Takiego wydarzenia w historii archidiecezji warmińskiej jeszcze nie było. Dzięki decyzji papieża Franciszka, beatyfikację Sióstr Męczenniczek wierni będą mogli przeżywać w Braniewie. Tym samym Stolica Apostolska chce, aby tego rodzaju uroczystości odbywały się w miejscach, gdzie żyli i pracowali Słudzy Boży.
- To dotyka bardzo konkretnie tych terenów w kilku wymiarach. Tutaj działy się te dramaty, bardzo charakterystyczne dla czasu powojennego, a także, że dotyczy to Sióstr Katarzynek, bardzo mocno związanych z tą ziemią warmińską. To w Braniewie narodziło się to zgromadzenie, tam działała założycielka, błogosławiona Regina Protman - podkreślał podczas konferencji abp Józef Górzyński, metropolita warmiński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W trakcie konferencji, organizatorzy uroczystości przedstawili pierwsze szczegóły. - Od ponad pół roku działa strona internetowa(beatyfikacja.katarzynki.org.pl), gdzie są najważniejsze informacji odnośnie tej uroczystości. Sama uroczystość odbędzie się na placu przy braniewskiej bazylice, a także w jej okolicach, 31 maja.
Reklama
Uroczystość rozpocznie się o godz. 10.00 montażem słowno-muzycznym wprowadzający w tematykę beatyfikacji, natomiast główna Eucharystia, celebrowana przez delegata papieskiego kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych rozpocznie się o godz. 11.00 - mówi ks. Michał Tunkiewicz, koordynator sekretariatu beatyfikacji Sióstr Katarzynek, Męczenniczek II wojny światowej.
15 sióstr zakonnych, które zginęły 80 lat temu, gdy Armia Czerwona wchodziła na teren Warmii, Mazur i Powiśla, to siostry pracujące w szpitalach, przy parafiach, a także pracujące z dziećmi. Gdy zbliżało się zagrożenie, władze zakonne nie kazały im zostać. - Nie uciekły, chociaż miały taką możliwość. Zostały przy ludziach w szpitalach, przy dzieciach, przy osobach starszych. Zapłaciły za to najwyższą cenę. Siostra Krzysztofa Klomfass była m.in. pielęgniarką w Szpitalu Miejskim w Olsztynie. Na wieść o tym, co się może wydarzyć, powiedziała, że woli zginąć, niż oddać się w ręce sowietów - mówi s. Angela Krupińska ze Zgromadzenia Sióstr z św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy w Braniewie.
Proces beatyfikacyjny trwał 20 lat. W tym czasie należało zebrać zeznania świadków. W trakcie wojny zginęło 105 Katarzynek, ale wobec tych 15 udało się zebrać najwięcej świadectw i zeznań mieszkańców Braniewa i okolic. Są już także pierwsze świadectwa osób, które za wstawiennictwem Sióstr Męczenniczek, wyprosiły potomstwo dla matek starających się o dziecko. Siostry potwierdzają także, że wierni zanoszą modlitwy za wstawiennictwem Sióstr Męczenniczek w intencji zdrowia, sytuacji rodzinnych, poszukiwania pracy czy różnych kryzysów.
Reklama
Beatyfikacja jest ogromnym przeżyciem, zwłaszcza dla sióstr pracujących obecnie w Braniewie. - To są siostry, które mieszkały tu, pracowały tu, które wstąpiły do tego samego klasztoru, do którego my wstąpiłyśmy w Braniewie, składały śluby w tej samej kaplicy, co my. One chodziły tymi samymi drogami, którymi teraz my chodzimy. Jesteśmy kontynuatorkami ich wiary, misji, poświęcenia drugiemu człowiekowi - podkreśla s. Angela Krupińska.
Organizatorzy uroczystości spodziewają się około 10 tys. uczestników. - Dla mieszkańców Braniewa to jest dziedzictwo historyczne, kulturowe i religijne. Jesteśmy winni tym siostrom naszą pamięć. To one niosły pomoc mieszkańcom i zapłaciły za to życiem - zaznacza Tomasz Sielicki, burmistrz Braniewa.
Szczegółowe informacje dotyczące beatyfikacji Sióstr Katarzynek, męczennic II wojny światowej, a także formularz zgłoszeniowy znajdują się na stronie beatyfikacja.katarzynki.org.pl. Organizatorzy czekają na zgłoszenia.