Reklama

Niedziela Małopolska

Arcybractwo Męki Pańskiej

Człowiek potrzebuje braterstwa

Niedziela małopolska 13/2015, str. 7

[ TEMATY ]

Wielki Post

Adam Bujak

Memento homo mori - śpiewają bracia

Memento homo mori - śpiewają bracia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kolejne piątki Wielkiego Postu bazylikę św. Franciszka z Asyżu wypełniają wierni uczestniczący w nabożeństwie Piętnastu Stopni Męki Pańskiej. Ta forma wspólnej modlitwy ma swe korzenie w średniowieczu. W Krakowie jest znana od co najmniej 420 lat. A wszystko za sprawą Arcybractwa Męki Pańskiej, które przy klasztorze franciszkańskim trwa nieprzerwanie od 1595 r.!

Osoby zainteresowane historią Arcybractwa, do którego należeli m.in. polscy królowie i biskupi, magnaci, kupcy, ale i mieszczanie, odsyłam do wydanego przez „Biały Kruk” albumu „Arcybractwo Męki Pańskiej” Adama Bujaka oraz na stronę internetową www.franciszkanie.pl, gdzie można przeczytać, kim przez wieki byli członkowie Arcybractwa, czym się zajmowali, komu i w jaki sposób przychodzili z pomocą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ludzie w kapturach

Co warto podkreślić, kolejne przeszkody, które Arcybractwo napotykało przez wieki na swej drodze, w tym wrogość zaborcy czy też władz PRL-u, nie tylko nie zniechęciły braci do kontynuowania tej formy aktywności w Kościele, ale wręcz umacniały ich w przekonaniu, że warto dbać o ciągłość tego religijnego stowarzyszenia świeckich.

Reklama

Kim są dzisiaj? Odpowiedź próbuję uzyskać od ich przełożonego – Adama Bujaka, który od razu zaznacza, że po wejściu do bazyliki członkowie są braćmi. – Wszystkie dyplomy, tytuły, zasługi zostawiamy na zewnątrz kościoła – wyjaśnia znany i uznany Fotograf. Zwraca uwagę na obowiązujący ich strój – kapy brackie i czarne kaptury, które zapewniają członkom anonimowość.

Promotor Arcybractwa Męki Pańskiej, franciszkanin o. Jacek Wójtowicz również przekonuje, że ów tradycyjny strój braci spełnia ważną rolę. Podkreśla, że w czasie nabożeństwa nie jest istotne, kim ów ukryty pod kapturem człowiek jest, bo liczy się przede wszystkim bycie człowiekiem dla drugiego człowieka. – Często patrzymy na otoczkę zewnętrzną, a nie patrzymy na serce – zauważa o. Jacek i wyjaśnia: – Tymczasem chodzi o to, że gromadząc się wokół Chrystusa, Jego mocą stajemy się dla drugich braćmi. I to jest właśnie sens – człowiek potrzebuje braterstwa wokół siebie, pokoju i jedności.

Brat Adam

Aktualnie Arcybractwo skupia ok. 20 braci, z których najmłodszy ma niewiele ponad 20 lat. – W naszym gronie jest i naukowiec z UJ, i mecenas – prawnik, i konserwator zabytków – wylicza Adam Bujak. Mówi, że bracia wykonują różne zawody, a ogólnie można by powiedzieć, iż reprezentują środowisko inteligenckie.

Reklama

W tej wspólnocie Adam Bujak jest bratem z najdłuższym „stażem”. W tym roku obchodzi jubileusz 50-lecia swej przynależności do stowarzyszenia. – Jako młody człowiek poznałem w Muzeum Etnograficznym wybitnego naukowca, który opowiedział mi o Arcybractwie Dobrej Śmierci (druga nazwa stowarzyszenia wynikająca z faktu, że w przeszłości bracia organizowali pogrzeby) – wspomina Fotograf. Dodaje, że zaintrygowany wybrał się na nabożeństwo: – Tak spotkałem brata starszego, czyli brata Stanisława Kabaję, który był zwozicielem trupów do prosektorium. Niesamowita postać! To on, gdy już mnie lepiej poznał, zaproponował, abym przystąpił do bractwa. Przez te wszystkie lata poznawałem niezwykłą historię, rozmawiając z wieloma ludźmi, którzy pamiętali jeszcze czasy sprzed wojny...

Nabożeństwo

Braci można spotkać w czasie nabożeństwa Piętnastu Stopni Męki Pańskiej, które od lat gromadzi w bazylice św. Franciszka wielu wiernych. Niektórzy trwają na modlitwie już od 9 rano, kiedy zaczyna się adoracja Najświętszego Sakramentu, po czym jest odprawiana (o 16.30) Msza św. Następnie o 17. rozpoczyna się Procesja Jerozolimska, w której bracia przybywają do Kaplicy Męki Pańskiej (obecnie, ze względu na trwający remont, ta część nabożeństwa jest odprawiana w kaplicy Matki Bożej Bolesnej).

Procesja ubranych w charakterystyczne, czarne stroje braci oraz ich atrybuty i powtarzana modlitwa przyciągają uwagę zebranych. Już w drodze przed ołtarz bracia śpiewają łacińsko-polski refren: „Memento homo Mori. Pamiętaj, człowiecze, na śmierć, a za grzechy pokutuj”. – Brat będący najdłużej we wspólnocie niesie krzyż – mówi Adam Bujak. – Z kolei dwaj najstarsi wiekiem bracia niosą umieszczone na wysokich laskach czaszki – kobiecą i męską, a pozostali – laski, na których znajdują się znaki męki Jezusa. Wyjaśnia, że nabożeństwo polega na rozważaniu scen związanych z męką Chrystusa.

Reklama

W czasie nabożeństwa, gdy śpiewane są psalmy pokutne, bracia leżą krzyżem. Następnie w procesji kierują się do głównego ołtarza bazyliki, gdzie są odprawiane „Gorzkie żale”. Po nich i po kazaniu pasyjnym wierni otrzymują do ucałowania relikwie Krzyża Świętego. Procesja Jerozolimska, w której z reguły uczestniczy bardzo dużo osób, kończy nabożeństwo.

Idea bractw

Adam Bujak mówi, że w ciągu roku bracia spotykają się w każdy pierwszy piątek miesiąca. Wówczas wspólnie się modlą, ale też dyskutują i wzajemnie się umacniają. Odnosząc się do idei Arcybractwa, wyjaśnia: – Dla nas w centralnym miejscu jest Chrystus, Jego cierpienie. Poprzez to cierpienie widzimy otaczający nas świat, który zwłaszcza teraz wymaga troski. Bo ten świat jest pełen nienawiści, pogardy, wojen… Te tragedie, które się dzieją na Ukrainie i w innych częściach świata, te mordy dokonywane na wyznawcach Chrystusa. Albo upowszechniane dziś ideologie, jak na przykład gender, która niszczy człowieka. Dewastacja kultury, historii... Uświadamiamy sobie, do czego może doprowadzić nienawiść i pogarda. Mając to na uwadze, skupiamy się na męce Chrystusa.

O. Jacek Wójtowicz wyjaśnia: – Istniejące w Kościele bractwa miały za zadanie przede wszystkim jednoczyć ludzi. Przypomina, że Chrystus przyszedł do ludzi, aby ukazać siebie jako Syna Bożego i Zbawiciela, który staje się Drogą, Prawdą i Życiem. – My, żyjąc na wzór Jezusa i patrząc na Jezusa i przez Jezusa, i razem z Chrystusem, i gromadząc się wokół Niego, stajemy się braćmi, na Jego wzór. I to jest wciąż aktualna w Kościele idea bractw – podkreśla Franciszkanin.

Mój rozmówca przypomina, że człowiek nie żyje tylko dla siebie. – Jeżeli trwamy we wspólnocie, to ona uczy nas gromadzenia się wokół Jezusa i czynienia wobec siebie darów braterskich i siostrzanych – tłumaczy o. Jacek Wójtowicz i przekonuje: – Trzeba spojrzeć na krzyż. On jest znakiem łączącym nas z Bogiem i z innymi ludźmi.

2015-03-26 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jeszcze nieukończeni

Dla większości z nas przystanek jest miejscem odjazdu, przesiadki, chwilowej obecności. Całe nasze życie składa się z wielu przystanków. Jednym z nich jest Wielki Post. Na ten przystanek Bóg wysyła autobus, abyś mógł podjąć dalszą podróż. Ale to ty decydujesz, czy wsiąść czy zostać. Może jednak warto się zabrać w tę podróż? W podróż bliżej Boga...

Znam kilku artystów. Jedni są malarzami, inni rzeźbiarzami. Kiedy przekraczam próg ich pracowni, jest to dla mnie wyjątkowe przeżycie. Wchodzę delikatnie, ostrożnie się poruszam, aby nie spłoszyć natchnień zawieszonych gdzieś w powietrzu. Jeśli o cokolwiek pytam, to o proces tworzenia. Interesuje mnie tajemnica powstawania dzieła.
CZYTAJ DALEJ

Przebaczył mordercy swoich rodziców

2025-09-24 16:20

[ TEMATY ]

pokój

przebaczenie

Balans Bieli

slonme/pl.fotolia.com

Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.

Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
CZYTAJ DALEJ

Francuzki częściej usuwają ciążę choć wiedzą, że trudno potem żyć

2025-09-25 18:46

[ TEMATY ]

aborcja

Francja

Adobe Stock

We Francji rośnie liczba aborcji. Jak podał dziś urząd statystyczny (Drees), w ubiegłym roku zginęło w ten sposób ponad 250 tys. małych Francuzów. To 3 proc. więcej niż w roku poprzednim. Tendencji tej towarzyszy najniższy w historii wskaźnik urodzeń we Francji. Na 100 urodzeń przypada 38 aborcji.

Zdaniem socjologów wzrost liczby aborcji jest związany z trudną sytuacją gospodarczą i społeczną. Nie bez znaczenia jest też wydłużenie w 2022 r. okresu legalnej aborcji z 12 na 14 tydzień ciąży oraz wpisanie w 2024 r. „prawa do aborcji” do konstytucji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję