Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku. Kilkaset osób w czerwonych koszulkach z napisem „Jezus was kocha” przeszło głównymi ulicami Warszawy śpiewając rytmiczne, chrześcijańskie piosenki. I choć akcja oficjalnie była zapowiadana jako inicjatywa różnych Kościołów, to jednak nie ma ona wiele wspólnego z ruchem ekumenicznym, w którym uczestniczą katolicy.
Marsz dla Jezusa i trwający właśnie Tydzień Jezusa w Warszawie jest nowością, tak jak nowe są wspólnoty chrześcijańskie, które za tym stoją. Wśród nich jest „Kościół uliczny”, Alians Ewangeliczny w RP, Kościół Chrystusowy w RP, czy Kościół Boży w Chrystusie. W gronie organizatorów nie ma żadnego z Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej, z którymi Kościół katolicki prowadzi dialog. Tydzień Jezusa organizują wspólnoty ewangelikalne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Są to nowe i dynamicznie rozwijające się wspólnoty, których nauczanie często nie jest zdefiniowane. Dlatego też Kościół katolicki przygląda się takim inicjatywom, ale się nie włącza – mówi ks. Antoni Wita, orionista, który od lat przygląda się ewangelikanom w Warszawie.
Oferta całego Tygodnia Jezusa jest bardzo atrakcyjna. Zaplanowano koncerty i miasteczko na Polach Mokotowskich, przegląd filmów oraz nabożeństwo na pl. Piłsudskiego.
– Choć przedsięwzięcie określane jest jako wydarzenie ekumeniczne, to organizuje je słabo znane środowisko, które niezbyt chce integrować się z chrześcijanami innych wyznań. Pewnie dlatego osoby i środowiska, które od wielu lat zaangażowane są w warszawski ruch ekumeniczny nie zostały zaproszone do współorganizowania Marszu i Tygodnia Jezusa – mówi Danuta Baszkowska, prezes ekumenicznego Stowarzyszenia Pokoju i Pojednania „Effatha”.
W Marszu dla Jezusa przeszło kilkaset uśmiechniętych osób w czerwonych koszulkach z ewangelicznym przesłaniem. Jednak hasła głoszone przez wodzirejów-pastorów nie zachęcały do skorzystania z sakramentów, które katolicy mają w swoim Kościele.