Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja Generalna

Podziały są zgorszeniem

Podczas audiencji generalnej 22 stycznia br. papież Franciszek poświęcił swoją katechezę Tygodniowi Modlitw o Jedność Chrześcijan. – Dobrze jest uznać łaskę, przez którą Bóg nam błogosławi, a jeszcze bardziej odnaleźć w innych chrześcijanach coś, czego potrzebujemy, coś, co możemy otrzymać jako dar od naszych braci i sióstr – powiedział Ojciec Święty.

Nawiązał do hasła tegorocznego tygodnia, zaczerpniętego z Pierwszego Listu do Koryntian: „Czyż Chrystus jest podzielony?” (1 Kor 1, 13), i podkreślił, że choć z pewnością Chrystus nie jest podzielony, to musimy przyznać, że nasze wspólnoty nadal żyją podziałami, będącymi zgorszeniem. Tymczasem imię Chrystusa tworzy wspólnotę i jedność, a nie podział. – Chrzest i krzyż są elementami centralnymi bycia uczniem i chrześcijaninem, które posiadamy wspólnie. Podziały natomiast osłabiają wiarygodność i skuteczność naszego zaangażowania w ewangelizację i mogą ogołocić krzyż z jego mocy (por. 1, 17) – podkreślił Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Analizując słowa Apostoła, Papież zauważył, że zachęcają one do rozpoznania darów Bożych obecnych w innych wspólnotach. Pomimo bólu podziałów, które niestety wciąż istnieją, przyjmujemy słowa Pawła jako zaproszenie do szczerego radowania się z łask udzielonych przez Boga innym chrześcijanom.

Watykan – Francja

Wizyta państwowa prezydenta Francji

O wkładzie religii w dobro wspólne mówili 24 stycznia 2014 r. podczas spotkania w Watykanie papież Franciszek i François Hollande.

Przypominając dobre stosunki między Francją a Stolicą Apostolską, potwierdzono wzajemne zaangażowanie w utrzymywanie regularnego dialogu między państwem a Kościołem katolickim oraz konstruktywną współpracę w kwestiach interesujących obie strony. W kontekście obrony i promocji godności osoby ludzkiej omówiono kilka aktualnych spraw, takich jak: rodzina, bioetyka, poszanowanie wspólnot religijnych i ochrona miejsc kultu – głosi komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.

Reklama

Poruszono także najważniejsze kwestie międzynarodowe: ubóstwo i rozwój, migracje i ochrona środowiska, konflikty na Bliskim Wschodzie i w niektórych rejonach Afryki, wyrażając życzenie przywrócenia pokojowego współżycia społecznego na drodze dialogu i udziału wszystkich części składowych społeczeństwa, „z poszanowaniem prawa wszystkich, a szczególnie mniejszości etnicznych i religijnych”.

Rozmowa Papieża z prezydentem Francji trwała 35 minut. Jak zauważyła agencja I-Media, na zakończenie obaj powiedzieli: „À bientôt” – Do zobaczenia niebawem.

François Hollande, który przybył z wizytą państwową, spotkał się następnie z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej i sekretarzem ds. stosunków z państwami abp. Dominique Mambertim.

W składzie oficjalnej delegacji towarzyszącej prezydentowi Francji był m.in. misjonarz – ks. Georges Vandenbeusch, uprowadzony w nocy z 13 na 14 listopada 2013 r. w północnym Kamerunie. Porywacze z Boko Haram przewieźli go do Nigerii. Został uwolniony dzięki wysiłkom francuskiej dyplomacji w ostatnich dniach minionego roku. Papież wymienił z nim kilka słów i serdeczny uścisk. – Mój bracie! Jestem bardzo szczęśliwy! – powiedział Franciszek.

Papież Franciszek do Polaków

Serdecznie pozdrawiam siostry elżbietanki, niewidome dzieci z Lasek i wszystkich polskich pielgrzymów. Drodzy bracia i siostry, przez łaskę chrztu staliśmy się dziećmi Bożymi i uczniami Jezusa Chrystusa, powołanymi do świętości i ubogaconymi darami Ducha Świętego. Dlatego szczerze cieszmy się z tych darów i módlmy się o jedność chrześcijan. Z serca wam błogosławię.
Audiencja generalna, 22 stycznia 2014 r.

Jezus przechodzi drogami naszego życia

Podczas modlitwy „Anioł Pański” w niedzielę 26 stycznia br. papież Franciszek podkreślił, że Jezus uczy nas, że nikt nie jest wykluczony ze zbawienia Boga, a wręcz, że Bóg woli rozpocząć od peryferii, od ostatnich, aby dotrzeć do wszystkich. – Pan powołuje także dzisiaj! Przechodzi drogami naszego życia codziennego. Przechodzi także tutaj, przez ten plac. Wzywa nas, byśmy szli z Nim i pracowali dla królestwa Bożego, w „Galileach” naszych czasów – powiedział Ojciec Święty.

Reklama

Papież Franciszek z bólem mówił także o tragedii na terenie południowych Włoch, gdzie został spalony żywcem w samochodzie 3-letni chłopczyk.

W sposób szczególny Ojciec Święty zwrócił się do młodzieży z włoskiej Akcji Katolickiej, która przybyła na zakończenie „Karawany Pokoju”. Na znak pokoju z okien Pałacu Apostolskiego chłopiec i dziewczynka wraz z Ojcem Świętym wypuścili białe gołębie.

Rodzina papieża spotyka się na facebooku

Kuzynka papieża Franciszka ujawniła, że jego rodzina ma swoją prywatną grupę na Facebooku. Ok. 400 osób dzieli się w niej cotygodniowymi wiadomościami z Watykanu. W rozmowie z hiszpańskim dziennikiem „La Razón” Cristina Bergoglio powiedziała, że gdy papież Franciszek publikuje wpis na Twitterze, ona dzieli się nim z krewnymi. – To moja misja – dodaje kobieta.

– Bergogliowie wywodzą się spośród wieśniaków z Piemontu we Włoszech. Dziesięciu braci wyemigrowało do Ameryki. Papież i jego siostra María Elena są wnukami jednego z tych emigrantów – powiedziała Cristina.

* * *

Łączę się w modlitwie z odbywającym się w Waszyngtonie Marszem dla Życia.
Niech Bóg nam pomoże szanować każde życie, zwłaszcza najbardziej kruche.
Wpis papieża Franciszka na Twitterze w związku z Marszem dla Życia, który 22 stycznia 2014 r. przeszedł ulicami Waszyngtonu

2014-01-29 07:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

O komiksach Juliusza Woźnego w szkole

2024-04-29 22:29

Marzena Cyfert

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Uczniowie starszych klas SP nr 17 we Wrocławiu gościli Juliusza Woźnego, wrocławskiego historyka i autora komiksów. Usłyszeli o Edycie Stein, wrocławskich miejscach z nią związanych, ale też o pracy nad komiksami.

To pierwsze z planowanych spotkań, które zorganizowały nauczycielki Barbara Glamowska i Marta Kondracka. – Dlaczego postanowiłem robić komiksy? Otóż z myślą o takich młodych ludziach, jak Wy – mówił Juliusz Woźny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję