Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł we wtorek na kanwie sprawy z Polski, że państwo członkowskie ma obowiązek uznać małżeństwo pary tej samej płci zawarte legalnie w innym kraju UE, nawet jeśli prawo tego państwa nie uznaje tego typu związków. O ten wyrok we wtorek wieczorem w TV Trwam został zapytany Andruszkiewicz.
– Istnieje bardzo duże zagrożenie, że to jest wyłom i bardzo niebezpieczny precedens, który będzie dążył do tego, aby Polakom narzucić „tęczowe” małżeństwo, (…) co zniszczy całkowicie rodzinę – ocenił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W jego ocenie wtorkowy wyrok jest „próbą obejścia” polskiej konstytucji, którą prezydent Karol Nawrocki traktuje jako najwyższą wykładnię polskiego prawa. Z tego względu kancelaria prezydenta – jak podkreślił Andruszkiewicz – „nie podda się terrorowi »tęczowych« wyroków, które mają za zadanie wprowadzać inżynierię społeczną i niszczyć w Polsce rodzinę”.
– Wchodząc do Unii Europejskiej, zastrzegliśmy sobie jasno, że w sprawach chociażby stanowienia prawa będziemy suwerennym, niepodległym państwem. I nie życzymy sobie tego, żeby dzisiaj jakiś nieokreślony sędzia czy jakiś urzędnik z Brukseli mówił Polakom, co jest w Polsce legalne, a co jest nielegalne. Jeśli się na to zgodzimy, to będzie oznaczało, że Polska przestała być krajem suwerennym – dodał.
Reklama
Rozpatrywana przez TSUE sprawa dotyczyła małżeństwa dwóch Polaków zawartego legalnie w 2018 r. w Berlinie. Para postanowiła przenieść się do Polski. Chcąc być traktowani w kraju jako małżonkowie, osoby te złożyły wniosek o transkrypcję niemieckiego aktu małżeństwa do polskiego rejestru stanu cywilnego; spotkały się jednak z odmową, jako że polskie prawo nie dopuszcza małżeństw tej samej płci.
Sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten zwrócił się do TSUE z zapytaniem, czy przepisy krajowe, które nie pozwalają na uznanie małżeństwa osób tej samej płci zawartego w innym kraju Unii, ani na wpisanie tego typu związku do rejestru stanu cywilnego, są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.
Trybunał orzekł we wtorek, że odmowa uznania małżeństwa dwóch obywateli Unii legalnie zawartego w innym państwie członkowskim jest sprzeczna z prawem Unii. Co prawda – jak zaznaczył TSUE – normy dotyczące małżeństw należą do kompetencji państw członkowskich, te jednak są zobowiązane do przestrzegania prawa UE, gwarantującego obywatelom prawo do swobody przemieszczania się, prawo do pobytu na terytorium innych państw członkowskich i prowadzenia przez nich tam zwykłego życia rodzinnego, w tym zawarcia związku małżeńskiego. (PAP)
sza/ sdd/ mhr/
