Reklama

Niedziela Świdnicka

Słowo pasterza

Bóg fundamentem naszej nadziei (2)

Niedziela świdnicka 37/2015, str. 5

[ TEMATY ]

Bóg

nadzieja

radiant guy / Foter.com / CC BY-SA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wskażmy jeszcze na imiona zła w gospodarce rolnej: brak miłości do ziemi, pozbawianie ludzi własności, trudności z nabyciem na własność ziemi, wysokie podatki gruntowe, wysokie ceny maszyn i narzędzi rolniczych, nawozów sztucznych, środków ochrony roślin, brak czy też niepewność rynków zbytu, niskie ceny skupu, niekorzystne prawo budowlane, likwidacja szkół na wioskach, placówek służby zdrowia, przychodni i poradni lekarskich itp.

W tych wszystkich przywołanych tu sytuacjach zła, braków, ograniczeń zwykle pojawia się pytanie, czy jest możliwe pokonanie czy też przetrzymanie dotykającego nas zła? Kto może to uczynić, czy sam człowiek, czy ktoś wyższy od niego? Czy można przezwyciężyć zło fizyczne, moralne? Na czym można budować nadzieję na wyjście z tego zła? Wskażmy jeszcze na samego człowieka, w którym rodzi się niekiedy nadzieja na wyzwolenie się ze zła i osiągnięcie dobra.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W kontekście doświadczanego zła rodzi się w człowieku pragnienie, aby je pokonać i osiągnąć dobro, zdobyć wartości, za którymi tęskni ludzkie serce. Człowiek nie tylko pragnie uwolnić się od zła, ale także dąży do wartości wyższych takich jak prawda, dobro, miłość, sprawiedliwość, pokój, nieutracalne szczęście. Warto przy okazji zauważyć, że człowiek w swoich pragnieniach i tęsknotach za dobrem jest nieograniczony. Jest często nastawiony na osiągnięcie pełnego dobra, nieutracanej radości, trwałej miłości i nieprzemijającego szczęścia. Zastanawia się w jaki sposób mógłby urzeczywistnić te marzenia, które odkrywa w swoim wnętrzu. Ciągle przeżywa dramat między noszonymi w sobie nieskończonymi pragnieniami, marzeniami, a ich tylko cząstkowym zaspokojeniem – w wymiarach ziemskiego życia. W tym właśnie doświadczeniu kryje się postulat domagający się przyjęcia przyszłego świata jako sytuacji, w której będą mogły być zaspokojone nasze marzenia, które nosimy w sobie podczas ziemskiego życia. W przeciwnym przypadku byt ludzki byłby jakimś wyjątkiem w przyrodzie, który by dążył do czegoś, czego w ogóle nie ma. Owa pełnia prawdy, dobra, sprawiedliwości, miłości, radości, pokoju, szczęścia musi gdzieś być i musi być kiedyś osiągalna, skoro ku niej kierują się ludzkie marzenia, pragnienia i tęsknoty.

Zauważając to, winniśmy się zastanowić, na kim lub na czym człowiek może budować nadzieję na wyjście z sytuacji zła i na możliwość osiągnięcia doświadczanych marzeń, tęsknot. W dziejach ludzkich znajdujemy najtrafniejszą odpowiedź, jaką dał św. Augustyn, na początku V wieku po Chrystusie: „Stworzyłeś nas, Boże, dla siebie i niespokojne jest serce nasze, dopóki Ciebie nie odnajdzie”. Bóg zatem jest najpewniejszą i najpełniejszą rękojmią naszej nadziei na zaspokojenie naszych tęsknot. Wiemy dobrze, że nie wszyscy jednak godzą się na taką odpowiedź. Zawróćmy do historii, która jest nauczycielką życia – magistra vitae i zobaczmy, w czym ludzie zazwyczaj pokładali swoją nadzieję na uwolnienie się od zła i zbudowania lepszej przyszłości – stworzenia sobie raju na ziemi, jak niektórzy mawiali.

Oprac. Julia A. Lewandowska

2015-09-10 09:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historyczne objawienie się Boga w Chrystusie

Niedziela świdnicka 12/2017, str. 8

[ TEMATY ]

Jezus Chrystus

Bóg

Ks. Zbigniew Chromy

Makieta Jerozolimy z czasów Jezusa - w centrum skała Golgoty

Makieta Jerozolimy z czasów Jezusa - w centrum skała Golgoty

Trwamy w czasie Wielkiego Postu, czasie nawrócenia do Boga, który objawił się w całej pełni w Jezusie z Nazaretu, Jednorodzonym Synu Bożym, gdy nadeszła pełnia czasów

Osoba Chrystusa stanowi centrum wiary chrześcijan, którzy od Niego biorą swą nazwę. Greckie „christianoi” (chrześcijanie) znaczy bowiem należący do Chrystusa. Nie jest chrześcijaninem ten, kto nie wierzy, że Jezus jest Panem, czyli Bogiem. Wyznanie boskości Jezusa wyróżniało od zawsze chrześcijan. Czcili oni Chrystusa jako Boga, zbierając się o świcie w pierwszy dzień tygodnia, dzień słońca, czyli niedzielę; w taki sposób chrześcijan z Bitynii opisywał jej namiestnik Pliniusz Młodszy w liście do imperatora Trajana w roku 113 n.e. Czy jednak Jezus, w jakiego wierzymy, jest w istocie Tym, który żył w I wieku w Palestynie?
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przyjął na audiencji następcę tronu i premiera Bahrajnu

2025-09-29 12:09

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Pilna potrzeba zakończenia wojny i zaangażowanie na rzecz pokoju między narodami – to niektóre z tematów rozmów, jakie podjął podczas wizyty w Watykanie książę Salman bin Hamad Al. Khalifa, następca tronu i premier Królestwa Bahrajnu. Został on przyjęty na audiencji u Papieża Leona XIV oraz w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej.

Publikujemy komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję