Reklama

Niedziela Rzeszowska

Kolbuszowskie sanktuarium maryjne

W uroczystość Wszystkich Świętych kolbuszowska kolegiata rozpoczęła kolejny etap odnowy istniejącego tu od dawna, ale z różnych powodów nieco zapomnianego ośrodka kultu Najświętszej Maryi Panny. Ordynariusz rzeszowski bp Jan Wątroba poświęcił odnowiony obraz Matki Bożej (umieszczony w nastawie ołtarzowej), a po Mszy św. poświęcił po remoncie kaplicę cmentarną z nową nastawą ołtarzową, w której umieszczony jest obraz Matki Bożej Bolesnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed wspomnianą Mszą św. ks. dr Sławomir Zych z KUL-u wygłosił referat na temat dawnego sanktuarium maryjnego w Kolbuszowej. W uroczystości wzięli udział kapłani z dekanatu kolbuszowskiego wschód i księża-rodacy. Obecni byli przedstawiciele władz samorządowych, zaproszeni goście oraz parafianie, którzy przygotowywali się duchowo do uroczystości poprzez trzydniowe rekolekcje, prowadzone przez ks. Pawła Batorego. Uroczystości rozpoczął koncert chóru Państwowej Szkoły Muzycznej I st. z Kolbuszowej pod dyrekcją Aleksandry Niezgody.

Parafia kolbuszowska powstała w średniowieczu. Jej rozkwit przypadł na XVIII wiek. Obecny kościół powstał w 1760 r i był wielokrotnie przebudowywany. W ołtarzu głównym znajdowały się wtedy dwa obrazy: Matki Bożej Niepokalanie Poczętej oraz Wszystkich Świętych i Świętej Trójcy. Jak podaje autor dziejów parafii ks. dr Sławomir Zych, „Obraz Najświętszej Maryi Panny cieszył się wielką czcią wiernych. Urzędowe akta wizytacyjne z 1748 r. podają, że jest to obraz łaskami słynący. Był on przybrany w srebrną sukienkę (...) Przed 1748 r. zawieszono na nim liczne wota srebrne. Na skronie Najświętszej Maryi Panny nałożono srebrną koronę”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niestety, w okresie rozbiorów kult Maryi Panny zanikł. Ponadto w 1852 r pożar zniszczył świątynię, a w niej obraz Matki Bożej. Co prawda wspólnym wysiłkiem parafian i właścicieli okolicznych dóbr ziemskich świątynię odbudowano, ale przez dziesiątki lat nie mogła ona powrócić do dawnej świetności.

Reklama

Obraz do głównego ołtarza zamówił hrabia Janusz Tyszkiewicz. Namalowany w Wiedniu w 1892 r. przez Tadeusza Rybkowskiego, stanowił kopię XVII-wiecznego obrazu hiszpańskiego malarza Murilla. Przedstawia Matkę Bożą w biało-niebieskiej szacie ze skrzyżowanymi na piersiach dłońmi. U Jej stóp półksiężyc, a wokół zastępy aniołów.

Trzy lata temu parafia w Kolbuszowej obchodziła 500-lecie powstania. Podczas przygotowań do jubileuszu odkryto dokumenty świadczące o istnieniu tutaj sanktuarium maryjnego. Nowa nastawa ołtarzowa mieści obraz Apoteoza Matki Bożej – Królowej Wszystkich Świętych. W zamyśle obecnego proboszcza ks. Lucjana Szumierza kolejnym etapem odnowy ośrodka kultu Najświętszej Maryi Panny jest umieszczenie w nastawie ołtarzowej obrazu Matki Bożej, który znajdował się w ostatnich latach w kaplicy cmentarnej Tyszkiewiczów, a wizerunek Matki Bożej – Królowej Wszystkich Świętych, tzw. apoteoza Najświętszej Maryi Panny, stanowi zasłonę tamtego obrazu.

Dopełnienie celebracji nastąpiło w niedzielę, 3 listopada, kiedy to bp Edward Białogłowski dokonał wprowadzenia do kolbuszowskiej świątyni relikwii św. Andrzeja Boboli – Patrona jedności, Patrona na trudne czasy, a od 2002 r. Patrona Polski.

2013-11-13 13:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niewidoczni

Budowa Centrum „Nie lękajcie się!” oraz Sanktuarium bł. Jana Pawła II nie zwalnia tempa. Po ogłoszeniu przez kard. Stanisława Dziwisza Nowenny Miesięcy przed kanonizacją Ojca Świętego, pielgrzymów wciąż przybywa

Obserwujemy wznoszącą się coraz wyżej dzwonnicę, prace wykończeniowe przy elewacjach, dopracowywanie szczegółów wewnątrz budynków. Tego wielkiego przedsięwzięcia nie udałoby się jednak kontynuować, gdyby nie osoby, które pieczołowicie oddają się powierzonym sobie zadaniom. Nie tylko wywiązują się z umów, ale dają dużo więcej – w swoją pracę wkładają serce, czas, poświęcenie. Dziś przedstawiamy „Niewidocznych” – ludzi, których anonimowa praca przynosi piękne owoce, jakie możemy oglądać w budowanym sanktuarium.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: kanadyjska Polonia to licząca się społeczność

2024-04-20 07:53

[ TEMATY ]

prezydent

Polonia

Kanada

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Polonia w Kanadzie to licząca się społeczność; jesteśmy dziś w NATO także dzięki jej wsparciu - mówił w piątek w Vancouver prezydent Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w Kanadzie, w piątek w Vancouver spotkał się z przedstawicielami Polonii.

Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję