Reklama

Prysznice dla bezdomnych pod Pałacem Apostolskim

Gdy 3 sierpnia 2013 r. Franciszek mianował ks. prał. Konrada Krajewskiego swoim jałmużnikiem, powiedział mu, że jego ramiona mają być przedłużeniem ramion papieża, dzięki którym może dotrzeć do ubogich. A ubogich, którzy proszą o pomoc, jest bardzo wielu

Niedziela Ogólnopolska 48/2014, str. 27

Włodzimierz Rędzioch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 2012 r. Urząd Dobroczynności udzielił pomocy finansowej 6500 osobom - chodziło głównie o małe sumy: 200, 500 czy 1000 euro, na łączną kwotę miliona euro. W 2013 r. oferty znacznie wzrosły - co należy przypisać wielkiej popularności Franciszka i zaufaniu do niego - osiągając kwotę 1,5 mln euro. Działalność charytatywna jałmużnika jest finansowana z otrzymywanych ofiar, ale głównie ze sprzedaży pergaminów z papieskim błogosławieństwem (informacje o błogosławieństwach znajdują się na stronie: www.elemosineria.va).

Wszystkie pieniądze są natychmiast rozdawane potrzebującym, bo jak mówi abp Krajewski, ubodzy i ludzie w potrzebie nie mogą czekać: - W Ewangelii Chrystus używa zawsze słowa „dzisiaj”, dlatego na ich potrzeby musimy odpowiedzieć dzisiaj. Papież też jest tego samego zdania, powtarza mu, że jego konto w banku musi być zawsze puste: - To, co otrzymujesz, rozdawaj ubogim. Nie inwestuj.

Ks. Konradowi (jałmużnik prosi, by nie tytułowano go: „Ekscelencja”) szczególnie leży na sercu los bezdomnych (nie wszyscy z nich to kloszardzi), których w Rzymie jest bardzo wielu, szczególnie przy Watykanie. Wieczorami wraz z młodymi wolontariuszami z Gwardii Szwajcarskiej chodzi po mieście, by udzielać im różnorodnej pomocy. W ten sposób poznał wielu ludzi żyjących na ulicy oraz ich problemy. Od nich dowiedział się, że w Wiecznym Mieście nikt nie umiera z głodu - są domy zakonne, parafie i stołówki różnorodnych organizacji wolontariatu, które przygotowują posiłki lub kanapki dla bezdomnych. Można też dostać ubrania na zmianę. Lecz wielkim problemem jest możliwość umycia się. Abp Krajewski odkrył ten problem, rozmawiając z jednym ze znanych sobie bezdomnych. Pewnego dnia, wychodząc z kościoła Świętego Ducha, spotkał Franco - kloszarda pochodzącego z Sardynii, który od 10 lat żyje w Rzymie na ulicy. Gdy dowiedział się, że właśnie tego dnia Sardyńczyk obchodzi 50. urodziny, chciał go zaprosić do restauracji. Franco, zmieszany, odpowiedział: - Nie mogę iść do restauracji, bo cuchnę. Wtedy jałmużnik papieski zdał sobie sprawę, jak wielkim problemem dla bezdomnych jest brak miejsc, gdzie mogliby się wymyć. A ponieważ jest człowiekiem działania i nie lubi tracić czasu na jałowe dyskusje, zaczął odwiedzać parafie, starając się o to, aby na terenie całego miasta były prysznice, dostępne dla kloszardów. Nie było to rzeczą prostą, bo utrzymanie pryszniców nie jest łatwe i wymaga współpracy wolontariuszy, ale pomimo tych problemów w 10 parafiach Rzymu działają już struktury, gdzie bezdomni mogą się umyć i zmienić ubranie. Ich budowę w części sfinansował słynny tenor Andrea Bocelli oraz jeden z włoskich senatorów. A teraz przyszła kolej na Watykan - przy kolumnadzie otaczającej najpiękniejszy plac świata 17 listopada br. rozpoczęły się prace mające na celu przebudowę toalet dla pielgrzymów i urządzenie pryszniców. Ale abp Krajewski myśli już o przyszłości - chce wciągnąć do współpracy uczniów szkoły dla fryzjerów, by bezdomni mogli nie tylko umyć się, ale także podciąć sobie włosy. Gdy ktoś go pyta, czy wypada, by przy Bazylice św. Piotra instalować prysznice dla kloszardów, ze spokojem odpowiada: - Od wieków ubodzy gromadzili się przy rzymskich bazylikach. A każda bazylika, również i ta, św. Piotra, jest miejscem, gdzie przechowujemy Ciało Chrystusa - służąc ubogim, służymy cierpiącemu Ciału Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-11-25 14:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję