Reklama

Nigdy nie jest za późno na naukę

Osoby w wieku 50+ kojarzymy raczej z emeryturą niż studiami. Nic bardziej mylnego. Studia w tym wieku podejmuje wiele osób, a ich oferta jest coraz bogatsza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uśmiechnięty pan w białym kitlu za okienkiem aptecznym. – Czym mogę służyć? Dopiero po chwili wahania rozpoznaję w nim znajomego: to Marek. Ale co robi w aptece? Nie tak dawno kupowaliśmy w jego warsztacie lampę. – Cóż było robić? Zamówienia malały, rynek zbytu w Niemczech zaczął się kurczyć, masowe tańsze produkcje z Chin zaczęły wypierać ręcznie robione przeze mnie lampy ŕ la Tiffany. Trzeba było zwinąć interes i pomyśleć o przekwalifikowaniu się, choć stuknęła mi już pięćdziesiątka. Ukończyłem dwuletnie podyplomowe technikum farmaceutyczne, a teraz myślę o studiach. Zatrudniła mnie moja siostra, która jest właścicielką apteki, magistrem farmacji. Dla mnie zmiana to nie nowość. Od ukończenia studiów na politechnice przebranżawiałem się już 4 razy. Pracowałem w elektrowni zgodnie ze swoim wykształceniem, później w hucie. Otworzyłem własną firmę, robiłem metaloplastykę. Próbowałem sił w witrażach. A teraz pracuję w aptece. Nie można się poddawać, w każdej pracy jest coś ciekawego.

Zmiana miejsca pracy

Reklama

Taka postawa, niestety, u nas jest rzadkością. Polacy niechętnie zmieniają miejsce pracy. Dla porównania – w USA każda osoba w ciągu kariery zawodowej zmienia pracę 8 razy, zostając średnio 5,5 roku w jednej firmie.
Osoby starsze zwykle nie podnoszą swoich kwalifikacji z własnej woli, chyba że wymaga tego od nich pracodawca. Wielu uważa, że jest to naturalne zjawisko. Robią to, czego się nauczyły, i nie czują potrzeby zmiany. Problem pojawia się dopiero, gdy zostają bez pracy.
Osoby po pięćdziesiątce, zwłaszcza słabo wykwalifikowane, mają problemy ze znalezieniem pracy. Pracodawcy niechętnie je zatrudniają, nawet po przeszkoleniu. Dlatego warto zadbać o podnoszenie swoich kwalifikacji, gdy mamy pracę. Może nawet pomyśleć o zdobyciu nowego zawodu, żeby bezrobocie nas nie dotknęło. Dodatkowe umiejętności i bogate doświadczenie sprawią, że osoby starsze staną się równie atrakcyjne dla pracodawców jak młodsi pracownicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Warto się uczyć

Człowiek zaczyna się starzeć od momentu, w którym przestaje się czegokolwiek uczyć. Przestaje być rozwojowy. Nie ma już żadnych celów, aspiracji ani potrzeb – uważa dr Walentyna Wnuk z Wrocławia. Świat rozwija się szybko, nawet młodzi ludzie za nim nie nadążają, starszych oskarża się o analfabetyzm informatyczny. – Powstają specjalne programy, żeby wyeliminować różnice pokoleniowe i nauczyć osoby starsze poruszania się w cyfrowym świecie. Nauczyciele ochotnicy już szkolą się na specjalnych kursach, aby później przekazywać wiedzę innym.
Zwolnienie z pracy zawsze jest bardzo bolesne, tak dla trzydziestolatka, jak i dla pięćdziesięciolatka. Jednak im człowiek starszy, tym bardziej obawia się, że nie znajdzie pracy. Większość osób, które mają taką możliwość, ucieka po prostu na wcześniejszą emeryturę. To jednak nie jest najlepsze rozwiązanie, bo im dłużej się pracuje, tym wyższa będzie emerytura. Dlatego warto wcześniej zatroszczyć się o to, by być bardziej elastycznym na rynku pracy.

Propozycje dla osób 50+

Wiele szkół wyższych oferuje studia podyplomowe oraz różne projekty i kursy pozwalające podnosić swoje kwalifikacje osobom powyżej 50. roku życia. Większość z tych projektów jest dofinansowanych przez Unię Europejską. Na jednej z katowickich ulic zwraca moją uwagę ogromny baner zachęcający do udziału w projekcie „Grafika i animacja 2D i 3D z językiem angielskim dla osób powyżej 50 lat”. – Gdzie oni znajdą chętnych? – zastanawiają się przyglądające się plakatowi dwie młode kobiety. Ciekawe pytanie – myślę i postanawiam pójść do sekretariatu i zapytać. – Zainteresowanie przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania – wyjaśnia Alicja Siwy, odpowiedzialna za projekt w firmie DEMO. – Na 100 miejsc zgłosiło się blisko 500 chętnych. Jednakże nie wszyscy kandydaci spełniali wymogi formalne, np. nie byli zatrudnieni lub nie przekroczyli pięćdziesiątki. Najstarsza zapisana osoba ma 69 lat. – To nieprawda, że Polacy nie chcą się uczyć, tylko pracę u nas znaleźć w tym wieku jest nieporównywalnie trudniej niż w innych krajach Unii Europejskiej – wyjaśnia jeden z uczestników projektu. – Ale warto chociaż pouczyć się języka, nie ukrywam, że to najbardziej mnie interesuje w tych studiach – wyjaśnia starszy pan.
Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu w godzinach popołudniowych, od 16 do 21, z 15-minutowymi przerwami. W jednym dniu są zajęcia z języka obcego, w drugim – z informatyki. Projekt jest darmowy, w przerwie: gorący posiłek.
Jakie są losy uczestników projektu, czy wykorzystują oni zdobytą wiedzę – niestety, jego realizatorzy nie są w stanie odpowiedzieć. – Nie dysponujemy takimi danymi – wyjaśnia Alicja Siwy. Najważniejsze, że sami zainteresowani są pełni optymizmu. – Gdy skończę studia, będę pracował z żoną – przekonuje jeden z uczestników. – Ona od lat prowadzi własną agencję reklamową. Firma, w której do tej pory byłem zatrudniony, jest w likwidacji. Ale nie martwię się o przyszłość.
I o to chyba chodzi.

2013-10-08 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

81-letnia siostra złamała protokół podczas pogrzebu. To przyjaciółka Franciszka

2025-04-26 18:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

81‑letnia siostra

protokół

przyjaciółka

PAP

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Trumna z ciałem papieża Franciszka

Osiemdziesięciojednoletnia Siostra Geneviève Jeanningros, przyjaciółka papieża Franciszka, która mieszka w cyrkowej przyczepie kempingowej w Rzymie i odwiedzała papieża w każdą środę, raz w miesiącu zabierała ze sobą osobę transseksualną. Dziś złamała protokół, żegnając się z nim podczas pogrzebu

Genevieve Jeanningros to francusko-argentyńska zakonnica i członkini Małych Sióstr Jezusa. Była bliską przyjaciółką papieża przez ponad 40 lat i znana była ze swojej pracy ze społecznościami marginalizowanymi, takimi jak pracownicy cyrku i osoby transpłciowe. Podczas spoczynku papieża Franciszka w Bazylice św. Piotra, siostra Jeanningros mogła złamać protokół i pomodlić się przy jego trumnie, co odzwierciedlało ich głęboką więź. Papież Franciszek nadał jej nawet przydomek „L'enfant awful”, podkreślając ich żartobliwą relację. Mieszkała w przyczepie niedaleko parku rozrywki w Ostii w Rzymie od ponad 50 lat, poświęcając swoje życie ubogim.
CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller ostrzega przed niebezpieczeństwem schizmy w Kościele

2025-04-28 12:07

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

schizma

Karol Porwich/Niedziela

Kościołowi katolickiemu grozi schizma, jeśli nie wybierze papieża ortodoksyjnego, ostrzegł niemiecki kardynał Gerhard Müller w okresie poprzedzającym konklawe. Emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary wypowiedział się dla brytyjskiego dziennika „The Times”. Po raz kolejny podkreślił, że terminy „liberalny” i „konserwatywny” nie są właściwe w odniesieniu do Kościoła katolickiego. Kard. Müller wyjaśnił, że podział w Kościele sięga głębiej. Powiedział, że nowy papież „musi być ortodoksyjny, ani liberalny, ani konserwatywny”.

77-letni niemiecki purpurat, który będzie głosował w nadchodzącym konklawe, wyjaśnił, że nie chodzi o konserwatystów i liberałów, ale o ortodoksję i herezję. Dodał: „Modlę się, aby Duch Święty oświecił kardynałów, ponieważ `heretycki` papież, który zmienia [swoje osądy] każdego dnia w zależności od tego, co donoszą środki masowego przekazu, byłby niszczycielski”. Następny papież, argumentował kard. Müller, nie powinien „liczyć na poklask świeckiego świata, który rozumie Kościół jako organizację humanitarną” z misją pracy społecznej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję