Reklama

Kościół

Matka Boża Częstochowska zatrzymana na granicy Unii Europejskiej

Sytuacja jest trudna, gdyż peregrynująca „Od Oceanu do Oceanu” kopia Ikony Matki Bożej Częstochowskiej, przyłożona do wizerunku na Jasnej Górze, została zatrzymana w komorze celnej na granicy Unii Europejskiej we Włoszech.

2025-06-09 12:55

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

peregrynacja

zatrzymanie

Unia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ci, którzy śledzą peregrynację Ikony Matki Bożej Częstochowskiej „Od Oceanu Do Oceanu” przez świat w obronie cywilizacji życia i miłości, z pewnością wiedzą, że przebyła Ona już około 220 tysięcy kilometrów, odwiedzając 32 kraje na pięciu kontynentach. Ta szczególna podróż trwa już od 2012 roku. Modliły się przed Nią miliony ludzi różnych narodów i języków, jednocząc się po stronie cywilizacji życia i uzyskując wiele Bożych łask. Ta szczególna peregrynacja zwraca także oczy świata ku Polsce, naszej wierze i tradycji, w której Matka Boża w Częstochowskiej Ikonie jest czczona jako Królowa Polski.

W czasie ostatnich miesięcy Matka Boża w Ikonie Częstochowskiej wędrowała po kolejnych krajach Ameryki Południowej, odwiedzając Brazylie, Argentynę i Urugwaj. Ze względu na duże odległości korzystała także z transportu lotniczego, zawsze podróżując pod opieką Swojego kustosza w specjalnej aluminiowej skrzyni. W Ameryce Południowej funkcję tę pełni ks. Leon Juchniewicz, od prawie 40 lat pracujący jako misjonarz w Ekwadorze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Komitet organizacyjny peregrynacji „Od Oceanu do Oceanu” bardzo starał się, aby Ikona Matki Bożej nie była traktowana jak towar i nadawana na cargo. Jechała więc zawsze pod opieką Swojego kustosza jako jego dodatkowy bagaż osobisty. Dotychczas nie było z tym żadnych problemów.

Reklama

Takich przelotów na trasie było wiele, m. in. przez Atlantyk z Polski do USA, z USA do Ekwadoru, następnie na Światowe Spotkanie Młodych do Panamy, powrót do Ekwadoru, a ostatnio do Brazylii, Argentyny, Urugwaju i powrót do Ekwadoru. Matka Boża wszędzie była traktowana jako szczególny gość z wielkim szacunkiem i godnością, uroczyście witana na kolejnych lotniskach. Ze względu na peregrynację wszędzie odprawiano Ją „warunkowo”, gdyż jest oczywiste, że pojedzie dalej.

Problemy z powrotem do Unii Europejskiej

Zgodnie z planem Matka Boża w Częstochowskiej Ikonie miała przylecieć z Ekwadoru do Mediolanu w piątek 30 maja br. Uroczystości powitania i celebracji po stronie włoskiej były gotowe. Jednak dzień wcześniej, wieczorem 29 maja, ks. Leon przekazał informację, że linie lotnicze KLM odmówiły przyjęcia na pokład Ikony, gdyż według nowej dyrektywy Unii Europejskiej waga ponadwymiarowego bagażu nie może obecnie przekroczyć 35kg.

W 2013 roku, gdy Matka Boża leciała z Polski do USA limit ten wynosił 45kg i właśnie tyle ważyła specjalnie wykonana aluminiowa skrzynia zawierająca Ikonę. Ten limit jest respektowany prawie na całym świecie. Po dwóch godzinach bardzo stresujących starań i dyskusji samolot odleciał z Ekwadoru bez Ikony Matki Bożej, a ks. Leon musiał zostać i czekać, aby oddano mu jego pozostały bagaż osobisty i przebukowano bilet.

Ikona nie dotarła więc do Włoch i rektor sanktuariom Sacro Monte w Varese koło Mediolanu - o. Eros Monti - zdecydował się na wykorzystanie drukowanej repliki Ikony Częstochowskiej wielkości A3 podczas zaplanowanej uroczystości. Sytuacja spowodowała zastopowanie wszystkich planów, związanych z peregrynacją przez Włochy i duże zdenerwowanie organizatorów.

Reklama

Ks. Leonowi doradzano, że jedynym sposobem szybkiego przewiezienia Ikony do Europy jest nadanie Jej jako przesyłki na cargo. Była to trudna decyzja zwłaszcza dla kustosza, który był zmuszony powierzyć Ikonę Matki Bożej obcym ludziom. Międzynarodowa firma transportowa DHL podjęła się tego zadania oraz zobowiązała się załatwić wszystkie konieczne formalności, a także dostarczyć Ikonę do Sanktuarium Sacro Monte w Varese w pobliżu Mediolanu. Skasowali za to prawie dwa tysiące dolarów amerykańskich, których ks. Leon nie miał, więc musiał je pożyczyć, a my będziemy musieli mu je zwrócić, jak znajdziemy sponsorów.

Następnego dnia wieczorem - 31 maja br.- Matka Boża w Częstochowskiej Ikonie wyleciała samolotem DHL z Ekwadoru do Europy. W niedzielę 1 czerwca o godz. 11:18 (UTC) wylądowała na lotnisku Malpensa - Mediolan. Razem z Ikoną zostały przesłane wszystkie właściwe dokumenty w języku polskim z profesjonalnym dokumentem wykonanym przez tłumacza przysięgłego w języku hiszpańskim - czyli języku kraju nadania.

Dokumenty te zawierają oświadczenie rzeczoznawcy sądowego z 2012 roku, że ta Ikona jest wykonana współcześnie, nie jest zabytkiem oraz nie ma wartości komercyjnej. Jest natomiast ważnym obiektem kultu religijnego. Drugi dokument potwierdza, kto sprawuje pieczę właścicielską, kto napisał Ikonę i kiedy oraz na czym polega peregrynacja. Dzięki tym dokumentom Matka Boża przekroczyła ponad 32 granice państw i za każdym razem była odprawiana warunkowo, gdyż jest oczywiste, że w danym kraju będzie tylko tranzytem.

Matka Boża Częstochowska zatrzymana na włoskiej granicy Unii Europejskiej

Od tygodnia Ikona znajduje się we włoskiej komorze celnej. DHL nadal nie dostarczył Jej do sanktuarium Sacro Monte w Varese. Włoscy celnicy się nie spieszą i w ogóle robią wrażenie, że nie wiedzą, co zrobić z tak nietypową przesyłką. Włoscy organizatorzy peregrynacji są bombardowani przez tych urzędników kolejnymi pytaniami, na które jasne i proste odpowiedzi są zawarte z załączonych dokumentach. Niestety widać w tym dużo złej woli, a nawet można powiedzieć sabotażu.

Reklama

Nie wiadomo, w jaki sposób Ikona jest obecnie przechowywana. Zaniepokojenie budzą wątpliwości czy skrzynia z Ikoną w ogóle jest traktowana z szacunkiem, a także w jakich znajduje się warunkach klimatycznych. Ikona, która jest wykonana metodą tradycyjną, jest nieodporna na wilgoć. Przetrzymywanie Jej przez dłuższy czas w zamkniętej, niewietrzonej skrzyni w wilgoci i wysokiej temperaturze może spowodować poważne, nieusuwalne uszkodzenia.

Po kilku dniach pojawiło się pytanie ze strony któregoś z urzędników, czy autor tego wizerunku jest znanym artystą. To szukanie argumentu, aby podwyższyć wartość Ikony i nałożyć wysoką opłatę celną. Nie jest łatwo odpowiedzieć urzędnikom, nie znającym chrześcijańskiej tradycji ikonograficznej, która nie przyznaje ikonografowi praw autorskich, podkreślając, że jest on tylko kopistą, a autorstwo prawzoru tej Ikony przypisuje się św. Łukaszowi Ewangeliście.

Trudno stwierdzić czy to tylko niekompetencja biurokratyczna, ignorancja czy wręcz wrogość do Pana Boga i Matki Bożej. Skutkiem jest jednak uwięzienie na granicy Unii Europejskiej Matki Bożej w Częstochowskiej Ikonie wędrującej przez świat w obronie cywilizacja życia i miłości. Polakom ta sytuacja kojarzy się z uwięzieniem peregrynującej Ikony z Jasnej Góry w czasach komunistycznych, gdy władze ze wszystkich sił starały się zatrzymać wędrówkę Matki Bożej przez polskie parafie.

Organizatorzy peregrynacji „Od Oceanu do Oceanu” kontynuują starania, aby pokonać te wszystkie trudności. Ufają, że już niedługo Matka Boża pojedzie dalej, tym bardziej, że obecnie jest Rok Jubileuszowy pod hasłem „Pielgrzymi Nadziei”

Reklama

W obecnej sytuacji zwracają się do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o modlitwę za tych urzędników, którzy stając na drodze Matki Bożej nie wiedzą, co czynią. Ona jednak pokona wszystkie przeszkody i na pewno pojedzie dalej w ochronie cywilizacji życia i miłości.

Więcej informacji na temat peregrynacji „Od Oceanu do Oceanu” na stronie www.odoceanudooceanu.pl

Lech Kowalewski - Międzynarodowa Koalicja „Od Oceanu do Oceanu”

Oceń: +79 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego

[ TEMATY ]

obraz

peregrynacja

Jezus Miłosierny

Archiwum redakcji

W latach 2011-2015 w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej trwała peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego.

Peregrynacja obrazu rozpoczęła się 30 kwietnia 2011 r. w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie. Odbywała się pod hasłem „Ożywmy modlitwę w rodzinie”. Obraz nawiedził 259 parafii i ponad 700 kościołów. Peregrynację prowadzili księża pallotyni z prowincji Zwiastowania Pańskiego w Poznaniu i prowincji Chrystusa Króla z Warszawy. Peregrynacja zakończyła się 28 listopada 2015 roku. Ostatnią parafią naszej diecezji, którą nawiedził obraz Jezusa Miłosiernego była parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szprotawie.
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie każdemu z nas - rozważania czerwcowe

Tak często myśląc o Bogu czujemy stres i strach. Odległy Stwórca Wszechrzeczy karzący ludzi za ich potknięcia - wielu z nas taki właśnie obraz Boga nosi w sercu. A jaki naprawdę jest Bóg? Jakie jest Jego serce?

Czerwiec to w Kościele miesiąc szczególnie poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nabożeństwa z litanią, zwane potocznie czerwcowymi, mają za cel zbliżyć nas do serca Boga. Ukazać Jego miłość do nas.
CZYTAJ DALEJ

Kwietne dywany dla Jezusa

2025-06-19 20:11

Magdalena Lewandowska

Kwietny dywan przed kościołem w parafii św. Jadwigi Śląskiej na Kozanowie.

Kwietny dywan przed kościołem w parafii św. Jadwigi Śląskiej na Kozanowie.

– To naturalne, że człowiek przynosi Bogu to, co jest najlepsze, najcenniejsze, najpiękniejsze, bo Pan jest godzien naszej czci – mówi ks. Jakub Wiechnik.

W coraz większej liczbie parafii archidiecezji wrocławskiej układanie kwietnych dywanów na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa staje się tradycją. W parafii św. Maksymiliana na wrocławskim Gądowie taki dywan powstał po raz trzeci. Inspirację zaczerpnęli od sąsiadów z parafii św. Jadwigi Śląskiej na Kozanowie. – Kiedy byłem jeszcze klerykiem w seminarium, patrzyłem z podziwem, jak pięknie z parafianami kwietny dywan organizuje ks. Andrzej Szczepański na Kozanowie i pomyślałem, że w przyszłości w swojej parafii też chciałbym tak aktywizować ludzi. I udało się, jak przyszedłem do parafii św. Maksymiliana – opowiada ks. Jakub Wiechnik, wikariusz z parafii św. Maksymiliana. Pomaga mu głównie charyzmatyczna wspólnota „Benedictus”, ale w przygotowania chętnie włączają się także inni parafianie. Powstawanie tegorocznego kwietnego dywany trwało trzy dni: – W poniedziałek panowie taśmą dwustronną przyczepili folię ochronną do posadzki i zabezpieczyli podłogę. Biegnie ona przez cały kościół, od ołtarza aż pod chór. Drugiego dnia znosiliśmy chodniki, które kładliśmy na tę folię, a na niej układaliśmy gałązki tui. W środę z kwiatów, które ludzie przynosili od kilku dni, układaliśmy już kompozycje kwiatowe. Głównie piwonie i róże. Jeździliśmy też na pole piwonii pod Wrocławiem dzięki życzliwości pani Moniki – wyjaśnia ks. Jakub. Nie ma z góry gotowego projektu – to inwencja osób zaangażowanych w dekorację, ich wspólna praca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję