Na mieście wzmożony ruch. Jeszcze choinka, bo wcześniej nie można było wybrać – musi być piękna, w końcu to raz do roku. W sklepach ścisk, ekspedientki padające ze zmęczenia, a przecież same też muszą przygotować wigilię dla swoich rodzin. Szef nie uwzględnił dla nich krótszego dnia pracy, bo wszyscy muszą zaopatrzyć się na Święta, zaraz będą skargi i można wylecieć z pracy.
Pełne torby zakupów, a dzisiaj wieczorem trzeba usiąść z rodziną do stołu – taka tradycja! Jeszcze ostatnie prezenty pod choinkę. Czy oby wszystko załatwione?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jutro Boże Narodzenie, sklepy zamknięte i nic nie dokupimy. Gdyby było inaczej, nie byłoby tyle stresu. Nasze myślenie sięga zenitu. I tak obładowani zakupami, zmęczeni, wracamy do domu. Teraz szybko rozprawiona ryba, tradycja musi być podtrzymywana, wszyscy ją lubią. Makowiec, śledzie i uszka do barszczu też kupione. Naprędce włączony odkurzacz, obrus na stole, serwetki. Kolorowa choinka, bajery i lampki wkoło domu.
A gdzie opłatek? Odzywa się mała dziewczynka. Ksiądz na religii mówił, że on jest najważniejszy tego wieczoru, mamy składać sobie życzenia i dzielić się opłatkiem. Dobrze, kochana, pamiętałam, już jest na talerzu. I wolne miejsce przy stole.
Reklama
Ach, ta tradycja, trzeba ją podtrzymywać... Dobrze, że nie muszę dzielić się z sąsiadem, od kilku lat nie rozmawiamy. No bo i jak w takich okolicznościach wyciągnąć rękę do zgody, jeżeli to on zawinił i nie chce przyznać racji!?
Wszystko w pośpiechu, a miało być w tym roku inaczej... Kiedyś, gdy byłam jeszcze mała, było bardziej uroczyście. Mama umiała coś powiedzieć, była modlitwa, kolędy i olbrzymia radość, potem Pasterka, każdy śpieszył do kościoła.
Tak… ale to przeszłość... W pracy koleżanki też robią podobnie, nie tylko ja. Takie czasy, nie będę się wychylała, zresztą nie czuję takiej potrzeby. Będę miała tylko dużo do zmywania, może zdążę obejrzeć film. Jutro kolejny, tym razem wolny dzień, odpocznę.
Właśnie tej wyjątkowej nocy w betlejemskiej szopie przychodzi na świat Boże Dziecię, rodzi się nasz Zbawiciel.
* * *
Nie pędź! Nie musisz mieć wszystkiego za każdą cenę!
Pochyl się dzisiaj nad moim żłóbkiem i zobacz, kto jest przy nim. Spójrz, jak wygląda prawdziwie szczęśliwa rodzina, dla której nowe życie jest największym skarbem, a nie przeszkodą w karierze. Ile w niej miłości, poświęcenia i oddania woli Bożej.
Powiedz Mi, czego brakuje ci dzisiaj najbardziej i co dla ciebie jest najważniejsze?
* * *
Nie wiem, Panie, co mam robić!
Tak ciężko pogodzić te dwie miłości... Którą wybrać?
Do Ciebie czy do dzisiejszego świata??? Pomóż!!!