- Gdy w różnych okolicznościach mówimy o kapłaństwie i dajemy o nim świadectwo, winniśmy to czynić w duchu wielkiej pokory, bo Bóg nas wybrał nie na podstawie naszych czynów, ale na podstawie wielkiej łaski! – mówił biskup Ireneusz Pękalski do księży, którzy otrzymali święcenia kapłańskie przed 42 laty.
Uroczystości rocznicowej dokładnie w 42 lata po przyjęciu święceń prezbiteratu, które miały miejsce 30 stycznia 1983 r., w parafii Najświętszego Zbawiciela na łódzkich Kozinach odbyła się Msza św. rocznicowa. Przewodniczył jej bp Ireneusz Pękalski, a kapłanów i wiernych powitał ks. Waldemar Bena, wikariusz i jeden z jubilatów. - Dokładnie 42 lata temu obecni tu kapłani przyjęli sakrament kapłaństwa z rąk ówczesnego sufragana łódzkiego bpa Władysława Ziółka. Dziś naszym dziękczynieniem obejmiemy także obecnego wśród nas biskupa Ireneusza, który kilkanaście dni temu obchodził 25. rocznicę przyjęcia swojej sakry biskupiej. Pamiętamy także o tych, co już od nas odeszli - ks. Krzysztofie Owczarku i ks. Marku Gębalskim – mówił ks. Bena.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii bp Pękalski odniósł się do słów obrazka prymicyjnego, który każdy nowo wyświęcony kapłan przygotowuje i rozdaje w dniu swoich święceń. - Każdy z nas zostając kapłanem, wybiera sobie słowa na obrazek prymicyjny. Pytanie czy po latach tymi słowami i według nich żyjemy? Moje słowa jakie wybrałem to: „Twoja wola Panie jest dla mnie pokojem”. W wielu sytuacjach te słowa były dla mnie oparciem i pomocą (…) W dzisiejszych czytaniach mszalnych mamy wyzwanie do wytrwania. Ewangelia z kolei przypomniała nam markową wersję przypowieści o świetle. Czy po to wnosi się światło, by je umieścić pod korcem a nie na świeczniku? „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5,16). Te słowa Jezusa powinny nas skłaniać do refleksji czy świadectwo naszego kapłańskiego życia umacnia ludzi, których spotykamy na kapłańskiej drodze? Czy pobudza ich do Boga? Czy dzięki nam i naszej codziennej posłudze, dziękują Bogu za nas? Nie chcę zapomnieć księży, którzy od dzieciństwa kształtowali moje powołanie. Bo nie raz powołanie rodzi się z obcowania z dobrym i świętym kapłanem. Jak mówił święty Jan Paweł II - Każde powołanie jest wielką tajemnicą, jest darem który przerasta człowieka! Gdy w różnych okolicznościach mówimy o kapłaństwie i dajemy o nim świadectwo, winniśmy to czynić w duchu wielkiej pokory, bo Bóg nas wybrał nie na podstawie naszych czynów, ale na podstawie wielkiej łaski! (…) Kochani bracia świętujący swoją uroczystości święceń, niech Bóg sprawi, byście zawsze z żywą wdzięcznością mówili o otrzymanym darze. Niech świadectwo waszego życia nakłoni młodych do dołączenia do prezbiterium kościoła łódzkiego – mówił biskup Pękalski.
Na zakończenie Mszy św., rocznicowej przedstawiciele parafii wręczyli Jubilatom
róże, z którymi ustawili się do pamiątkowej fotografii.
W zimowe południe 30 stycznia 1983 r. w katedrze łódzkiej święcenia kapłańskie
przyjęło dziewięciu księży: ks. Waldemar Bena, ks. Henryk Betlej, ks. Mateusz
Cieplucha, ks. Antoni Cygora, ks. Marek Izydorczyk, ks. Paweł Lipiński oraz ks.
Zbigniew Zgoda, a także nieżyjący już: ks. Marek Gębalski i ks. Krzysztof Owczarek.