Reklama

Aspekty

25 lat Caritas – 25 dobrych lat

Nie sposób przedstawić wszystkiego, co zdarzyło się przez 25 lat istnienia Caritas w naszej diecezji. Można natomiast zagadnąć tych, którzy w różny sposób z Caritas się związali. A potem pomyśleć, że takich ludzi jest znacznie więcej. Ile to dobra

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 15/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

Caritas

Archiwum diecezjalnej Caritas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najłatwiej spojrzeć na działalność Caritas z poziomu największych placówek, bo Parafialne Zespoły Caritas są ich fantastycznym przedłużeniem. Stołówki, przedszkola, świetlice, zbiórki, wolontariat… Co jest ważne dla osób włączających się w to dzieło? Co daje im satysfakcję?

Dużo radości i szczęścia

Przedszkole „Słoneczko z uśmiechem” zapewnia opiekę dzieciom pochodzącym z rodzin zagrożonych wykluczeniem społecznym, dotkniętych ubóstwem, niewydolnością wychowawczą i innymi dysfunkcjami. – Zawsze kochałam dzieci, więc ta praca daje mi dużo radości i szczęścia – mówi wychowawczyni Katarzyna Jasikowska. – Widzę, że naprawdę można im tutaj pomóc. Mamy tu grupę złożoną z dzieci w różnym wieku, od 2,5 do 5 lat. Dlatego nie jest łatwo prowadzić zajęcia, które byłyby interesujące dla każdego, ale dajemy radę. Teraz dodatkowo mamy zajęcia ze specjalistami, przychodzą logopeda, pani od zajęć muzycznych, od rytmiki, są prowadzone gimnastyka i zajęcia kulinarne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Coś dobrego w wolnym czasie

Reklama

Nawet najlepiej zaopatrzona placówka nie byłaby tym samym, gdyby nie obecność wolontariuszy. To ludzie w różnym wieku, z różnym wykształceniem, z różną historią. Karolina Wawrzynowicz pomaga w przedszkolu, bo po prostu to kocha. – Kiedyś chciałam iść na studia związane z pracą z dziećmi. Ostatecznie zdecydowałam się na ekonomię, więc ten wolontariat to też dla mnie jakaś forma kontaktu z moją pasją – opowiada. – Bawię się z dziećmi albo coś rysujemy, chodzimy na plac zabaw, a dzisiaj będziemy piec babeczki. Cieszy mnie, że mogę zrobić coś dobrego w wolnym czasie.

Nad wszystkim czuwa Centrum Wolontariatu, które nie tylko spisuje nazwiska osób chętnych do pomocy, ale też pomaga im w wybraniu wolontariatu najbardziej je satysfakcjonującego, a także stwarza możliwości podnoszenia kompetencji.

Dobrze mi z tymi ludźmi

Wśród ludzi w różny sposób związanych z Caritas zdarzają się osoby, które same muszą zmagać się z różnymi trudnymi problemami, a mimo to chcą pomagać innym. Tak jak pan Witek, który już od samego rana krząta się w kuchni, gdzie przygotowywane są posiłki dla ubogich.

– Dzień na kuchni zaczyna się od przygotowania warzyw, takie zwyczajne rzeczy jak obranie ziemniaków czy marchewki. Potem, wiadomo, trzeba pomóc przy nalewaniu. A na koniec posprzątać. I wreszcie wydaje się posiłki. Cała historia – śmieje się pan Witek. – Bycie tutaj daje mi dużo satysfakcji i radości, zwłaszcza że jesteśmy zgraną ekipą. Sam jestem tu od roku, ze względu na wiek nie jest mi łatwo znaleźć pracę. Dobrze mi jest z tymi ludźmi i mam nadzieję, że uda mi się zostać tu dłużej.

Reklama

Nie tylko atmosfera, ale też dobra organizacja. – Stołówkę prowadzimy w ramach umowy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. To tam wydawane są decyzje o tym, kto potrzebuje naszej pomocy. Ciepłe posiłki wydawane są pięć razy w tygodniu. Natomiast na weekend nasi podopieczni otrzymują zapas chleba i suchy prowiant – mówi Agata Fogel. – Obecnie mamy ok. 250 podopiecznych. MOPS wydaje decyzje o przyznawaniu posiłków na określony czas, ale to nie znaczy, że po pół roku mówimy naszym podopiecznym „do widzenia”. Jeśli ich sytuacja nie uległa zmianie, nadal nie mają pracy, podstawowych środków do życia, mieszkania, to decyzje są oczywiście przedłużane.

W sytuacjach ekstremalnych

Ponieważ nasza diecezja leży na terenie przygranicznym, nierzadko dzieje się tak, że pomocy potrzebują uchodźcy. I tu do akcji wkracza Anna Maria Fedurek z Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom. Nie tak dawno temu musiała zmierzyć się z sytuacją, kiedy przez granicę polsko-niemiecką usiłowano przewieźć (w nieludzkich warunkach) kilkudziesięcioosobową grupę osób z Rumunii. – Kiedy już udało mi się im wytłumaczyć, że nie jestem z mediów, ze Straży Granicznej czy z policji, tylko chcę po prostu dać im coś do zjedzenia i podstawową pomoc, wtedy się otworzyli. Jak wielka musiała być ich desperacja, że po prostu zapakowali do worka trochę rzeczy i zdecydowali się jechać do Szwecji, bo jakiś znajomy już ma tam pracę i obiecał im pomóc w załatwieniu podstawowego socjalu, a potem może nawet jakiegoś zatrudnienia. Jeden z chłopaków powiedział, że u siebie to oni po prostu głodują.

To oczywiście była wyjątkowa sytuacja. Najczęściej jest po prostu tak, że przychodzi np. Ukrainiec, który pracuje w Polsce fizycznie po 12 godzin dziennie za najniższą krajową, ale jest szczęśliwy, że w ogóle może tu być z rodziną. I prosi o pomoc, bo dobrze mówi po polsku, ale słabo pisze i ma np. problem z dokumentami. Albo przychodzą osoby, które zostały oszukane – pracodawca zatrudnił je na czarno, a potem nie wypłacił im pieniędzy. Więc przychodzą i proszą o środki na bilet powrotny do domu.

Reklama

To tylko niektóre obszary działalności diecezjalnej Caritas. Bardziej szczegółowa historia zostanie przedstawiona podczas jubileuszowego spotkania 16 kwietnia. Zawsze też można śledzić stronę www.caritas.zgora.pl – i szukać tam nie tylko informacji, ale też inspiracji do działania.

* * *

Ks. Stanisław Podrigórny, dyrektor Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej:

– Na pewno Kościół jest tą wspólnotą, gdzie każdy ma swoje miejsce, i ci potrzebujący, i ci niosący pomoc. To jest ta siła całej wspólnoty Kościoła i naszego Caritas, że są ludzie, którzy najpierw na kolanach stają przed Bogiem, słuchają Jego słowa, starają się sami z Nim żyć, a później tę miłość chcą przełożyć na tych, którzy po miłość, po pomoc wyciągają ręce.

25 lat to przestrzeń ogromna. Z wielką wdzięcznością patrzę na ten czas, chociaż jestem tu dopiero półtora roku. Przede mną byli bp Edward Dajczak, ks. Zygmunt Zimnawoda, ks. Marek Kidoń – po nich to wszystko odziedziczyłem.

Jubileusz jest piękną okazją, by podziękować wszystkim, którzy tworzą Caritas na co dzień. To nie jest tak, że coś raz powstało i jest. Cały czas to tworzymy. Wokół nas są ludzie z takimi problemami, że jeśli drugi człowiek się nie zatrzyma i nie pomoże, to oni nie dadzą sobie rady. I można oceniać, czy to właściwa postawa, że dam jeść alkoholikowi. Może nie wygram z jego biedą, ale mam szansę wygrać z jego samotnością. Ten kontakt jest najważniejszy. Człowiek potrzebujący wie, że nie zostanie odepchnięty.

Reklama

Słowo „dziękuję” jest pewnym symbolem, ale ono ma w sobie treść, która niech dotrze do każdego, kto na przestrzeni tych 25 lat z Caritas się utożsamiał i Caritas był. Bo tak mi się właśnie wydaje – że Caritas trzeba być i wtedy się ją rzeczywiście tworzy życiem.



Biskup Zielonogórsko-Gorzowski oraz Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej serdecznie zapraszają na uroczysty jubileusz 25-lecia działalności Caritas w naszej diecezji, który odbędzie się 16 kwietnia.

Program spotkania:
10 – Msza św. w zielonogórskiej konkatedrze pod przewodnictwem bp. dr. Stefana Regmunta
12 – akademia w sali Filharmonii Zielonogórskiej

2015-04-09 11:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uśmiech zamiast łez

Niedziela lubelska 10/2023, str. I

[ TEMATY ]

Caritas

pomoc dla Ukrainy

Caritas Archidiecezji Lubelskiej

Ukraińskie dzieci w świetlicy Caritas zapominają o wojnie

Ukraińskie dzieci w świetlicy Caritas zapominają o wojnie

Wartość pomocy humanitarnej przekazanej Ukrainie za pośrednictwem lubelskiej Caritas przekroczyła 29 mln zł.

Rocznica wybuchu wojny w Ukrainie była okazją do podsumowania działań pomocowych realizowanych przez Caritas Archidiecezji Lubelskiej. – Razem z naszymi siostrami i braćmi z Ukrainy bardzo mocno przeżywamy minione 12 miesięcy, czas wielkiej tragedii, która odcisnęła piętno na życiu tak wielu osób, a z drugiej strony jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego, jak pojemne są serca Polaków – mówi ks. Łukasz Mudrak. Dyrektor lubelskiej Caritas przypomina, że pierwszy transport humanitarny został wysłany na Ukrainę już 26 lutego ub. r. Po roku wartość przekazanej pomocy przekroczyła 29 mln zł, a dary rzeczowe zostały wysłane na wschód w niemal 500 tirach i busach dostawczych. Za pośrednictwem CAL pomoc otrzymało ok. 236 tys. osób, w tym ok. 18 tys. w centrali w Lublinie.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł biskup Marian Błażej Kruszyłowicz OFM Conv.

2025-08-14 12:16

[ TEMATY ]

bp Marian Błażej Kruszyłowicz

zmarł biskup

kuria.pl

Biskup Senior Marian Błażej Kruszyłowicz OFM Conv.

Biskup Senior Marian Błażej Kruszyłowicz OFM Conv.

13 sierpnia 2025 roku, w wieku 89 lat, zmarł Biskup Senior Marian Błażej Kruszyłowicz OFM Conv., biskup pomocniczy Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej w latach 1990-2013. Informacja o uroczystościach pogrzebowych zostanie podana w późniejszym terminie.

Bp Marian Błażej Kruszyłowicz urodził się 6 maja 1936 roku w Gliniszczach, na terenie diecezji grodzieńskiej. Został wyświęcony na kapłana 7 lutego 1960 roku w Łodzi. Został mianowany biskupem tytularnym Hadrumetu i biskupem pomocniczym w Szczecinie 9 grudnia 1989 roku. Sakrę biskupią otrzymał z rąk papieża Jana Pawła II w bazylice patriarchalnej św. Piotra Apostoła w Rzymie 6 stycznia 1990 roku.
CZYTAJ DALEJ

Fatima: 70-lecie muzeum w sanktuarium - są tam polskie eksponaty

2025-08-14 17:55

[ TEMATY ]

Fatima

Adobe Stock

Tysiące pielgrzymów przybyłych do sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie wzięło udział w upamiętnieniu 70. rocznicy utworzenia muzeum w tym miejscu kultu maryjnego. Wśród licznych pielgrzymów przebywających od wtorku w Fatimie w związku ze 108. rocznicą objawienia maryjnego są też Polacy. Wielu z nich odwiedziło przestrzeń muzealną działającą w budynku rektoratu fatimskiego. Przylega ona do głównego placu sanktuarium, centralnego miejsca tego miejsca kultu maryjnego. W gronie pątników odwiedzających muzeum przeważają obywatele Portugalii, którzy na co dzień mieszkają w krajach Europy Zachodniej, m.in. we Francji, w Szwajcarii i Luksemburgu.

Wśród eksponatów znajdujących się w muzeum znajdują się liczne pamiątki związane z objawieniami z 1917 roku, a także dary z całego świata przekazywanych portugalskiemu sanktuarium maryjnego. Zdeponowano tam m.in. wota dziękczynne z okresu II wojny światowej, a także późniejszych lat, a także koronę podarowaną przez portugalskie kobiety w 1942 roku. Stanowiła ona podziękowanie za neutralne stanowisko Portugalii wobec wojny i uniknięcie w ten sposób ofiar w tym konflikcie zbrojnym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję