Reklama

Wczoraj • Dziś • Jutro

Polskie kaloryfery stygną

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Niedziela w mroźny zimowy wieczór zasiadł przed ekranem swojego komputera, aby pokonwersować z ukochanym wnukiem na skype.

– Przeglądasz wiadomości? – zapytała małżonka, kładąc obok na stoliczku filiżankę gorącej czekolady.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nie, umówiłem się z wnusiem, że punkt 20 sobie pogadamy. Dziękuję za czekoladę – odpowiedział Niedziela.

Łykając słodki napój, czekał na połączenie. Było mu miło i przyjemnie. Za oknami ziąb, a w domu ciepło, troskliwa żona i gdzieś tam, w dalekim mieście, pamiętający o dziadku wnuczek. Wreszcie na ekranie komputera pojawiła się twarz wnuka... w czapce i szaliku...

– Gdzie ty jesteś? Na stoku narciarskim? – zdziwił się dziadek jego wyglądem.

– Dziadziuś, mamy na stancji awarię. Jest tak zimno, że musiałem się ubrać, jakbym rzeczywiście chciał szusować na stoku.

– Awarię – powtórzył Niedziela. – Ale co się stało? Kaloryfery przestały grzać?

– Dziadziuś, to nasze zaniedbanie, moje i kolegów ze stancji. To bardzo stare, ale solidne żeliwne grzejniki, bez regulacji... No więc, już w ubiegłym roku grzały bardzo słabo, ale jakoś nikt nie chciał się zająć tym problemem. Ten nie chciał zadzwonić do spółdzielni, inny do właściciela mieszkania... A ja... A teraz...

– A teraz musicie coś zrobić, bo się poprzeziębiacie.

– Dziadku, już przyszli fachowcy od ogrzewania i coś tam grzebią, ale mówią, że chyba od bardzo dawna nikt nic przy tych grzejnikach nie robił, bo są prawie stuprocentowo zapowietrzone, zapieczone, zamalowane, zatkane...

– To możliwe?

– Możliwe, dziadku. Tak jak my przez dwa lata ignorowaliśmy problem i pozwoliliśmy z kolegami doprowadzić je do stanu nieużywalności, to podobnie musiało się dziać, kiedy mieszkali tutaj inni. Zapewne też nie przeszkadzało im powolne oziębianie się kaloryferów. Początkowo nie było to zapewne zbyt odczuwalne, a kiedy...

Reklama

–...a kiedy w końcu przestały grzać, to wreszcie spróbowaliście coś zrobić i wezwaliście panów od grzejników. Ale grzejniki zaniedbane... Być może trzeba będzie je wymienić.

– Dziadziuś, już mi nic nie mów. Jakbym widział naszą Polskę. Niby mieszkamy w nowoczesnym domu z grzejnikami, a one co? Coraz chłodniejsze! I nikt nie ma ochoty ich naprawić...

– Może, wnusiu, taka nasza polska uroda i krzepa. Polacy są odporni na zimno. Ludzie z Podkarpacia i Podlasia to wiedzą.

Niedziela jeszcze trochę pogawędził z wnukiem, dopił stygnącą czekoladę i pomyślał, że z wnuka, mimo wszystko, jeszcze będą ludzie.

2015-01-13 15:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Niedziela, 5 maja. VI niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję