiernymi głównie telefonicznie czy za pośrednictwem różnego rodzaju mediów. Internet stał się dla nas ważną, choć niedoskonałą płaszczyzną spotkania.
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Quo vadis, European education? Debata w Parlamencie Europejskim o przyszłości szkoły

2025-10-02 19:41

[ TEMATY ]

szkoła

parlament europejski

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

1 października 2025 r. w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się międzynarodowa konferencja „Quo vadis, European Education?”, poświęcona konsekwencjom i ryzykom związanym z projektem Europejskiego Obszaru Edukacji. Wydarzenie zorganizowała europoseł Małgorzata Gosiewska (ECR), która w swoim wystąpieniu otwierającym wskazała na zagrożenia, jakie niesie ze sobą unifikacja systemów edukacyjnych w Europie.

Konferencję otworzyła poseł do Parlamentu Europejskiego Małgorzata Gosiewska, zwracając uwagę, że projekt Europejskiego Obszaru Edukacji może prowadzić do osłabienia tożsamości narodowych. Podkreśliła, że edukacja to nie tylko wiedza, ale również fundament kulturowy i aksjologiczny, bez którego Europa może utracić swoje korzenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję