Uroczystości rozpoczęto Mszą św. w konkatedrze. Eucharystii przewodniczył bp Stefan Regmunt, a homilię wygłosił o. Hubert Matusiewicz, zastępca dyrektora Caritas Polska. Następnie w filharmonii miała miejsce gala, podczas której dziękowano tym wszystkim, którzy przez wiele lat w różny sposób służą bliźniemu. – Jeśli chcemy być autentycznym chrześcijanami, to nie wystarczy słuchać Słowa Bożego, nie wystarczy przystępować do sakramentów świętych, ale trzeba wypełniać czyny miłości, miłości miłosiernej – powiedział bp Regmunt, wręczając pamiątkowe statuetki.
Liczby nigdy nie oddadzą wszystkiego, jednak pomagają stworzyć pewien obraz. – W przeciągu ostatnich 10 lat dzięki zbiórkom przed świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocy udało nam się zebrać ponad 350 ton żywności, które trafiły do ponad 83 tys. osób. Natomiast w ramach zbiórki „Z uśmiechem do szkoły” w latach 2005-2014 zebrano ok. 146 tys. przyborów szkolnych dla 11 tys. dzieci – mówi rzecznik diecezjalnej Caritas Anna Maria Fedurek. – W naszych placówkach dla dzieci i młodzieży mamy rocznie pod opieką ok. 2 tys. dzieci. Ponadto kilkaset dzieci korzysta z wypoczynku w górach, nad morzem i jeziorem w ramach Wakacyjnej Akcji Caritas – do tej pory wyjechało z nami ok. 7 tys. osób. W ramach darmowych posiłków wydaliśmy milion porcji zupy i 250 tys. bochenków chleba.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas uroczystej gali wspominano poprzednich dyrektorów diecezjalnej Caritas. Pierwszym był bp Edward Dajczak, a jego zastępcą s. Maria Piętak, od 1993 r. funkcję dyrektora pełnił ks. Zygmunt Zimnawoda, po nim to stanowisko objął ks. Marek Kidoń, którego zastępcą był ks. Andrzej Kołodziejczyk. Od 2013 r. dyrektorem jest ks. Stanisław Podfigórny. Na jego ręce spłynęły liczne podziękowania, m.in. od przedstawicieli władz. – Budując demokrację w Polsce, zapomniano o wielu. To do nich przychodzi Caritas. Oprócz tego, że Kościół pamięta o niepełnosprawnych, ubogich, bezrobotnych, samotnych matkach, oprócz tego, że zaspokaja podstawowe potrzeby, daje coś najważniejszego – miłość dla drugiego człowieka – mówiła posłanka Elżbieta Rafalska.
Caritas to wiele rąk chętnych do pomocy. – To ludzie świeccy z kapłanami i siostrami zakonnymi z naszych parafii, tych małych i tych dużych. Miarą ich wielkości jest otwartość i wrażliwość serca oraz oczu w konkretnym czynie miłosierdzia – powiedział ks. Stanisław Podfigórny.