Reklama

Niedziela Wrocławska

Do Boga przez ludzi

Otwartość i gotowość do współpracy z osobami świeckimi – tak mówią o swoim charyzmacie i działalności. O wrocławskiej wspólnocie Ojców Redemptorystów opowiadają (połączeni nie tylko wspólną zakonną misją, ale i więzami krwi) proboszcz parafii NMP Matki Pocieszenia o. Damian Simonicz oraz duszpasterz akademicki o. Mariusz Simonicz.

Niedziela wrocławska 3/2015, str. 4

[ TEMATY ]

zgromadzenie

Archiwum parafii

Bożonarodzeniową tradycją parafii jest żywa szopka oraz wyjątkowy przebieg uroczystości Trzech Króli

Bożonarodzeniową tradycją parafii jest żywa szopka oraz wyjątkowy przebieg
uroczystości Trzech Króli

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powoli tworzy się nowy profil parafii – mówi o. Damian, redemptorysta. – Wprowadzają się nowe, młode rodziny. Chcemy więc ogarnąć modlitwą każde osiedle i raz w miesiącu zapraszamy na Mszę św., po której parafianie mają możliwość porozmawiania przy kawie. W ubiegłym roku w pobliżu kościoła ojcom udało się otworzyć plac zabaw, który – jak się okazało – ma także potencjał ewangelizacyjny. – Przychodzą tam nie tylko osoby wierzące, ale również ci, którzy z różnych powodów do Kościoła nie chodzą. Rodzice świetnie tam ewangelizują siebie nawzajem, opowiadają o doświadczeniu Boga, dzielą się tym, co daje im wiara – opowiada proboszcz.

Redemptoryści, zgodnie ze swoim charyzmatem, chcą zatroszczyć się o tych, którzy potrzebują pomocy. – Przymierzamy się do założenia nowej wspólnoty, która przeznaczona będzie dla kobiet samotnie wychowujących swoje dzieci. Często te kobiety czują się przez Kościół odrzucone. Będzie z nimi pracować psycholog, siostra zakonna, jeśli zajdzie taka potrzeba, to także prawnik. Duszpasterską troską otoczone zostaną także osoby żyjące w związkach niesakramentalnych. – Chcemy im pokazać, że choć nie mogą przyjmować sakramentów, jest dla nich miejsce w Kościele i mają w nim swoją rolę do spełnienia. Po andrzejkowym spotkaniu mężczyzn z parafii zrodziła się inicjatywa stworzenia bractwa św. Józefa. Powoli kształtuje się także grupa osób, które będą odwiedzać chorych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. Mariusz Simonicz sprawuje pieczę nad duszpasterstwem akademickim „Redemptor” od 2008 r. – Założyciel naszego zgromadzenia, św. Alfons stworzył tzw. kaplice wieczorne, spotkania, na których ludzie gromadzili się, by słuchać Słowa Bożego i wspólnie się modlić – opowiada o. Mariusz, redemptorysta. – Współpraca z osobami świeckimi jest częścią naszego charyzmatu. Teraz, w duszpasterstwie, każdego dnia o 7.30 wspólnie modlimy się jutrznią, spotykamy na adoracji, rozmyślaniu i wreszcie Eucharystii.

Redemptoryści zajmują się także ewangelizacją, ojcowie często wyjeżdżają na misje. W „Redemptorze” o Chrystusie świadczą osoby zaangażowane w działalność Wspólnoty Modlitewno-Ewangelizacyjnej „Obfite Odkupienie”. – Jeździmy na rekolekcje do gimnazjów i liceów, studenci opowiadają o swoim doświadczeniu Jezusa. Działalność ewangelizacyjna duszpasterstwa przejawia się także w prowadzeniu Kursu Alfa oraz Seminarium Odnowy Wiary. W październiku odbywa się także Koncert na Tekach, muzyczne przedsięwzięcie z dobrym przekazem, skierowane przede wszystkim do ludzi niewierzących bądź nieidentyfikujących się z Kościołem. – Często świeccy czują się traktowani przez Kościół instrumentalnie, my staramy się powierzać im jak najwięcej zadań – konkluduje duszpasterz.

2015-01-16 12:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szeroko otwarte drzwi u Józefa

Historia pobytu księży oblatów w Kielcach jest ściśle związana ze Zgromadzeniem Braci Opieki św. Józefa. Zgromadzenie to założył w Polsce, za aprobatą bp. Łozińskiego, br. Czesław Boniakowski w 1928 r. Blisko 50 lat później zgromadzenie połączyło się ze Zgromadzeniem Oblatów św. Józefa z Asti

Do Kielc członkowie zgromadzenia brata Czesława Boniakowskiego przybyli z diecezji opolskiej, w latach 50. ubiegłego wieku, na zaproszenie bp. Czesława Kaczmarka. Zamieszkali w drewnianym domu przy obecnej ul. Łódzkiej, w którym w przeszłości mieścił się sąd grodzki, a w kolejnych latach ochronka dla kobiet. Okoliczni mieszkańcy drewniany domek, w którym w przeszłości kobiety otrzymywały pomoc, nazywali „Caritasem”. Nazwa ta przylgnęła do tego miejsca i jeszcze dziś starsi mieszkańcy z tego terenu mówią na zakonników „księża z Caritasu”.

CZYTAJ DALEJ

2 maja – Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju

2024-05-02 07:15

[ TEMATY ]

Dzień Flagi

Karol Porwich/Niedziela

Na fladze RP nie wolno umieszczać żadnych napisów ani rysunków. Flaga nigdy nie może też dotknąć podłogi, ziemi, bruku lub wody - Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju łączy manifestowanie przywiązania do barw i symboli narodowych.

Kilkadziesiąt dni po wybuchu powstania listopadowego, zebrani na Zamku Królewskim w Warszawie posłowie i senatorowie Królestwa Polskiego podjęli pierwszą w dziejach Polski uchwałę ustanawiającą barwy narodowe. „Izba senatorska i poselska po wysłuchaniu wniosków Komisyi sejmowych, zważywszy potrzebę nadania jednostajnej oznaki, pod którą winni łączyć się wszyscy Polacy, postanowiły i stanowią: Kokardę narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym” – czytamy w uchwale z 7 lutego 1831 r. Akt ten interpretowano jako dopełnienie decyzji o przywróceniu polskiej suwerenności, którym była decyzja o detronizacji cara Mikołaja I jako króla Polski.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję