Reklama

Niedziela Łódzka

Księża męczennicy z Dachau

Ks. Jan Chmieliński

W obozie koncentracyjnym w Dachau zginęło 114 księży diecezji łódzkiej. Żadna diecezja w Polsce nie poniosła tak dużych strat duchowieństwa. W tym roku mija 70. rocznica wyzwolenia obozu

Niedziela łódzka 27/2015, str. 8

[ TEMATY ]

rocznica

Archiwum Archidiecezjalne

Ks. JAN CHMIELIŃSKI (1907-1942) wikariusz parafii: Buczek, Tuszyn, Pabianice Prefekt szkół w Zgierzu i w Łodzi numer obozowy: 28329

Ks. JAN CHMIELIŃSKI
(1907-1942)
wikariusz parafii:
Buczek, Tuszyn, Pabianice
Prefekt szkół w Zgierzu
i w Łodzi
numer obozowy: 28329

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodził się 9 czerwca 1907 r. w Łodzi w parafii Podwyższenia Świętego Krzyża. Parafia świętokrzyska była najszybciej rozrastającą się parafią w Europie, o czym mogą świadczyć dane liczbowe. W 1890 r. liczyła 50 tys. katolików, a na początku XX wieku już ponad 100 tys. (w tej parafii udzielono w 1906 r. – 7421 chrztów, w 1907 r. – 7330 chrztów, a w 1908 r. – 6847 chrztów). Ówczesnym proboszczem był ks. Karol Szmidel, który także zadbał, by wzniesiono mury filialnego kościoła św. Stanisława Kostki – obecnie bazyliki archikatedralnej.

Miał burzliwą młodość. Był świadkiem Bitwy łódzkiej (18 listopada – 9 grudnia 1914 r.), która pochłonęła 200 tys. osób. Wojna spowodowała pogorszenie warunków życia mieszkańców Łodzi, m.in. brak opału i niedożywienie oraz złe warunki higieniczne; zapadali na różne choroby zakaźne. Wobec takiej sytuacji Jan Chmieliński, mając 6 lat, rozpoczął naukę w szkole gazowni miejskiej, ale szybko ją przerwał, bo z rodzicami wyjechał na wieś, aby uniknąć skutków działań wojennych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po zakończeniu I wojny światowej kontynuował naukę w Szkole Kolei Elektrycznych w Łodzi i w Gimnazjum Miejskim im. Józefa Piłsudskiego w Łodzi; świadectwo dojrzałości uzyskał w 1928 r. Po ukończeniu Biskupiego Seminarium Duchownego w Łodzi został wyświęcony na kapłana 3 lipca 1932 r. przez bp. Wincentego Tymienieckiego.

Reklama

Pierwszą jego placówką duszpasterską była parafia pw. św. Jana Chrzciciela w Buczku, a 4 marca 1933 r. został mianowany wikariuszem parafii św. Witalisa w Tuszynie. W maju tegoż roku zapisał się do Kasy Samopomocy Kapłanów Diecezji Łódzkiej, która została założona w celu zgromadzenia funduszy na emerytury duchownych i budowę domu księży emerytów. 3 września 1934 r. został wikariuszem parafii pw. św. Mateusza w Pabianicach; która liczyła wówczas 14 tys. katolików, a miała tylko jednego wikariusza o słabym zdrowiu, ks. Jana Chmielińskiego.

W lipcu 1937 r. został mianowany prefektem szkół podstawowych zgierskich: nr 1 przy ul. A. Pawińskiego, nr 7 przy ul. Piątkowskiej i nr 2 im. M. Konopnickiej. W Zgierzu współpracował z ks. prał. Janem Cesarzem, a następnie ze sławnym socjologiem ks. Antonim Roszkowskim, którzy byli dziekanami zgierskimi (dekanat zgierski został restytuowany przez bp. Tymienieckiego w 1925 r.). Być może za namową profesora ks. A. Roszkowskiego rozpoczął studia pedagogiczne na Wolnej Wszechnicy Polskiej, która istniała w Łodzi od 1928 r. (z tego Oddziału powstał w 1945 r. Uniwersytet Łódzki). Przez pewien czas pełnił też funkcję kapelana Batalionu Pancernego w Zgierzu.

Pełniąc funkcję prefekta, umiał sobie zjednać przychylność dyrekcji szkoły i grona nauczycielskiego. Diecezjalny wizytator szkół ks. kan. Franciszek Jeliński napisał m.in.: „ksiądz Jan Chmieliński sprawował urząd nauczycielski z namaszczeniem”. Dużo energii wkładał w prowadzenie kół szkolnych Krucjaty Eucharystycznej.

27 lipca 1939 r. został zwolniony z duszpasterstwa w Zgierzu i mianowany prefektem szkół powszechnych w Łodzi. Zamieszkał w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu, będąc prefektem szkoły powszechnej przy ul. Przyszkole 42.

Reklama

Aresztowany przez Gestapo 6 października 1941 r. podczas czwartego etapu prześladowań duchowieństwa w Kraju Warty. Wiązało się to z rozpoczęciem wojny pomiędzy Niemcami a Związkiem Sowieckim i nakazano wówczas zamknąć w obozach koncentracyjnych tzw. elementy antypaństwowe. Ksiądz Jan został osadzony w obozie przejściowym w Konstantynowie, a 30 października wywieziony do Dachau.

Ks. Ludwik Bujacz tak charakteryzuje ks. Jana Chmielińskiego: „zawsze czynny i ofiarny. Pracował w ogrodzie ziół lekarskich. Deszcz, zimna i wiatry podgórskie zniszczyły jego zdrowie. Wyczerpawszy resztę sił przy ciężkiej pracy, udał się do szpitalika i tam po kilku dniach umarł”. Było to 7 lipca 1942 r.

* * *

Ks. Jan Chmieliński (1907-1942)
wikariusz parafii: Buczek, Tuszyn, Pabianice. Prefekt szkół w Zgierzu i w Łodzi. Numer obozowy: 28329

2015-07-02 12:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

30 lat minęło

Dziękujemy za to miejsce, za ten dom, za ludzi, którzy tu pomagają i za tych ludzi, którzy mieli tu możliwość przytulić swoją głowę w godnych warunkach – mówił 28 czerwca ks. prał. Andrzej Walaszczyk na rozpoczęcie Mszy św., inaugurującej obchody 30-lecia Domu Opieki Społecznej w Blachowni k. Częstochowy. Potem miało miejsce integracyjne spotkanie rodzin. W homilii ks. prał. Andrzej Walaszczyk, duszpasterz DPS, mówił m.in. o miłości ewangelicznej i znaczeniu pomocy drugiemu człowiekowi. Nawiązując do czytanej Ewangelii, powiedział, że „każdy robotnik jest godzien swojej zapłaty” i zapytał: „Na cóż zapłata, kiedy nie będzie serca, nie będzie dobroci?”. Zwracając się do pensjonariuszy, podkreślił, że „wszyscy, którzy posługują wam w tym domu, nie czynią tego jedynie za pieniądze, ale także z serca, nawet wtedy, kiedy jest trudno”. W części oficjalnej spotkania Bogusław Marchewka, dyrektor placówki, podziękował za wieloletnią współpracę i zaangażowanie w życie DPS. Podkreślił również znaczącą rolę współpracy z Zakładem Karnym w Herbach w ramach wolontariatu z Fundacją „Orange”, wspomagającą grupę teatralną „Amatorzy” oraz Stowarzyszeniem „Nasz Dom”. Podczas uroczystości zostały wręczone dyplomy uznania dla pracowników za wieloletnią pracę oraz dla mieszkańców za zaangażowanie w życie społeczne Domu. Obchody 30-lecia ubogaciła również Grupa Rekonstrukcyjna Legionów Dąbrowskiego z Nysy. Główną atrakcją spotkania był wytęp grupy teatralnej „Amatorzy”, działającej przy Domu Opieki. Aktorzy zatańczyli poloneza, śpiewali pieśni patriotyczne oraz wystawili fragmenty „Zemsty” Aleksandra Fredry. DPS w Blachowni rozpoczynał swoją działalność w 1984 r. w bardzo trudnych warunkach. W początkowym okresie schronienie znalazło w nim 127 osób ze schorzeniami psychiatrycznymi i neurologicznymi pod opieką 82 osób obsługi, z których osiem pracuje do dziś. Obecnie w Domu mieszka 158 pensjonariuszy. W rozmowie z „Niedzielą” Bogusław Marchewka powiedział, że „praca z ludźmi daje więcej satysfakcji niż administracyjna zwykła praca”. – To człowiek jest najważniejszy – podsumował dyrektor. – Mieszkańcy Domu żyją problemami pracowników, a z kolei my staramy się jak najlepiej zapewnić im opiekę i każdy problem staramy się rozpoznać – dzieliła się z „Niedzielą” Aneta Wilk, kierownik Działu Opiekuńczo Terapeutyczno Medycznego. Również Anna Parkitna, pielęgniarka i opiekun zespołu teatralnego, podkreśliła, że „w budowaniu właściwych relacji bardzo ważna jest łagodność, serdeczność i otwartość w stosunku do pensjonariuszy”. – Kiedy tu przyszedłem 30 lat temu były trudne czasy. Było tylko jedno otwarte piętro, a wyposażenie pokoju to szpitalna szafka, łóżko i rozpadająca się szafa – wspominał Stanisław Pawelec, najstarszy stażem mieszkaniec DPS. – Warunki socjalne 30 lat temu były gorsze, nie było wtedy windy i Stasiu jako osoba niepełnosprawna fizycznie nie mógł samodzielnie opuszczać budynku. Wtedy jako grupa oazowa zabieraliśmy ich na zewnątrz. Stąd wzięła się znajomość i nasze pierwsze kontakty z DOS – opowiedział nam Jerzy Walaszczyk, wolontariusz. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych i instytucji społecznych, m.in. Bożena Stępień, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Janusz Krakowian, zastępca starosty Powiatu Częstochowskiego, Anetta Ujma, burmistrz Blachowni, ks. prał. Andrzej Walaszczyk, pracownicy DPS, mieszkańcy domu, rodziny oraz przyjaciele DPS (fotorelacja na www.niedziela.pl).
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kanonizacja bł. Carlo Acutisa zawieszona!

2025-04-21 13:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Planowana na niedzielę 27 kwietnia kanonizacja błogosławionego Carlo Acutisa, włoskiego nastolatka zmarłego w 2006 roku, została zawieszona - ogłosił Watykan w poniedziałek po śmierci papieża Franciszka.

W obecnej sytuacji nie wiadomo, kiedy odbędzie się kanonizacja, w której miało uczestniczyć ponad 80 tysięcy osób.(PAP)
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik Watykanu: mimo śmierci Ojca Świętego jubileusz trwa nadal

2025-04-21 14:29

Agata Kowalska

„Jubileusz, który został otwarty przez papieża Franciszka, trwa nadal” - wyjaśnił to dziennikarzom dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni, po ogłoszeniu zawieszenia kanonizacji Carlo Acutisa po śmierci papieża Franciszka.

To prawda 27 kwietnia kanonizacja została zawieszona, ale Msza św. zaplanowana z okazji Jubileuszu nastolatków pozostaje w programie, podobnie jak inne uroczystości i spotkania w kalendarzu jubileuszowym - zapewnił rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję