Reklama

Święci i błogosławieni

Święta Rozalia z Palermo - patronka Wrocanki

Niedziela przemyska 35/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święta

Archiwum parafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedaleko Miejsca Piastowego, w niewielkiej, ale malowniczej Wrocance, znajduje się lasek zwany powszechnie Dębiną. W cieniu dębów i brzóz tego zagajnika można zagłębić się w modlitwie, wypraszając łaski od św. Rozalii. Jest to szczególne miejsce, nie tylko ze względu na swój urok, ale przede wszystkim ze względu na moc, której można zaczerpnąć zatapiając się w modlitwie w małej kaplicy z XIX wieku, gdzie znajduje się figura Świętej sycylijskiej, która sprawia, że człowiek powraca do zdrowia.

4 września to dzień szczególny dla Wrocanki. Wtedy przypada święto parafialne, więc mieszkańcy wsi oraz przyjezdni z różnych miejsc gromadzą się o godz. 9 przy kaplicy lub w kościele o godz. 11 na uroczystej Sumie, aby modlić się do „Patronki od morowego powietrza i zaraźliwych chorób”. W dniu odpustu czciciele św. Rozalii mogą ucałować Jej relikwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co roku księża przypominają wiernym żywot św. Rozalii z Palermo, która tak ukochała Boga, że zostawiła bogactwo na zamku Oliwella w Palermo i wybrała pustelnicze życie w grotach Quisquiny. Etymologia imienia „Rozalia” odsyła do połączenia nazw dwóch kwiatów: „rosa” - róża i „lilium” - lilia. We Wrocance, w odniesieniu do Patronki, używa się formy spieszczonej, poufałej - „Rozalijka”. Nawiązuje ona do sycylijskiej formy la Santuzza, czyli Mała Święta. Dlaczego mieszkańcy wsi tak bardzo umiłowali swą Patronkę? Kim była, że zawierzyli jej nie tylko sami mieszkańcy, ale i ludzie z okolic mniej i bardziej odległych?

W archiwum parafialnym znajdują się notatki na temat św. Rozalii, sporządzone na podstawie „Encyklopedii Kościelnej (tom 33-34, ks. doktora Chełmickiego, wyd. 1914 r.).

W broszurce Franciszka Gadzały: „Św. Rozalia, panna pustelnica palermitańska…” zapisano, że „w 1861 roku, za staraniem ks. Karola Molęckiego, proboszcza miejscowego, otrzymał relikwie św. Rozalii, pośrednio przez późniejszego Arcybiskupa Lwowskiego, ks. Ksawerego Wierzchlejskiego, a podówczas Biskupa Przemyskiego, gdzie lud okoliczny bardzo licznie, na odpust św. Rozalii i w innych czasach, to miejsce odwiedzając, Jej opieki i cudów, przy studzience i kaplicy, w polu będącej, z pociechą największą serca swego często doznaje”.

Reklama

Okazuje się więc, że nieodłączna z kaplicą jest studzienka z uzdrowicielską wodą, która przyciąga swymi właściwościami i malowniczym położeniem w dolince wśród pól. Wiara ludu sprawia, że do studzienki ciągną rzesze tych, którzy szukają zdroju życia. Z przekazów ludowych zachowało się przekonanie, że źródełko to wytrysło spod pługa oracza. Źródełko św. Rozalii jest więc miejscem, gdzie nie tylko można zaczerpnąć wody życia na różne choroby, ale oczyścić się wewnętrznie od trosk, zmartwień, gniewu i smutku oraz wzmocnić się do zmagania się z trudami życiowymi. W szeleście palmy wodnej, wśród śpiewu ptactwa rodzi się modlitwa w głowie tego, który przyszedł po pomoc do Świętej Patronki wsi, Rozalii palermitańskiej i jednocześnie wroceńskiej. Spoglądając na kapliczkę, w której znajduje się figurka Świętej, wyrzeźbiona przez ludowego artystę, można przemyśleć i rozważyć wiele problemów. Święta woda, skosztowana przy studzience, sprawia, że każdy odchodzi z tego miejsca z wiarą w uzdrowienie.

Rozalijka jest dla mieszkańców Wrocanki i okolic opiekunką od wszelkiego zła, chorób, klęsk żywiołowych, katastrof i innych nieszczęść. Mieszkańcy wierzą, że ich miejscowość była zawsze ochraniana od gradobicia, powodzi, huraganów, epidemii dzięki wstawiennictwu Patronki. Tak jak w XIX wieku św. Rozalia ochroniła Wrocankę od epidemii cholery, tak obecnie chroni od „zarazy XXI wieku”. Księga Łask, która znajduje się w archiwum parafialnym, potwierdza wiele uzdrowień za przyczyną św. Rozalii. Wpisy do Księgi próśb i podziękowań, umieszczonej w Kaplicy, świadczą o tym, jak wielu czcicieli przybywa w to miejsce, aby odmówić modlitwę dziękczynną lub błagalną. W miesiącach wiosennych, letnich i jesiennych odprawiane są w Kaplicy Msze św. i nabożeństwa. W maju i czerwcu ludzie modlą się do św. Rozalii o zbiory. Tradycją jest, że po Pierwszej Komunii Świętej (w białym tygodniu) dzieci z Księdzem Proboszczem klękają u stóp Wroceńskiej Rozalii. Modlą się tam nowożeńcy, młodzież, dzieci i osoby starsze.

Reklama

Kult św. Rozalii rozszerza się poza Wrocankę. Przychodzą do Niej prosić o pomoc chorzy i cierpiący, przychodzą dziękować ci, którzy tę pomoc otrzymali. Ma więc Wrocanka swą ukochaną Patronkę, która obdarza łaskami swych czcicieli i ma swe święte źródełko z wodą życia. Módlmy się do Niej słowami pieśni:

„O Patronko, błagaj Boga
Gdy śmiertelna przyjdzie trwoga;
Byśmy żyli tu bezpiecznie,
Z Tobą królowali wiecznie. Amen”.

2013-08-28 12:15

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spóźniony Bóg u Joachima i Anny

[ TEMATY ]

święty

święta

pl.wikipedia.org

Joachim i Anna. Oboje w dojrzałym wieku. Wciąż pragnęli dziecka. Bezdzietność – zgodnie z kulturą żydowską – traktowali jako hańbę i karę Bożą. Nie mamy o nich pewnych informacji. Pismo Święte nawet o nich nie wspomina. Imiona rodziców Maryi i jedyne ziarno prawdy o ich życiu pochodzą z apokryfów i tradycji chrześcijańskiej. Czego więc dowiadujemy się o nich?

Dziadkowie Jezusa – Boga pochodzili z królewskiego rodu Dawida. Ich imiona niosą ze sobą symboliczne przesłanie: Joachim oznacza „przygotowanie Panu”, Anna – „łaska”. Starali się żyć pobożnie, zgodnie z nakazami Prawa. Swój majątek podzielili na trzy części: jedną przeznaczyli dla świątyni, drugą – ubogim, trzecia pozostała na ich potrzeby. Przez 20 lat swojego małżeństwa modlili się pokornie o potomstwo, składali ofiary na świątynię. Ich bezdzietność wytykano palcami, szydzono z nich. A Bóg – jak często czyni w życiu swoich wybranych i umiłowanych – przychodzi spóźniony. Kiedy już nie ma, po ludzku sądząc, nadziei. Po sytuacji, w której Joachim poczuł się znieważony w świątyni z powodu braku potomstwa – kapłan nie pozwolił mu złożyć ofiary – postanowił opuścić Annę i w górach, gdzie pasły się jego stada, rozpocząć czas 40 dni postu i modlitw. Odrzucona Anna opłakiwała swoje życie i prosiła, żeby Bóg odmienił los jej rodziny. Wtedy też obiecała Bogu, że jeśli pocznie dziecko, odda je Jemu na służbę. I Bóg ulitował się nad Anną i Joachimem. Posłał im swego anioła z wieścią, że narodzi im się dziecko – pełna łaski Maryja. Gdy dziewczynka – przyszła matka Boga – miała trzy lata, rodzice, wypełniając swą obietnicę, ofiarowali Maryję do świątyni, gdzie przebywała do 12. roku życia. Modliła się tam razem ze swoimi rówieśnicami, studiowała Pismo Święte, uczyła pieśni i obrzędów religijnych, haftowała szaty dla kapłanów.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję