Bogactwo doktrynalnych opracowań, odnoszących się bezpośrednio lub pośrednio do obecności i powołania świeckich w Kościele i w świecie współczesnym, jest odwzorowaniem otwartej postawy Kościoła Chrystusowego.
Otwartość ta wyraża się nie tylko w dostrzeganiu złożoności problemów, przed którymi stają świeccy, ale też w chęci wspomożenia ich w wyborze postaw i zachowań wobec ról, jakie zadawane im są na różnych
płaszczyznach życia społecznego. Kościół daje także przez to wyraz znaczeniu, jakie przypisuje katolikom świeckim. Podejście takie jest nie tylko, jak zwykło się uważać poza Kościołem, a nierzadko i w
jego łonie, skutkiem postanowień Soboru Watykańskiego II, ale głównie głębokiej wiary w słowa Chrystusa: "Wy jesteście solą dla ziemi. (...) Wy jesteście światłem świata" (Mt 5, 13-16). Kolejne dokumenty
nauki Kościoła zawierają podkreślenie pełnoprawnego uczestnictwa laikatu w misyjnym i zbawiennym dziele Kościoła. Określają jakże ważną specyfikę tego uczestnictwa. Wyraża się ona w udziale świeckich
w kapłańskiej, prorockiej i królewskiej misji Chrystusa. Oznacza to pełny i całkowity udział świeckich w Ofierze Jezusa, w dawaniu świadectwa wiary oraz w zachowaniu postawy posłuszeństwa i służebności,
które to cechy ściśle odzwierciedlają wertykalny cel, jakim jest poddanie świata panowaniu Boga. Postawą tą wyraża Kościół także zobowiązanie świeckich do odczytania na nowo ich miejsca i roli. Owocna
dojrzałość chrześcijanina oznaczać ma pełnię poznania - poprzez świadomość Chrztu Świętego - jego uczestnictwa w sakramencie wiary. To zaś wymaga radykalizmu postaw i zachowań, zmierzających do uzdrawiania
struktur i stosunków społecznych, odczytywania znaków czasu oraz przemieniania warunków życia tak, by nie tylko nie skłaniały do grzechu, ale żeby poprzez sprawiedliwe urządzenie przyczyniały się do praktykowania
cnót. Świeccy mają przywracać stworzeniu całą jego pierwotną wartość. To zaś może odbywać się tylko wówczas, gdy świadomą perspektywą i odniesieniem jest eschatologiczna wizja Królestwa Bożego.
Nauczanie Kościoła skierowane do laikatu wyznacza podstawowy wymiar formacji eklezjalnej. Katolicy winni być świadomi, że wiara w Chrystusa łączy się ściśle z uczestnictwem w Kościele i posłuszeństwem
wobec następców Apostołów. Ojciec Święty Jan Paweł II podkreśla w swym nauczaniu, iż siła i moc wiary katolików musi się w każdym momencie mierzyć z trudnością, jaką jest fakt, iż Kościół jest święty,
a jednocześnie składa się z grzeszników. Tak pojmowana formacja świeckich winna zawsze uwzględniać różne aspekty ich życia i prowadzić do przezwyciężenia rozłamu między wyznawaną wiarą i życiem codziennym.
Winna też obejmować wszystkie nurty życia duchowego i świeckiego. Ten ostatni zaś to obecność świeckich w małżeństwie i rodzinie, w pracy, w życiu politycznym, gospodarczym i kulturalnym. Formacja to
również wiedza i umiejętności, to kwalifikacje i możność odczytania powołania. Kościół poprzez swoje nauczanie proponuje i zachęca, by budować społeczeństwa otwarte, opierające się o szczere, uczciwe,
sprawiedliwe i przyjazne postawy osobowe. Wolą Kościoła jest, by postawy te wypływały z głębokiego zakorzenienia w nauce Jezusa Chrystusa.
Przywoławszy najistotniejsze drogowskazy doktrynalne, komisja skoncentrowała się w swoich pracach na określeniu specyfiki i środowiskowej odmienności archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Podstawą
tego było głębokie odniesienie do historii Pomorza Zachodniego. Ta część dokumentu poprzedzona jest opisem dotyczącym zarówno obecności Słowian, Polaków i Kościoła katolickiego na tych ziemiach do roku
1945, jak i organizacji Kościoła po roku 1945.
SPECYFIKA I ŚRODOWISKOWA ODMIENNOŚĆ ARCHIDIECEZJI SZCZECIŃSKO-KAMIEŃSKIEJ
Treści dokumentów synodalnych rozumianych jako wydźwięk głosu Kościoła lokalnego oddawać powinny w sposób jednoznaczny specyfikę i charakter szeroko rozumianego środowiska, w którym "zanurzony" jest
Kościół diecezjalny.
Pytanie o specyficzny charakter archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej wydaje się być jak najbardziej uzasadniony. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż istnieje wiele praprzyczyn, z powodu których Kościół
Pomorza Zachodniego jest nieporównywalny, w niektórych swych wymiarach z Kościołami, dla przykładu, wielkopolskim, krakowskim czy warszawskim. Już samo to stwierdzenie może nasuwać pewne wątpliwości i
obawy. Jedną z nich może być obawa przed chęcią podążania w kierunku autonomizacji lub podkreślenia jakiejś źle pojętej wyjątkowości. Uważa się jednak, iż identyfikacja elementów charakterystycznych,
ich opisanie, stanowić może jedną z podstaw do rozważań o rozwoju struktur Kościoła i formach Jego obecności wśród wiernych, a także, idąc dalej, do analizy obszarów i głębokości zaangażowania świeckich
w życie Kościoła diecezjalnego.
Cdn.
Wyboru i streszczenia dokonał Oskar Skiba
Pomóż w rozwoju naszego portalu