Reklama

Niedziela Lubelska

Moc krzyża

Parafia pw. św. Kajetana w Orłowie Murowanym przeżywała czas misji ewangelizacyjnych i nawiedzenia przez kopię Krzyża Trybunalskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zakończenie świętego czasu nawiedzenia, przeżywane pod przewodnictwem bp. Józefa Wróbla, zgromadziło wokół relikwii Drzewa Krzyża rzeszę parafian. W sobotni wieczór 15 listopada wspólnota wiernych wraz ze swoim duszpasterzem ks. Stanisławem Wójtowiczem spotkała się na uroczystej Liturgii, by dziękować Bogu za wszelkie łaski, otrzymane w czasie peregrynacji. Wraz z mieszkańcami orłowskiej parafii modlili się dziekani – ks. Henryk Kapica i ks. Jarosław Wójcik oraz brat proboszcza ks. Stefan Wójtowicz.

Miłość nas rozpaliła

– Miłość tak bardzo zagościła, miłość nas rozpaliła; pod krzyżem żeśmy klękali i łaski wypraszali. Na drodze krzyża peregrynującego, który otulał nas swoimi ramionami, który stał się znakiem jedności, miłości i miłosierdzia, który sprawiał pokój serca, gromadziliśmy się codziennie na adoracji. Przychodziliśmy do niego jak lud wierny, jak nasi ojcowie, którzy w głównym ołtarzu świątyni umieścili potężny krzyż, by potomnym przekazać, że to Droga, Prawda i Życie – mówił ks. Stanisław Wójtowicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zapraszając wszystkich do modlitwy dziękczynienia i uwielbienia za czas łaski, Ksiądz Proboszcz prosił o modlitewną pamięć o dzieciach i młodzieży, rodzinach, chorych i cierpiących oraz zmarłych, w tym fundatorów wszelkiego mienia parafialnego. Kościół w Orłowie został wybudowany z fundacji hrabiego Kajetana Kickiego, ostatniego właściciela dóbr orłowskich, który na mocy testamentu przeznaczył swój majątek na cele dobroczynne, w tym na budowę kościoła i jego wyposażenie.

– Panie Jezu, dziękujemy Ci za doświadczenie tych dni: za słuchanie Twojego Słowa, za momenty modlitwy, za łaskę, jaka spływała na nas przez sakramenty, za doświadczenie wspólnoty, za każde poruszenie, jakie dokonywało się dzięki Twojemu Duchowi w naszych sercach. W Twoje ręce oddajemy pierwociny wiary żywej, które zaczęły kiełkować w czasie rekolekcji i dni peregrynacji w naszym życiu. Ty, Panie, działaj dalej w mocy Ducha Świętego i budź w nas owoce tego czasu według woli Ojca – modlił się w imieniu wspólnoty parafialnej ks. Wójtowicz.

Owoce krzyża

Bp Józef Wróbel, który przybył do orłowskiej parafii nie po raz pierwszy, podkreślał, że w swoim sercu nosi obraz wspólnoty żywej. Cieszył się, że czas rekolekcji i nawiedzenia przyczynił się do umocnienia w wierze i miłości tych, którzy jak przodkowie nie wstydzą się Chrystusa i Jego krzyża. – Z krzyża płynie moc, on daje siłę – podkreślał Ksiądz Biskup. Zasmuconych zbyt krótkim czasem goszczenia relikwii Drzewa Krzyża zapewniał, że Chrystus, który swoją krwią uświęcił krzyż, jest prawdziwie obecny w czasie każdej Eucharystii. – Ten krzyż, świadectwo męki Chrystusa, w tej żywej cząstce skropionej Jego krwią zostanie przekazany kolejnym wspólnotom. Ale Chrystus jest wśród nas żywy, prawdziwy, zmartwychwstały. Pozostaje z nami, aby nas owocami swojego krzyża obdarowywać w różnych wymiarach życia – zapewniał Pasterz.

W medytacji biblijnej, opartej na fragmencie Ewangelii opisującym śmierć Chrystusa na krzyżu, bp Józef Wróbel pochylił się nad różnymi postawami świadków ukrzyżowania. Wiernym w Orłowie ukazał negatywne i pozywane postaci tej najważniejszej w historii zbawienia sceny. Zachęcał, by trwać pod krzyżem na wzór Maryi, Jana, Szymona z Cyreny, Weroniki czy dobrego łotra. – Wśród świadków męki i śmierci Jezusa są ci, co stanęli po Jego stronie i dzięki temu mogli czerpać z owoców krzyża – mówił Ksiądz Biskup. – Jak Weronika otrzymała na chuście obraz twarzy Jezusa, tak ci, którzy dziś stają po stronie krzyża, otrzymują w sercu głęboko wyryty obraz Zbawiciela, owocujący komunią z Jezusem, wyrażającą się w gestach miłości i wiary, w postawie świadomej człowieczej godności – wyjaśniał Pasterz. Bp Wróbel podkreślał, że w krzyżu jest moc kształtowania ludzkich sumień, prawości, ofiarności i miłości, tak potrzebnych na wszystkich płaszczyznach życia.

2014-11-27 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misjonarze bez habitów

Niedziela Ogólnopolska 42/2019, str. 12-15

[ TEMATY ]

misje

swm

Alicja na misjach w Sudanie

Alicja na misjach w Sudanie

Są młodzi, wykształceni, znają języki. Mogliby zaplanować ścieżkę kariery i wspinać się po jej szczeblach aż na szczyt. A jednak zaskakują. Biorą dziekanki w czasie studiów albo wyjeżdżają po obronie pracy. Chcą na misje, a misje potrzebują wszystkich chętnych serc i rąk

Wyjazd nie jest taki łatwy. Nie wystarczy zebrać pieniądze na bilet, wybrać miejsce i dołączyć. Poza „chce mi się na misje” potrzebne są „głębokie pragnienie działania na rzecz dobra drugiego człowieka, świadome praktykowanie wiary katolickiej, a do tego odpowiedzialność, pracowitość, sumienność i gotowość do poświęceń”. Jeśli to wszystko masz i chcesz wyjechać, możesz wykonać krok drugi – umówić się na rozmowę wprowadzającą. Salezjański Wolontariat Misyjny „Młodzi światu” – który wysyła z Polski na misje najwięcej wolontariuszy świeckich – podaje, że okres przygotowania do misji trwa 2 lata. Po tym okresie odbywa się rozmowa i trzeba podjąć decyzję, określić, co dalej. Ksiądz Jerzy Babiak, od 8 lat prezes SWM we Wrocławiu, mówi, że największą grupę wśród osób chętnych do wyjazdu na misje w dorosłym życiu stanowią ci, którzy włączyli się w wolontariat misyjny już w czasie liceum. W Zespole Szkół Salezjańskich we Wrocławiu taki wolontariat działa prężnie i jest miejscem pierwszej formacji dla dorosłych misjonarzy. Ksiądz podkreśla, że aktywne działanie na rzecz misji tu, w Polsce, owocuje pragnieniem wyjazdu. I że te owoce są trwałe.
CZYTAJ DALEJ

„A taki był ładny, amerykański”

2025-04-12 09:29

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Rafał Trzaskowski zaliczył w tej kampanii polityczną katastrofę, której nie da się już zrelatywizować ani zamieść pod dywan. Sytuacja z debatą to nie tylko „niefortunne nieporozumienie” – to seria świadomych decyzji, które obnażyły tchórzostwo, manipulację i brak szacunku do wyborców. I choć sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej próbował to ubrać w elegancki garnitur „dialogu ponad podziałami” i „nowych standardów”, to wyszło coś zupełnie odwrotnego: polityczny obciach i bolesna porażka wizerunkowa.

To już samo w sobie wyglądało jak paniczny unik konfrontacji – jakby bał się, że nie wytrzyma zwarcia. A potem, gdy już odpowiedział, postawił warunki tak absurdalne, że nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktował tego jako poważnej propozycji. Debata miała się odbyć tylko wtedy, gdy zorganizują ją trzy konkretne stacje – TVP (w likwidacji), TVN i Polsat. To miało wyglądać jak próba pogodzenia interesów, ale tak naprawdę było próbą ustawienia sobie debaty w kontrolowanym środowisku. Problem w tym, że nie kupili tego ani wyborcy, ani media, ani nawet polityczni sojusznicy.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: potrzebujemy ponownie odkryć wartość celebracji!

2025-04-12 13:05

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

BP KEP

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś
- Liturgia formuje nas do prawdziwego rozumienia kościoła – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas Szkoły Liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję