Reklama

Prosto i jasno

Prosto i jasno

Energetyczne bezpieczeństwo nie ma ceny

Likwidacja, jak również chaotyczna prywatyzacja zakładów górniczych to dla naszego kraju najpewniej ścieżka samobójcza.

Niedziela Ogólnopolska 5/2015, str. 40

[ TEMATY ]

polityka

brzeszczenazywo.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kim są ci, którzy wiedząc, że nasze bezpieczeństwo energetyczne zależy w dużym stopniu od wydobycia węgla, chcą likwidować lub sprzedawać kopalnie? Kim są ci, którzy dla analizy (audytu) polskiego górnictwa wybrali największą niemiecką firmę doradczą – Roland Berger Strategy Consultants, która rekomendowała polskiemu rządowi ograniczenie wydobycia węgla o 10 mln ton oraz zamknięcie nierentownych kopalń? Pytania są retoryczne, bo odpowiedzi będą wymijające. Przecież nikt się nie przyzna, że pracuje na szkodę naszego państwa. Trudno byłoby też wprost oskarżyć rządzących o jakieś antypolskie plany.

O co więc chodzi, dlaczego w ogóle mówimy o kryzysie w branży górniczej, skoro wpływy z górnictwa do budżetu państwa wyniosły: w 2013 r. – 7 mld 152 mln zł, w 2012 r. – 7 mld 825 mln zł, a w roku 2011 – aż 8 mld 949 mln zł. Do tego należy doliczyć pieniądze z licznych podatków dla gmin, podatek VAT „na węgiel” itd.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak zwykle, gdy nie wiadomo, o co chodzi, to w grę wchodzą wielkie pieniądze. Czy to przypadek, że po audycie dokonanym przez wspomnianą niemiecką firmę pojawili się kupcy na likwidowane polskie zakłady, ba, inwestorzy z Niemiec, którzy chcą budować nowe zakłady górnicze w naszym kraju?!

Reklama

Biorąc się za likwidowanie kopalń, należy pamiętać o wahaniach koniunktury na węgiel, spadku cen, czyli o sytuacji, jaką przeżywamy obecnie. Zapewne też nie należy utrzymywać tych zakładów, w których węgiel jest na wyczerpaniu. Nie wolno jednak działać pochopnie, jak np. postąpiono z likwidacją szkół górniczych w latach 90. XX wieku, które po kilku latach trzeba było ponownie otwierać. Również pochopna, na hura, likwidacja kopalń za premiera Jerzego Buzka okazała się wielkim błędem. Pod ziemią, a także na powierzchni pozostał wtedy olbrzymi majątek w postaci urządzeń górniczych, niszczejących nieruchomości. Z powodu spadku wydobycia, choć nie tylko, utraciliśmy rynki zagraniczne, odeszła wykwalifikowana kadra, a przyczyną wszystkiego było potraktowanie górnictwa jako wyłącznie przedsiębiorstwa rentownego, dochodowego.

Dzisiaj znowu mówi się o transformacji w górnictwie, o nowej likwidacji rzekomo nierentownych kopalń. Nikt tak naprawdę nie zastanowił się nad tym, które elementy działalności kosztują najwięcej i czy można te koszty zmniejszyć. Dowodzi tego uchwalona pospiesznie ustawa, która przewiduje, a nawet wręcz nakazuje likwidację zakładów górniczych (taki jest warunek starania się o pomoc publiczną przez powołaną Spółkę Restrukturyzacji Kopalń).

Co najważniejsze: zarówno uchwalona ustawa górnicza, jak i zawarte porozumienie rządu z górnikami nie zawierają strategii rozwoju górnictwa i energetyki. Pytanie: Czy ten rząd jest w stanie taką strategię wypracować? Czy jest w nim ktoś, kto wie, że w czasach trudniejszych dla gospodarki posiadanie własnych źródeł energii staje się warunkiem przetrwania?

W kwestii braku strategii dla górnictwa zasadnicze pytanie brzmi: Co rząd Donalda Tuska obiecał Unii Europejskiej w dziedzinie energetyki? Czy oprócz uwikłania w pakiet klimatyczny są jakieś zobowiązania, o których nie wiemy? Jest jeszcze inne pytanie: Czy zarządy spółek węglowych zdecydują się na zmiany w zakresie gospodarki finansowej? – o ogromnym marnotrawstwie, a zarazem bogaceniu się elit okołowęglowych mówiło się od lat.

Jedno jest pewne: likwidacja, jak również chaotyczna prywatyzacja zakładów górniczych to dla naszego kraju najpewniej ścieżka samobójcza. Oznacza bowiem koniec bezpieczeństwa energetycznego. Oby ta strategia nie była podobna do tej wobec stoczni czy Tatr – mówi się, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało zgodę, by tereny w niezwykle atrakcyjnych częściach Tatr oddać w ręce zagranicznej spółki.

Na koniec jeszcze jedno pytanie: Czy rząd tylko testuje naszą wytrzymałość, czy też mamy do czynienia z politykami, którym obce jest wszystko, co polskie, ludźmi pozbawionymi myślenia o przyszłych pokoleniach, a nierzadko i o tym, co czeka nas już jutro?

2015-01-27 12:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Udawani uchodźcy

Niedziela Ogólnopolska 41/2015, str. 45

[ TEMATY ]

uchodźcy

polityka

robertopierucci/pl.fotolia.com

Jak odróżnić prawdziwych uchodźców od tych, którzy uchodźców udają?

Mówiąc o uchodźcach, wielu ma przed oczami dramatyczne sceny. Tłumy ludzi z narażeniem życia przedzierają się do Europy. Widać tam zarówno kobiety, małe dzieci, jak i młodych, zdrowych mężczyzn. Jak odróżnić wśród nich prawdziwych uchodźców, czyli tych zdefiniowanych w Konwencji Genewskiej, uciekających z terenów objętych wojną w celu ratowania życia, od emigrantów ekonomicznych i terrorystów, czyli od tych, którzy uchodźców udają? Jest to niemal tak trudne, jak wiara w słowa polskiej premier Ewy Kopacz, że jej rząd sobie z tym poradzi. Wielu szturmujących granice Unii Europejskiej nie ma dokumentów, gdyż je zgubili bądź wyrzucili do morza. Także inni, okazujący paszporty, nie są w stanie umknąć z pola podejrzeń. Załatwienie podrobionych papierów nie stanowi bowiem większego problemu. Już za kilkaset euro można kupić paszport i uzyskać nową tożsamość. Przekonali się o tym holenderscy dziennikarze, którzy nabyli zarówno paszport, jak i dowód osobisty dla premiera Holandii Marka Ruttego. Przesłali jego zdjęcie, podali zmyślone imię i nazwisko – Malek Ramadan – zapłacili i ich premier stał się syryjskim uchodźcą. Blankiety i pieczęcie były oryginalne, gdyż kupili je od bojowników Państwa Islamskiego – ISIS, którzy przejęli wiele biur paszportowych z całym wyposażeniem. Również w Turcji bardzo łatwo kupić dane osobowe jakiegoś nieżyjącego Syryjczyka. Ze ścieżki tej korzystają zarówno terroryści, którzy wraz z nabyciem nowych dokumentów „gubią” swoją tożsamość, jak i zwykli emigranci ekonomiczni. O ile ci pierwsi najprawdopodobniej będą organizować i aktywizować w Europie ośrodki terrorystyczne, o tyle drudzy nastawieni są przede wszystkim na znaczące polepszenie bytu materialnego. Często domagają się tego w sposób zdecydowany i agresywny. Nawet wielu z tych, którzy trafili do Niemiec i Szwecji, narzeka na kiepskie warunki, twierdząc, że ich oszukano. Przybyła do Niemiec pięcioosobowa libijska rodzina protestowała przed komisariatem policji, rozrzucając podarowane jedzenie, gdyż udostępnione im 66-metrowe mieszkanie uważali za zbyt małe. Być może dostaną jeszcze odszkodowanie, jak mieszkający we Włoszech w obozach dla uchodźców przybysze z Tunezji, skarżący się na nieodpowiednie warunki. Jako zadośćuczynienie Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał po 10 tys. euro każdemu pokrzywdzonemu. W swoim orzeczeniu oparł się na art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, dotyczącym... zakazu tortur i nieludzkiego traktowania. Ale to podobno dotyczyło jeszcze tych prawdziwych, a nie udawanych uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Godzina Łaski

[ TEMATY ]

Niepokalana

8 grudnia

Godzina łaski

Adobe Stock

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny 8 grudnia każdego roku od godz. 12:00 do 13:00 trwa Godzina Łaski.

O tej godzinie Maryja obiecuje morze łask i zachęca do modlitwy w kościele, a jeżeli to nie jest to możliwe, można także prosić o łaski w domu, pracy, tam, gdzie akurat przebywamy. To wezwanie do modlitwy nie tylko swoich i swojej rodziny intencjach, lecz także pokój na świecie, Kościół i nawrócenie grzeszników, a także do ofiary i pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Pasterz szukający serca

2025-12-08 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Adobe Stock

• Iz 40, 1-11 • Mt 18, 12-14
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję