Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Losy niezwykłego kapłana

W gmachu Kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej dr Jan Rodak, wykładowca Akademii Techniczno-Humanistycznej, opowiadał o żyjącym w XVII wieku proboszczu w Pisarzowicach i Kętach, ks. Grzegorzu Janie Zdziewojskim, fundatorze obrazu, który od kilku miesięcy jest własnością naszej diecezji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Grzegorz Jan Zdziewojski ok. 1670 r. popełnił samobójstwo, został pochowany na niepoświęconej ziemi, a kościółek Świętego Krzyża, który ufundował, zamknięto. Dopiero 14 lat po tym wydarzeniu okazało się, że samobójstwo zostało upozorowane. Dokonał tego wędrowny rzezimieszek, Klemens Glasz (Głasz). Prawda wyszła na jaw, gdy morderca próbował w podobny sposób pozbawić życia innego kapłana. Wówczas ekshumowano ciało ks. Grzegorza i pochowano z honorami. Informacje na ten temat można znaleźć m.in. u kronikarzy: Andrzeja Komonieckiego (XVII/XVIII wiek) i Maurycego Bilczyńskiego (XIX wiek).
Niezwykle wymowna jest też wzmianka na ten temat w pamiętniku Stanisława Jarząbka. Mieszkaniec Kęt pisze w nim, że w 1895 r. zwiedzał piwnice pod farnym kościołem. Widział tam pełno kości i niepoddające się procesowi rozkładu ciało ks. Zdziewojskiego. „Jeszcze w całości trzymane żyłami i manipularz na ręce cały. Pocałowałem w rękę, gdy mi się wydały te relikwie świętymi. Jest takie opowiadanie, że tego księdza miał powiesić sługa, co mu pieniądze odebrał” – pisze S. Jarząbek i dodaje, że zbrodniarz został złapany w Warszawie. W roku 1895, o którym wspomina pamiętnikarz, wejście do krypt zostało otwarte, gdyż wymieniano w kościele posadzkę.
Podobna okazja, tym razem dla dr. Jana Rodaka, nadarzyła się w 2013 r. Możliwość obejrzenia ciała kapłana pojawiła się, gdy w parafii zainwestowano w nową posadzkę. Dzięki temu uczestnicy konferencji w gmachu Kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej mogli zobaczyć na ekranie zdjęcia z krypty, otwartą trumnę i aktualny stan zwłok ks. Zdziewojskiego.
Nie tylko jednak śmierć duchownego była analizowana w trakcie wykładu. Wiele miejsca dr Jan Rodak poświęcił dokonaniom ks. Zdziewojskiego na niwie religijnej i oświatowej. Wspominał, że zmarły był wielkim mecenasem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Fundował studiującej tam młodzieży stypendia, opłacał im stołówkę i ubrania. W parafiach, w których pracował, zakładał szkoły, kupował wyposażenie i za własne pieniądze stawiał świątynie. W Wilamowicach, gdzie był proboszczem, w ciągu trzech lat przeciągnął na wiarę katolicką ok. 500-osobową społeczność tradycyjnych kalwinów. W Pisarzowicach odbudował życie religijne, założył księgi metrykalne i uprawiał sztukę kaznodziejską (do dziś zachował się zbiór jego kazań wiejskich z tego okresu). W Tłuczani k. Wadowic ufundował kościół i tak rozpropagował tamtejszy wizerunek Maryi, że miejscowość ta stała się głównym celem okolicznych pielgrzymek (znacznie ważniejszym np. niż Kalwaria Zebrzydowska). W Kętach jego staraniem został odbudowany kościółek Świętego Krzyża.
Ks. Grzegorz Jan Zdziewojski, o czym mówił dr Jan Rodak, okazał się być nie tylko sumiennym kapłanem, ale i wspaniałym poetą. O tym jak wysoce był ceniony świadczą słowa nie darzącego go sympatią Hieronima Juszyńskego. „Wiersz łatwy i piękny” – tak skomentował jego twórczość XIX-wieczny krytyk.
W drugiej części konferencji ks. Grzegorz Klaja, dyrektor diecezjalnego muzeum, przedstawił historię obrazu ufundowanego przez ks. Grzegorza Jana Zdziewojskiego. Mówił, że informację o nim przyniósł mu ks. Franciszek Mąkinia z parafii św. Andrzeja Boboli w Bielsku-Białej. Dzieło znajdowało się wtedy u jednego z marszandów i było o tyle wartościowe dla diecezji bielsko-żywieckiej, że przedstawiało jej patrona i łaciński napis „Czanens”. Słowo to sugerowało, że obraz pochodził z parafii św. Bartłomieja w Czańcu, bądź to z kościoła, bądź też z grobowej kaplicy szlacheckiej. Ostatecznie okazało się, że napis został źle odczytany i że dotyczy podwadowickiej miejscowości Tłuczania. Do lat 80. XX wieku znajdował się w tamtejszym kościele, fundacji ks. Zdziewojskiego, po czym z niego zniknął. Nie wiadomo jednak czy został skradziony, czy może podarowany. W każdym bądź razie dzięki lokalnym mecenasom obraz przedstawiający Trójcę Świętą, św. Jana Kantego, św. Grzegorza Wielkiego i fundatora, ks. Zdziewojskiego stał się własnością diecezji bielsko-żywieckiej. Jego publiczna prezentacja była jedną z atrakcji sympozjum „Kryminalne i sakralne dzieje księdza Grzegorza Jana Zdziewojskiego” w gmachu Kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-12-31 10:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: działa już Namiot Spotkań w ramach Światowego Dnia Ubogich

[ TEMATY ]

spotkanie

Warsztaty, rozmowy przy stolikach, występy artystyczne, a także specjalistyczne porady dla potrzebujących i doraźną pomoc medyczną przewidziano w programie pierwszego dnia działalności Namiotu Spotkań na Małym Rynku w Krakowie, który będzie czynny do niedzieli. - W tym miejscu najważniejsze jest spotkanie z drugim człowiekiem – podkreśla s. Teresa Pawlak, rzecznik prasowy ŚDU w archidiecezji krakowskiej.

Namiot Spotkań to przestrzeń, w której spotykać się będą ubodzy i potrzebujący z wolontariuszami i mieszkańcami Krakowa. W organizacji Namiotu został zastosowany system no logo. - Nie chcemy, żeby osoba, która przyjdzie do naszego Namiotu czuła się zaetykietowana, wysłana do konkretnej instytucji – wyjaśnia s. Teresa i dodaje, że nie ma tu rozróżnienia na wolontariuszy i ludzi, którzy korzystają z pomocy. - Nie ma podziału na tych, którzy dają i tych, którzy biorą – podkreśla.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Majowy zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej

2024-05-12 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

W Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi zakończył się kolejny zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej. Podczas majowego spotkania słuchacze wysłuchali trzech biblijnych wykładów na temat ofiar starotestamentalnych i zbawczej Ofiary Chrystusa złożonej na krzyżu Golgoty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję