Reklama

Niedziela Legnicka

Domagali się wolnej niedzieli

– Oddajcie nam wolną niedzielę, dla dobra naszych dzieci, dla dobra naszych rodzin – apelowali uczestnicy konferencji, jaka odbyła się 25 października w Warszawie w gmachu Sejmu RP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konferencja pt. „Wolna niedziela” poświęcona była projektowi ustawy wprowadzającej zakaz handlu w niedzielę i święta. Debatę zorganizował Parlamentarny Zespół Członków i Sympatyków Ruchu Światło-Życie, Akcji Katolickiej oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Do organizacji włączył się legnicki Społeczny Ruch Świętowania Niedzieli wraz z NSZZ „Solidarność”. W spotkaniu, oprócz posłów zainteresowanych sprawą, wzięli udział m.in. przedstawiciele związków zawodowych oraz organizacji zrzeszających handlowców, w tym przedstawiciele Izby Handlowej oraz handlu rodzinnego.

Konferencję otworzył poseł Robert Telus, natomiast prowadzącym był poseł Henryk Kowalczyk. Uzasadniając konieczność prowadzenia debaty na temat wolnej niedzieli i wolnych świąt od handlu, poseł Kowalczyk podkreślił, powołując się na przeprowadzone badania, że wzrost gospodarczy nie zależy od ilości dni handlowych, ale od wielkości konsumpcji. Podważył też zasadność tezy mówiącej o tym, że zakaz handlu w niedziele i święta doprowadzi do wzrostu bezrobocia i spowolni rozwój gospodarczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prawo do wolnej niedzieli

Reklama

„Racje na rzecz prawnej obrony niedzieli” – to tytuł pierwszego wykładu, który wygłosiła prof. dr hab. Aniela Dylus. W swoim wystąpieniu podkreśliła, że zakaz handlu obowiązuje m.in. w Niemczech, Francji czy Austrii. W krajach tych nie obserwuje się ani spadku zatrudnienia, ani spowolnienia rozwoju gospodarczego. Przypomniała też, że w naszym parlamencie miały już miejsce próby przywrócenia niedzieli i świętom wymiaru dnia wolnego, zwłaszcza w handlu, niestety, próby te, jak dotąd, kończyły się niepowodzeniem. Prof. Dylus wskazała, że oprócz wysiłków na płaszczyźnie prawnej, ważny jest element edukacji. – Należy wychowywać całe społeczeństwo do przeżywania wolnej niedzieli jako naszego dobra kulturowego – mówiła.

„Wspólne przeżywanie niedzieli w rodzinie szansą na zbudowanie społeczeństwa o ludzkim obliczu” – to tytuł kolejnego wykładu, który wygłosił ks. dr Bogusław Wolański ze Społecznego Ruchu Świętowania Niedzieli z Legnicy. Przytaczając kilka refleksji papieża Benedykta XVI wypowiedzianych podczas VIII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie, ks. Bogusław wskazał na potrzebę harmonii między pracą, rodziną a świętowaniem. – Człowiek powołany jest nie tylko do pracy, ale także do odpoczynku i święta. Dla nas chrześcijan dniem świętym jest niedziela, to dzień człowieka i Boga, solidarności ludzkiej, zabawy, sportu, ale także dzień rodziny, w którym trzeba nauczyć się dzielić sobą – mówił.

Analizę uregulowań prawnych dotyczących pracy w niedzielę, z podziałem na ustawodawstwo polskie i europejskie przedstawił prof. dr hab. Łukasz Pisarczyk z Uniwersytetu Warszawskiego. W wykładzie zatytułowanym „Wolna niedziela w aspekcie prawnym” zaznaczył, że prawo unijne nie nakazuje wprowadzania wolnych niedziel krajom członkowskim, jednak daje taką możliwość. Wprowadzenie takich norm prawnych jest zatem możliwe także w Polsce.

Reklama

Jako ostatni głos zabrał Alfred Bujara, szef Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”, który w swoim wystąpieniu pt. „NSZZ «Solidarność» wobec prawa do uregulowania handlu w niedzielę – oczekiwania pracowników” przedstawił m.in. statystyki sprzedaży, które pokazują, że obroty w niedzielę są nieduże, natomiast zakaz handlu w dzień świąteczny przyczynia się do zwiększenia obrotów w piątki i soboty. – Niedziela jest punktem odniesienia, punktem stabilizującym życie człowieka, nie da się zastąpić niedzieli innym dniem – powiedział.

Dyskusja i podsumowanie

Po części wykładowej odbyła się dyskusja, w której nie brakowało głosów z sali. Zdecydowana większość dyskutantów jednoznacznie opowiedziała się za niedzielą jako dniem wolnym od pracy.

Podsumowania konferencji dokonała Halina Szydełko, prezes Akcji Katolickiej w Polsce. W swoim wystąpieniu przypomniała, że przymus pracy w niedziele i święta jest łamaniem sumień ludzi wierzących, którzy nie mogą wypełniać należycie swoich obowiązków religijnych. Prezes AK dodała też, że inny dzień wolny, w zamian za pracę w niedzielę, nie jest żadną sensowną rekompensatą. Takie rozwiązanie z pewnością nie służy umacnianiu więzi rodzinnych. Te bowiem umacniane są wtedy, kiedy rodzina jest razem i wspólnie spędza dzień wolny.

Trzecie przykazanie

Debata w Sejmie zakończyła się konferencją prasową, podczas której organizatorzy przedstawili stanowisko wypracowane na spotkaniu pt. „Wolna niedziela”. Wskazali w nim, iż nadrzędnym celem stosowania prawa jest poszanowanie godności człowieka i uznanie praw wolności religijnej, wyrażającej się m.in. w możliwości spełnienia prawa Bożego, wyrażonego w trzecim przykazaniu: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”. Zaapelowali również do wszystkich posłów, a szczególnie do tych deklarujących się jako wierzący o poparcie przedkładanego projektu i uszanowanie odwiecznego prawa Bożego zawartego w Dekalogu.

Społeczny Ruch Świętowania Niedzieli

Warto przypomnieć, że temat wolnej niedzieli pojawił się już na forum Senatu RP. W styczniu w Senacie odbyła się konferencja pt. „Świętowanie niedzieli kluczem chrześcijańskiej tożsamości”, w której wzięła udział delegacja legnickiego Społecznego Ruchu Świętowania Niedzieli. Tym razem członkowie tego ruchu gościli w Sejmie RP.

Społeczny Ruch Świętowania Niedzieli powstał w diecezji legnickiej 11 marca 2011 r. Tworzą go osoby świeckie i duchowni, przedstawiciele różnych środowisk zaangażowanych w promowanie wartości chrześcijańskich i katolickiej nauki społecznej. Jego celem jest budzenie świadomości i utrwalanie w kulturze życia świętości, której źródłem jest Bóg. Społeczny Ruch Świętowania Niedzieli pragnie kształtować opinię publiczną, lansując wartości oraz postawy chrześcijańskiego stylu życia.

2013-11-07 12:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z „Niedzielą” przez całe życie

„Niedziela” – to jest tak, jakby kapłan do domu przychodził i towarzyszył. To jest to samo! – uważa pani Maria Wyboń

Na ulicach mijamy setki ludzi, spotykamy ich w kościele, w miejscach pracy czy po prostu w sklepie podczas codziennych zakupów. Są to zwykli, zabiegani ludzie, niemający na nic czasu, a największym prezentem dla nich byłoby zapewne wydłużenie doby z 24 do 30 godzin. Sami wiemy, jak nam ciężko, gdy brakuje na coś czasu. Zamartwiamy się wtedy, jak wszystko zorganizować, by nie zaniedbać swoich obowiązków. Jednak pośród tych zwykłych ludzi, których spotykamy i wśród których żyjemy – trafiają się „perełki”. Ludzie niezwykli w swojej prostocie i dobroci. Historią właśnie takiej osoby chciałbym się dzisiaj z Wami, Drodzy Czytelnicy, podzielić.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo jak jutrzejsza gazeta [Felieton]

2025-10-02 23:00

Obraz wygenerowany przez AI

Czytałem wczoraj, że ma powstać nowy religijny kanał TV. Zainteresowany temat zacząłem sprawdzać, jaką linię ma koncern go prowadzący. Przeglądając programy TV emitowane przez tego wydawcę natknąłem się na serial, który uwielbiałem w późnym dzieciństwie - “Zdarzyło się jutro”. Było w nim coś niezwykłego. Gary Hobson, zwyczajny facet z Chicago, codziennie rano dostawał gazetę z przyszłości. Nie był superbohaterem w pelerynie, nie miał broni ani pieniędzy, ale miał tylko poczucie misji i odpowiedzialności. Wiedział co się może wydarzyć i miał świadomość, że brak reakcji może doprowadzić do tragedii.

Przypominając sobie niektóre wątki przyszła mi myśl, że główny bohater dzień po dniu walczy o nadzieję. Wielu bohaterów, którym pomaga Gary to ludzie będący na skraju życia, przejawiający brak nadziei. A on swoją postawą i słowem namawiał, że jeszcze nie wszystko stracone, że można się podnieść, że jeszcze jest czas, że można inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję