Reklama

Niedziela Sandomierska

Turki 2014

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Turki”, tak popularnie nazywa się straże grobowe z Wielkiego Tygodnia, prezentowały się w najróżniejszych mundurach i strojach. Podkarpacka Parada Straży Wielkanocnych odbyła się już po raz 22, natomiast w skali ogólnopolskiej był to już 11 zlot. „Turki” są także sporym wydarzeniem logistycznym.

Do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia przybyło ponad 50 zespołów, drużyn i oddziałów Straży Grobowych. Przybycie gości wpisuje się w 400-lecie powstania parafii św. Jana Chrzciciela. Plac między sanktuarium, a domem rekolekcyjnym wypełnił się kolorowym tłumem. Uroczystościom przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Na ołtarzu koronacyjnym sprawował Eucharystię i wygłosił homilię: – Straże grobowe, nazywane popularnie „Turkami", które w wielu miejscach Polski włączają się w Triduum Paschalne, są wyrazem wiary w zmartwychwstanie Chrystusa, wiary obecnej i mocnej w Ludzie Bożym. Dzięki bogatym strojom i rytuałowi, przekazywanym z pokolenia na pokolenie, ta wiara promieniuje na lokalne społeczności, ożywia je i umacnia. Starożytny zwyczaj, który z taką troską pielęgnujecie współbrzmi z liturgią Kościoła i jest wspaniałą katechezą. Nie ustawajcie w jej głoszeniu, gdyż pomaga ona spotkać zmartwychwstałego Chrystusa – podkreślał Biskup Ordynariusz.

Defilada i prezentacja grup rozpoczęła się po Mszy św. Wtedy to słychać było muzykujące orkiestry dęte czy maszerujących kolorowo ubranych Turków. Tradycyjne ubiory, zwyczaje starannie przechowywane stanowią swoistą lokalną kulturę i obrzędowość związaną z przeżywaniem Świąt Wielkanocnych. Ciekawie wyglądał pokaz musztry paradnej. Jak informowali organizatorzy: – W tym roku na ogólnopolskie spotkanie przybyły oddziały niemalże z całej Polski, jednak główną grupę stanowią drużyny z południowej i wschodniej Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-05-22 10:35

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta (nie) takie jak zawsze

Zdrowych, ciepłych, wesołych świąt. I rodzinnych – życzymy sobie nawzajem każdego roku. Niby się spotykamy, nawet porozmawiamy, zasiadamy do jednego stołu, ale czy nasze Boże Narodzenie na pewno można nazwać rodzinnym?

Dopada nas przedświąteczne szaleństwo. Nerwowe przygotowania, jak gdyby miała do nas przyjść inspekcja sanitarna, a nie Dzieciątko. Co roku te same czynności, te same skojarzenia. Mycie okien, generalne porządki w szafach, obowiązkowo! Choinka, bombki, kolorowe lampki. Jarmarki w centrach dużych miast i okolicznościowe witryny sklepów, które trudno podejrzewać o asortyment choć odrobinę związany z Bożym Narodzeniem. Dające się słyszeć od początku grudnia w każdym miejscu komercyjne świąteczne piosenki. Last Christmas I gave you my heart... – nucimy pod nosem już niemal automatycznie. Tony mandarynek, czekoladowe mikołaje w kolorowych sreberkach... Coraz rzadziej, ale wciąż jeszcze skrupulatnie wypisujemy świąteczne kartki, a i sami czekamy na te oznaki życzliwości od innych („Czy w tym roku jeszcze przyślą...?”). Odbywamy rekolekcje, choć kościół trochę zimny i trudno się skoncentrować na nauce. No nic, odhaczone. Zaczynamy maraton w poszukiwaniu prezentów dla bliskich – a może przygotowujemy je własnoręcznie? „Nie ruszaj, to na święta!” – upominają gospodynie; potem, gdy już można, objadamy się pod sam korek, a i tak zawsze coś zostanie. Dekorujemy, a wcześniej pieczemy pierniczki, dzięki czemu pachnie w całym domu... Zewnętrzna otoczka już jest, pachnie świętami.
CZYTAJ DALEJ

Faustyny wędrówka po czyśćcu

Obok piekła i nieba tajemniczym i zagadkowym stanem jest dla nas również czyściec.

W Piśmie Świętym brak wyraźnego wskazania co do istnienia czyśćca. W Piśmie Świętym słowo „czyściec” też nie pada wyraźnie ani razu, choć wiele fragmentów Nowego Testamentu może pośrednio potwierdzać istnienie miejsca czy czasu, gdzie przez „jakiś ogień” odbywa się oczyszczenie po śmierci. Mimo wszystko sprawa czyśćca nasuwa wiele pytań ludziom wierzącym. Czyżby sformułowanie przez Kościół dogmatu o czyśćcu było zwyczajnie jakimś kompromisem w obrazie Boga miłosiernego, a zarazem sprawiedliwego? Czy w takim razie nawet po śmierci można dostać drugą szansę? Jak żyć, żeby ewentualnie taką możliwość otrzymać? Jak wygląda ta „pośmiertna poprawka”?
CZYTAJ DALEJ

Bp. P. Kleszcz: O śpiewie, który jednoczy świat

2025-10-05 09:49

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Zacheusz Rąpała OFM

Bp Kleszcz w sanktuarium MB Piotrkowskiej

Bp Kleszcz w sanktuarium MB Piotrkowskiej

W liturgiczne wspomnienie św. Franciszka z Asyżu w sanktuarium Matki Boskiej Piotrkowskiej rozlegały się słowa znane od ośmiuset lat – pochwała stworzenia – Pieśń Słoneczna świętego Franciszka. To właśnie o niej mówił w głoszonym kazaniu franciszkanin bp Piotr Kleszcz.

Kazanie nie było wykładem teologicznym, lecz było opowieścią o zachwycie nad światem – o tym, że każda kropla wody, każdy powiew wiatru i każdy człowiek są śpiewem Boga. – Franciszek nie widział już świata oczami, ale sercem – mówił biskup. – Był niewidomy, a jednak widział więcej niż my, zapatrzeni w ekrany telefonów. Wierni słuchali słów biskupa w ciszy, w której dało się niemal usłyszeć szmer odmawianej modlitwy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję