Reklama

Wiara

Irlandia: Historia o tym, jak pewien ksiądz pomógł zbudować lotnisko

Spoglądanie w niebo nie jest dla księży niczym niezwykłym. Jednak w małym miasteczku Knock w zachodniej Irlandii pewien ksiądz zwrócił się do nieba w zupełnie inny sposób: podarował Irlandii lotnisko. Historia Jamesa Horana to także historia człowieka, który się nigdy nie poddał.

[ TEMATY ]

Irlandia

By Djm-leighpark - Own work/commons.wikimedia.org

Ireland West Airport

Ireland West Airport

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Horan pochodził z prostej rodziny, jego ojciec był drobnym rolnikiem i winiarzem. Urodził się w 1911 roku, a w 1936 roku został księdzem. Już w pierwszych latach posługi duchownego można zauważyć, że podchodził do swoich obowiązków z wielkim entuzjazmem. Zachodnia część Irlandii była (i częściowo nadal jest) bardzo odległa, nie było tam prawie żadnych dużych miast, a środowisko rolnicze nie oferowało perspektyw. Horan nie akceptuje tego ot tak. Zajmuje się budową sali tanecznej, która ma łączyć ludzi, a także zbiera pieniądze podczas podróży po różnych miastach USA. Już wówczas martwił się, że wiele osób wyprowadza się z powodu ubóstwa, i chce poprawić ich warunki życia.

„Wiarygodne i zadowalające”

W 1963 roku Horan przybył do Knock i w 1967 roku został tam pastorem. Miejsce to ma katolicką historię: w 1879 r. Święta Maria, Święty Józef i Święty Jan Ewangelista mieli objawić się 15 mieszkańcom - tuż obok wiejskiego kościoła. Kościół uważa wypowiedzi ludzi za „wiarygodne i satysfakcjonujące”, dlatego nie ma nic przeciwko pielgrzymkom do tego miejsca. W przeważająco katolickiej Irlandii szybko zaczęło przybywać tam pielgrzymów. Oprócz Irlandczyków są to głównie Amerykanie o irlandzkich korzeniach. Ludzie mają nadzieję, że w tym małym miasteczku znajdą lekarstwo na swoje choroby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Już w latach 60. XX wieku liczba pielgrzymów rosła, a kościół parafialny i kaplica, zbudowane po objawieniu, stały się zbyt ciasne. Horan szybko zdaje sobie sprawę, że miasto potrzebuje większego kościoła. Dlatego też, na setną rocznicę objawień, wybudowano Bazylikę Matki Bożej Królowej Irlandii. Została ona ukończona w 1976 r. i mogła pomieścić 10 000 wiernych.

Ale Horanowi to nie wystarczy – prowadzi on kampanię na rzecz wizyty papieża Jana Pawła II. „To będzie największe wydarzenie w historii Irlandii” – cytuje się słowa księdza. „Zostanie przyjęty wspaniale, być może nawet lepiej niż w Polsce”. Papież rzeczywiście odwiedził Irlandię w 1979 roku, mając na celu udanie się do Knock. W tym niegdyś biednym miasteczku trwają prace: remonty, przebudowy – miasteczko liczące 1000 mieszkańców rozbłyska nowym blaskiem na czas wizyty Papieża. Jan Paweł II nadaje kościołowi pielgrzymkowemu status „Bazyliki Mniejszej”, umacniając tym samym status miasta jako jednego z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych w świecie katolickim. 30 września przybywa pół miliona pielgrzymów. Papież wychodzi z helikoptera i mówi: „Oto jestem u kresu mojej podróży do Irlandii: Sanktuarium Matki Bożej z Knock”.

Wielki dzień dla miasta i dla Horana. Ale to jeszcze nie wszystko: teraz widzi możliwość dalszego działania na rzecz lokalnej społeczności poprzez organizowanie pielgrzymek. Aby jednak tego dokonać, pielgrzymi muszą najpierw dotrzeć do zachodniej Irlandii, a do tego czasu trudno jest dotrzeć do tego regionu. Proste rozwiązanie: lotnisko. W ten sposób będzie przybywać coraz więcej pielgrzymów.

Lotnisko na bagnach

Początkowo pomysł ten został wyśmiany. Lotnisko na bagnach – komu to potrzebne? Jednak Horan się nie poddaje: podczas lunchu i specjalnie zaplanowanej akcji budowlanej na lotnisku, które tak naprawdę jeszcze nie istnieje, na potrzeby reportażu telewizyjnego, przekonuje premiera Irlandii Charlesa Haugheya do współfinansowania projektu. Prace budowlane trwały aż do kolejnych wyborów w 1982 r., które doprowadziły do ​​zmiany rządu. Nowy rząd dokonuje dalszych cięć funduszy. Teraz Horan znów jest rozchwytywany: wyrusza w wielką trasę koncertową po kilku krajach i zbiera pieniądze na swój pasjonujący projekt, na przykład w USA i Australii. W swojej ojczystej Irlandii organizuje wielką loterię. Wreszcie udało się zabezpieczyć finansowanie i w 1985 r. z nowego lotniska startują pierwsze samoloty, których celem jest Rzym. Oficjalne otwarcie miało miejsce w następnym roku. Lotnisko zostało nazwane na cześć księdza. Horan osiągnął swój cel – ale jest wyczerpany po całym wysiłku. Zmarł w 1986 roku podczas pielgrzymki do Lourdes.

Lotnisko początkowo nadal jest wyśmiewane, ale liczby pokazują, że projekt ma rację bytu: w 1990 r. obsłużyło 200 tys. pasażerów, a do 2024 r. liczba ta wzrośnie do ponad 800 tys. Obecnie miejsce to połączone jest z 22 miejscami na całym świecie. Mimo że od 2006 r. lotnisko nazywa się Ireland West Airport i nie nosi już imienia Horana, jego życie jest ściśle związane z lotniskiem. Po śmierci Horana samolot wiozący jego ciało jest pierwszym samolotem żałobnym, który przybył na nowe lotnisko z Lourdes. Dziś znajduje się tam jego brązowy pomnik. Horan zostanie pochowany w sanktuarium, w miejscu, o które walczył przez dziesięciolecia.

2025-03-03 20:45

Ocena: +20 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Irlandzkie wsparcie i nie tylko

Niedziela wrocławska 13/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

Irlandia

pomoc dla Ukrainy

Paweł Trawka

Kierowcy z Irlandii w trakcie rozładunku TIRów

Kierowcy z Irlandii w trakcie rozładunku TIRów

Wśród wielu transportów, które docierają do Centralnego Magazynu Archidiecezji znalazły się dwa TIRy z Irlandii. W środku znajdowało się wiele darów. Część z nich została przepakowana i znalazła się w samochodach jadących za wschodnią granicę.

Najczęściej za wschodnią granicą TIRy z darami trafiają do dwóch miejsc. Jedno z nich znajduje się we Lwowie, a drugie w 150-tysięcznym Chmielnickim. – Wśród transportów była także karetka. Została ona załadowana sprzętem medycznym, bandażami i różnymi medykamentami. W kierunku Ukrainy, wraz z innym busem wyjechała z Żórawiny – podkreśla ks. Dariusz Amrogowicz ze sztabu kryzysowego archidiecezji wrocławskiej i dyrektor wrocławskiej Caritas.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: najważniejszym prezentem na komunię jest przyjęcie Jezusa

Podczas przygotowań do pierwszej komunii św. tłumaczę rodzicom, żeby wyluzowali. Ubrania, prezenty i obiad w restauracji nie są najważniejsze – powiedział PAP ks. Rafał Główczyński prowadzący na YouTube kanał "Ksiądz z osiedla". Dodał, że najważniejszym prezentem jest przyjęcie Jezusa.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci przystępują do pierwszej komunii św. Zgodnie ze wskazaniami Konferencji Episkopatu Polski do sakramentów przystępują dzieci na zakończenie III klasy szkoły podstawowej, czyli około 10. roku życia.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: V Niedziela Wielkanocna

2025-05-17 10:16

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję