Arcybiskup krakowski senior przewodniczył uroczystościom odpustowym w Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. Przy tej okazji wprowadził do świątyni relikwie św. Jana Pawła II.
Na początku homilii kard. Stanisław Dziwisz podziękowała kanonikom regularnym laterańskim, którzy od 80 lat są kustoszami gietrzwałdzkiego sanktuarium. Wyraził wdzięczność za możliwość wspólnej modlitwy na warmińskiej ziemi w czasie trwającej Wielkiej Nowenny Gietrzwałdzkiej, która poprzedza 150. rocznicę objawień w tym miejscu. – Przywożę Wam z Krakowa dar modlitwy i duchowej jedności z Sanktuariów Miłosierdzia Bożego oraz św. Jana Pawła II, do których pielgrzymują wierni z całego świata – mówił arcybiskup krakowski senior, wspominając wizytę w Gietrzwałdzie u boku kard. Karola Wojtyły 10 września 1967 r., gdy przyszły papież wraz z kard. Stefanem Wyszyńskim koronowali cudowny wizerunek Pani Gietrzwałdzkiej. – Niewątpliwie nosił w sercu wspomnienie tego wydarzenia, w którym uczestniczyła nieprzebrana rzesza wiernych, dając tak przejrzyste świadectwo wiary w czasach, kiedy próbowano niszczyć tę wiarę w duszy polskiego ludu – dzielił się długoletni osobisty sekretarz św. Jana Pawła II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Nawiązał do słów maryjnego Magnificat „Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim”, zauważając, że „hymn radości i wdzięczności” po raz pierwszy wybrzmiał podczas spotkania z Elżbietą. – W pierwszych dniach po Zwiastowaniu zaczęła sobie przenikliwie zdawać sprawę, że Wszechmocny uczynił jej „wielkie rzeczy”, za które „błogosławić Ją będą wszystkie pokolenia” – wskazał kardynał. Wyjaśnił także, że „wielką rzeczą” był Boży plan zbawienia człowieka. Dodał, że wszedł on w decydującą fazę realizacji, gdy Maryja odpowiedział „fiat”.
– Dzisiaj te słowa hymnu Magnificat stają się naszymi słowami. Wielbimy bowiem Boga i radujemy się z wywyższenia Najświętszej Maryi Panny. (…) Naszej radości z triumfu Maryi towarzyszy dzisiaj wiara i nadzieja, że również przeznaczeniem każdego z nas jest niebo. Triumf Maryi jest zapowiedzią naszej wspaniałej, niewyobrażalnej przyszłości – mówił kard. Stanisław Dziwisz, podkreślając, że ostatecznym przeznaczeniem człowieka jest Niebo.
Odnosząc się do fragmentu z listu do Koryntian „jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa”, wskazał, że o przynależności do Chrystusa świadczy chrzest, ale potwierdzać ją należy całym swoim życiem.
Kardynał dodał, że Maryja od 2000 lat towarzyszy kolejnym pokoleniom wierzących. – Jest obecna we wszystkich naszych radościach i cierpieniach, troskach i nadziejach. I tak jak z pośpiechem udawała się w góry i niosła pomoc matce oczekującej dziecka, podobnie śpieszy z pomocą nam wszystkim – zapewnił.
Reklama
Zauważył, że szczególnym miejscem dla Matki Bożej jest również Gietrzwałd, gdzie niemal od 150 lat nieustannie potwierdza swoją obecność. – Kto zliczy wypowiedziane tutaj, w tym sanktuarium, modlitwy i błagania? Któż policzy otarte tutaj łzy, zaleczone rany, rozjaśnione umysły i pocieszone serca? Cała ta rzeczywistość pozostaje tajemnicą ludzkich serc i zapisana jest w Niepokalanym Sercu Maryi – mówił kard. Stanisław Dziwisz.
Przypomniał, że okazją do jego wizyty w sanktuarium jest uroczyste wprowadzenie relikwii św. Jana Pawła II. – Możemy powiedzieć, że od dzisiaj święty papież jeszcze bardziej będzie duchowo obecny na ziemi warmińskiej, w tym niezwykłym miejscu. Możemy i powinniśmy dziękować Bogu za tego świętego pasterza, który wniósł ogromny wkład w dzieło głoszenia Ewangelii, w życie wiary milionów ludzi, rodzin i narodów – wskazywał arcybiskup krakowski senior, podkreślając wkład św. Jana Pawła II w „w uwolnienie naszej części Europy z opresji totalitarnej i bezbożnej ideologii, która odbierała ludziom nadzieję”. – Nie dysponował żadną armią. Jego jedyną bronią była prawda o Bogu, który uczynił człowieka na swój obraz i obdarzył go godnością dziecka Bożego – dodał.
Reklama
Nawiązując do trwającego Roku Świętego 2025, kard. Stanisław Dziwisz zaapelował, aby każdego dnia starać się żyć Ewangelią i głosić orędzie miłości i pokoju. Podkreślił, że powinno to przede wszystkim dziać się w rodzinach. – Nikt i nic nie zastąpi roli kochających się małżonków i kochającej się rodziny w ludzkim i chrześcijańskim wychowaniu dzieci i młodzieży. Rodzina wyrastająca z małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, a także macierzyństwo i rodzicielstwo – jak zapisano w polskiej Konstytucji – powinny pozostawać pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego powinniśmy strzec prawa do życia każdego człowieka od jego poczęcia do naturalnej śmierci – wskazywał kardynał.
Podkreślił konieczność wspomagania procesu wychowania przez szkołę, a nie „poniżania w szkole katechizacji, redukując i spychając ją margines”. – Nie tędy droga do wychowania w duchu podstawowych wartości i przygotowania do życia mądrych i odpowiedzialnych obywateli – ocenił kard. Stanisław Dziwisz.
Zauważył, że wiele mówi się o podziałach w polskim społeczeństwie, a apele o pojednanie i jedność „nie docierają do uszu odpowiedzialnych za dobro wspólne”. Przypomniał, że to właśnie ono stanowi „nadrzędny cel każdej polityki” i apelował już o to św. Jan Paweł II.
Arcybiskup krakowski senior zakończył modlitwą do Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, zawierzając jej los rodzin, dzieci i młodzieży, sprawujących władzę w Polsce, Ojca Świętego Leona XVI, Kościoła i Polski.