Reklama

Niedziela Kielecka

Będzie sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodzin

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Kielcach – w największej parafii w mieście i w diecezji – pw. św. Józefa Robotnika, powstanie wkrótce sanktuarium diecezjalne – św. Józefa Opiekuna Rodzin. Uroczystość ogłoszenia sanktuarium odbędzie się 29 grudnia o godz. 12.30. Mszę św. odprawi wówczas biskup kielecki Kazimierz Ryczan w asyście biskupów pomocniczych.

– Chciałabym, aby nasze sanktuarium było dobrym miejscem dla wszystkich rodzin z diecezji kieleckiej. Pracujemy nad programem, który byłby do nich skierowany – zapowiada proboszcz parafii ks. prał. Jan Iłczyk. Sygnalizuje także, na razie w fazie projektu, comiesięczne nabożeństwa dla rodzin, spotkania duszpasterskie i konferencje. Z drugiej strony – jak podkreśla – współczesna rodzina, „poraniona i zagubiona”, potrzebuje duchowej pomocy oraz wspólnoty innych rodzin. Będzie to zatem konkretna propozycja duszpasterska w odpowiedzi na nauczanie papieża Franciszka i bp. Kazimierza Ryczana, którzy często apelują o troskę wobec rodziny i wskazują na konkretne jej zagrożenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W parafii nowenna do św. Józefa jest odprawiana w każdy wtorek, od 1959 r. w sposób stały. Czciciele św. Józefa spotykają się na nabożeństwie do św. Józefa z modlitwą o uzdrowienie w każdy ostatni wtorek miesiąca. – Przyjeżdżają ludzie z Jędrzejowa, Opoczna, Skarżyska-Kamiennej i dalszych stron Polski – wyjaśnia Proboszcz. Jego zdaniem, współczesne rodziny w Kielcach i diecezji są coraz słabsze: przeżywają kryzys wiary i wzajemnych relacji, mają nieuporządkowane życie sakramentalne, są rozbite, np. przez wyjazdy do pracy poza granice kraju. Potrzebują dobrego, duchowego miejsca dla siebie.

Parafia św. Józefa Robotnika w Kielcach liczy ponad 20 tys. mieszkańców. Jest największą w mieście. W jej skład wchodzą osiedla Szydłówek, Uroczysko, Bocianek oraz Związkowiec. Była erygowana w 1958 r. przez bp. Czesława Kaczmarka, wydzielona z parafii katedralnej i św. Wojciecha. Władze nie wydały zezwolenia na budowę kościoła, dlatego w 1958 r. staraniem ks. Tadeusza Cabańskiego wzniesiono tymczasową kaplicę, poświęconą 21 września 1958 r. Tabernakulum i figurę św. Józefa Robotnika wykonała Zofia Wolska. Zezwolenie na budowę kościoła parafia otrzymała w 1973 r. Budowniczym kościoła był ks. proboszcz Jan Kudelski.

Dwukondygnacyjną świątynię reprezentującą współczesną architekturę sakralną zaprojektowali: Władysław Pieńkowski, Marian Szymanowski i Kinga Pieńkowska-Osińska. W 1983 r. zaczęto odprawiać Msze święte w tzw. górnym kościele. Po ponad dwudziestu latach budowy kościół konsekrował 19 listopada 1995 r. abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce.

Przy wejściu głównym do kościoła umieszczono na kolumnie figurę św. Józefa z Dzieciątkiem (rzeźba Jerzego Sikorskiego). Autorem koncepcji nowego wystroju jest artysta rzeźbiarz prof. Wincenty Kućma. Ołtarz z marmuru kararyjskiego wykonał Jerzy Sikorski. W nawie umieszczono ołtarze Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz św. Józefa. W tym ostatnim, odnowionym trzy lata temu, znajduje się kopia cudownego obrazu św. Józefa z Kalisza wykonana przez art. plastyka Krzysztofa Jackowskiego. To właśnie przy tym ołtarzu skupi się duszpasterstwo rodzin i wizerunek obrazu z tego ołtarza znajduje się na zaproszeniach na uroczystość.

2013-12-12 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z dawna Polski Tyś Królową

Bazylika w Rokitnie

Tegoroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny z Rokitna posiada szczególny wymiar. Czerwcowe uroczystości rozpoczynają obchody 350. rocznicy rokitniańskiego sanktuarium. Jednak jeśli uważniej spoglądniemy w kalendarz, okaże się, że okrągłe rocznice wypadną w latach: 2019, 2020 i 2021

O roli i znaczeniu sanktuarium Matki Bożej w Rokitnie w dziejach Kościoła i Ojczyzny ciągle warto przypominać. Jest to miejsce niezwykłe i nie da się myśleć o Rokitnie tylko w kategoriach jednego z wielu sanktuariów. Powiązanie rokitniańskiego wizerunku z historią Polski i wiarą naszych przodków jest szczególnie istotnie w roku odzyskania niepodległości.
CZYTAJ DALEJ

Biskupi w USA idą do sądu, by bronić tajemnicy spowiedzi

2025-05-30 11:24

[ TEMATY ]

spowiedź

Stany Zjednoczone

Vatican Media

Nowe prawo w stanie Waszyngton nakazuje księżom zgłaszać przypadki nadużyć seksualnych poznane w konfesjonale. Katoliccy biskupi odpowiadają pozwem, broniąc wolności religijnej i nienaruszalności tajemnicy spowiedzi.

O pozwie biskupów pisze Catholic News Agency (CNA). Jak informuje, 2 maja 2025 roku gubernator stanu Waszyngton Bob Ferguson, podpisał ustawę, która od 27 lipca zobowiązuje duchownych do zgłaszania podejrzeń o wykorzystywanie dzieci – także tych, które poznali wyłącznie podczas sakramentalnej spowiedzi. Za niewywiązanie się z obowiązku grozi kara do roku więzienia i 5 tysięcy dolarów grzywny.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję