Reklama

Książki

Przywracanie pamięci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1942 r. Niemcy za pomoc Żydom spalili żywcem ponad trzydziestu mieszkańców Ciepielowa pod Radomiem, m.in. rodzinę Kowalskich – rodziców i pięcioro dzieci. Takich pomagających Żydom wsi i takich ofiar było wiele. To o nich opowiada nowa książka Grzegorza Górnego i Janusza Rosikonia pt. „Sprawiedliwi. Jak Polacy ratowali Żydów przed Zagładą”.

Baruch Lewertow był przed II wojną producentem futer w Warszawie. Miał żonę Szarcę i dwóch synów – Israela i Benjamina. Podczas okupacji rodzinę zamknięto w getcie. Gdy Niemcy rozpoczęli jego likwidację, Baruch Lewertow, aby ratować żonę i dzieci, najpierw przerzucił na aryjską stronę Benjamina, który przez miesiąc ukrywał się u znajomego Polaka w Warszawie. Potem chłopiec z matką przetransportowani zostali do Zawichostu, gdzie znaleźli schronienie u kierownika sklepu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec ze starszym synem Israelem po ucieczce z getta ukrywali się u Polaków w Warszawie. Niestety, wpadli w ręce Niemców i dostali się do obozu Bergen-Belsen. Tam Niemcy ich rozdzielili. Osobno dostali się do Auschwitz. Ojca tam zamordowano, synowi udało się przeżyć. Po latach udało mu się odszukać matkę i brata. Okazało się, że oboje przeżyli wojnę w Zawichoście, ukrywani przez Polaka. Gdy jego matka dowiedziała się o śmierci męża, wyszła za mąż za swojego wybawiciela, którego pokochała. Benjamin przyjął nazwisko ojczyma i zmienił imię. Nazywał się odtąd Bronisław Geremek.

Gdzieś zniknęli Niemcy

Takich opowieści w książce „Sprawiedliwi...” jest sporo. Ilu Polaków ratowało Żydów podczas okupacji niemieckiej – nie wiadomo. I nigdy już najpewniej nie będzie wiadomo.

Pomysł na książkę pojawił się po tym, jak Grzegorz Górny zagłębił się w losy Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. – Zobaczyłem, jak wiele osób było zaangażowanych w pomoc Żydom, jak wiele osób ryzykowało życiem, nie tylko swoim, ale swojej rodziny – mówi Górny. – W Polsce okupowanej przez Niemców za tę pomoc groziła kara śmierci. A za pomoc Żydom uznawano nawet podanie kubka wody.

Reklama

– Kontrastowała z tym – podkreśla Grzegorz Górny – opowieść o Polakach jako współsprawcach Holocaustu. Czy, jak ich nazwał Jan Tomasz Gross, jego „ułatwiaczach” i beneficjentach Zagłady – mówi. – Przy czym takie narracje na temat Holocaustu koncentrują się na Polakach i Żydach, a gdzieś znikają Niemcy, którzy masowo eksterminowali Żydów oraz wprowadzili i egzekwowali prawo przewidujące karę śmierci za jakąkolwiek formę niesienia im pomocy. To oni nagradzali za wydanie Żydów, żerując na najniższych ludzkich instynktach.

Kłopoty z pamięcią

Skala pomocy Polaków w ratowaniu Żydów – zaznaczają autorzy książki – wciąż jest nieznana na Zachodzie, ale także w Polsce jest różnie ze świadomością historyczną, także dotyczącą tej sprawy. – Wciąż pewne fakty trzeba przypominać – podkreśla Grzegorz Górny. – Poza tym jest to też przywracanie pamięci i oddanie hołdu ludziom, którzy tę pomoc nieśli, często nie bacząc na niebezpieczeństwo.

Jest co upowszechniać i przypominać. Nieprzypadkowo np. bohaterstwo Ireny Sendlerowej, która uratowała ok. 3 tys. żydowskich dzieci, stało się znane szerzej na świecie dopiero pod koniec jej życia.

– Trzeba było to zrobić – mówi o powstaniu książki Janusz Rosikoń, jej wydawca i autor współczesnych fotografii. – Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że to – mówiąc górnolotnie – praca ku chwale ojczyzny, ale też forma przypomnienia tych, którzy ryzykowali życie swoje i swojej rodziny, a szczególnie tych, którzy, pomagając Żydom, stracili życie. Wiedziałem, że talent Grzegorza pozwoli to oddać w odpowiedni sposób. Przy czym zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie możemy pokazać całego tematu, wyczerpać go. Tak wielka była skala pomocy.

Reklama

42 ludzi dobrej woli

Grzegorz Górny przypomina, że po to, by uratować jednego zbiega z getta, potrzebna była pomoc co najmniej 10 wtajemniczonych Polaków. Hanna Krall wspominała łańcuszek aż 42 ludzi dobrej woli, którzy zaangażowali się w ocalenie jej życia jako małej dziewczynki. Konspiracja w obronie Żydów była więc zjawiskiem znacznie szerszym niż się zwykło uważać.

Nie wszyscy ratujący Żydów uzyskali tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. – W książce nie ograniczamy się do osób mających drzewka w Yad Vashem, ale mówimy o osobach anonimowych, które nigdy nie doczekają się uhonorowania – zaznaczają autorzy książki.

Promocja „Sprawiedliwych...” odbyła się w warszawskim kościele pw. Wszystkich Świętych, który – jak przypomniał proboszcz ks. dr Piotr Waleńdzik – był świadkiem bohaterstwa Polaków pomagających swoim żydowskim sąsiadom. – Od kilku lat – mówił – istnieje idea pomnika upamiętniającego osoby ratujące Żydów i mamy nadzieję, że wkrótce stanie on niedaleko kościoła, na placu Grzybowskim w Warszawie.

* * *

Elegia miasteczek żydowskich

Me masz już, nie masz w Polsce żydowskich miasteczek,
W Hrubieszowie, Karczewie, Brodach, Falenicy
Próżno byś szukał w oknach
zapalonych świeczek
I śpiewu nasłuchiwał z drewnianej bóżnicy.

Znikły resztki ostatnie, żydowskie łachmany,
Krew piaskiem przysypano, ślady uprzątnięto
I wapnem sinym czysto wybielono ściany,
Jak po zarazie jakiejś lub na wielkie święto.

Błyszczy tu księżyc jeden, chłodny, blady, obcy,
Już za miastem na szosie, gdy noc się rozpala,
Krewni moi żydowscy, poetyczni chłopcy,
Nie odnajdą dwu złotych księżyców Chagalla.

Te księżyce nad inną już chodzą planetą,
Odfrunęły spłoszone milczeniem ponurym.
Już nie ma tych miasteczek,
gdzie szewc był poetą,
Zegarmistrz filozofem, fryzjer trubadurem.

Nie ma już tych miasteczek, gdzie biblijne pieśni
Wiatr łączył z polską piosnką
i słowiańskim żalem,
Gdzie starzy Żydzi w sadach
pod cieniem czereśni
Opłakiwali święte mury Jeruzalem.

Nie ma już tych miasteczek,
przeminęły cieniem,
I cień ten kłaść się będzie między nasze słowa,
Nim się zbliżą bratersko i złączą od nowa
Dwa narody karmione stuleci cierpieniem.

Antoni Słonimski, 1947 r.

(Wiersz jest zamieszczony w książce „Sprawiedliwi...”)

2013-12-10 13:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie autorskie z ks. Arkadiuszem Paśnikiem 21 lutego 2020 r. w Rzeszowie

[ TEMATY ]

książka

Rzeszów

spotkanie autorskie

ks. Arkadiusz Paśnik

Księgarnia Świętego Pawła

Zapraszamy na spotkanie autorskie z twórcą bestsellerowej „Obietnicy” oraz takich tytułów, jak: „Znamię”, „Lęk”, „Dar”, „Miłość”, a także najnowszej publikacji, zatytułowanej „Życie”.

Gość spotkania – ks. Arkadiusz Paśnik to proboszcz lubelskiej parafii pw. św. Michała Archanioła, niezwykły kapłan i utalentowany pisarz.

W twórczości bazuje na prawdziwych doświadczeniach swojej rodziny oraz ludzi, których spotyka w trakcie posługi. I to właśnie w prawdzie z nich płynącej, szczerości, nieukrywaniu niewygodnych, najbardziej intymnych faktów tkwi sukces tytułów firmowanych jego nazwiskiem.

Podziel się cytatem
Co ważne w jego publikacjach – mimo przemycania elementów duchowych – nie ma niepotrzebnego taniego moralizatorstwa i kaznodziejstwa. Za to są uniwersalizm i prawda oraz hołd złożony Panu Bogu, który rysuje ścieżki naszego życia.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski

2024-05-02 09:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Maryja Królowa Polski

Karol Porwich/Niedziela

„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.

Zapowiedź zabiegania w Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Królowej Polski - 3 maja można odczytać w ślubach króla Jana Kazimierza (1656), ale dopiero w Polsce niepodległej kroki takie podjęto i na prośbę polskiego Episkopatu Pius XI zatwierdził tę uroczystość dla całej Polski (1923). Dla Polaków jest Jasnogórski Obraz to jeden z najcenniejszych „narodowych skarbów", obok godła Orła Białego, dla wielu znak naszej tożsamości. Właśnie ze względu na jego obecność, rocznie do jasnogórskiego Sanktuarium przybywają miliony pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Komunikat Rady Stałej KEP po obradach o bieżących sprawach Kościoła w Polsce

2024-05-02 20:07

[ TEMATY ]

komunikat

Rada Stała KEP

Episkopat Flickr

Lekcje religii w szkołach, aktualny stan przygotowań do wdrożenia standardów ochrony małoletnich przed przemocą w placówkach kościelnych, ochrona życia ludzkiego oraz eskalacja działań wojennych za wschodnią granicą i w Ziemi Świętej były głównymi tematami spotkania Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi obradowali 2 maja, w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, na Jasnej Górze.

Publikujemy pełny tekst komunikatu:

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję