Reklama

Marsz dla życia i rodziny

Rodzina to nasze Westerplatte

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marsz dla Życia i Rodziny, który został zorganizowany w Częstochowie 1 czerwca br. rozpoczął się Mszą św. na Jasnej Górze, której przewodniczył abp Wacław Depo. W homilii metropolita częstochowski powiedział, że każdy z nas musi sobie dzisiaj postawić pytanie: Co jest naszym współczesnym Westerplatte? – Tym miejscem jest rodzina, której trzeba bronić dla siebie i dla tych, którzy przyjdą po nas – powiedział abp Depo. Podkreślił również, że „miłość nie może być ciężarem”. – Jest ona darem, tak jak darem jest życie – dodał.

W słowie pod koniec Mszy św. abp Depo wyraził zaniepokojenie z powodu odrzucenia ostatnio przez Komisję Europejską obywatelskiej inicjatywy w obronie życia „Jeden z Nas”, popartej podpisami prawie 2 mln obywateli z 28 krajów Unii Europejskiej. Zwrócił uwagę, że na forum europejskim rozpatruje się pojedyncze skargi obywateli – często te, które są przeciwko życiu, niby w imię wolności, a wielka akcja „Jeden z Nas” nie zainteresowała polityków – projekt obrońców życia został wrzucony do kosza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tym razem przemarsz z Jasnej Góry do archikatedry częstochowskiej nie mógł się odbyć wydeptanym traktem pielgrzymkowym, czyli środkiem Alei Najświętszej Maryi Panny. Na drodze stanęły bowiem jarmark żywności i wystawa samochodów, tam właśnie zorganizowane.

– Od jakiegoś czasu widzimy, że Aleje Najświętszej Maryi Panny stają się targowiskiem – mówił abp Depo, krytykując wydanie zezwolenia na tę imprezę w takim czasie i w takim miejscu. – Niektórzy zapominają o charakterze Częstochowy – mówił. – A my przecież mamy prawo do wolności religijnej. Próbuje się dzisiaj wolność religijną zepchnąć do kaplicy, do przysłowiowej zakrystii – wyjaśniał. – Chodzi o to, abyśmy nie wychodzili na zewnątrz i nie mówili publicznie o naszej wierze. A to jest wbrew naturze człowieka. Metropolita Częstochowski zwrócił uwagę, że to wszystko są sygnały wzywające nas do większej czujności i odważnego świadczenia o Chrystusie. – Niezależnie od tego, co spotkamy na drodze, idziemy, modlimy się i pokazujemy, że jesteśmy za życiem – powiedział abp Depo i udzielił na drogę błogosławieństwa. Przemarsz odbył się boczną stroną Alei Najświętszej Maryi Panny.

2014-06-03 14:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Niedziela, 5 maja. VI niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję