Metropolita częstochowski przewodniczył uroczystej Eucharystii w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie. Hierarcha powitał przybyłych przedstawicieli władz w różnych wymiarach służby ojczyźnianej i wszystkich zgromadzonych. Msza św. sprawowana była w intencji ojczyzny.
Karol Porwich / Niedziela
Nauczycielka życia
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Arcybiskup Depo zwrócił uwagę na zanikanie pojęć „ojczyzna” i „miłość społeczna” w polskiej rzeczywistości. Wskazał na potrzebę znajomości historii jako nauczycielki życia. – Historia ma to do siebie, że nie wystarczy się jej wyuczyć, poznać fakty i wyciągnąć wnioski, choć to wszystko jest ważne. Tutaj chodzi o coś więcej. Historia jest i może być siłą wewnętrzną, więzią osobistą z przeszłością, identyfikującą się z jej bohaterami, wielkością wobec zasad: Bóg, Honor, Ojczyzna, wypisywanych na sztandarach – pokreślił.
Reklama
Metropolita częstochowski zwrócił również uwagę na obecność Maryi od samego początku naszej państwowości i fakt, że jest Ona wielkim znakiem danym nam przez Boga. Następnie hierarcha przypomniał słowa św. Pawła z Listu do Kolosan: – Spotykamy się z wezwaniem, abyśmy trwali w dziękczynieniu wobec Boga, za uzdolnienie nas do współuczestnictwa w życiu Bożym w dziele świętych światłości. Święty Paweł mocno zaznaczył, że przed przyjściem `Chrystusa wszyscy byliśmy w ciemnościach, nie tylko grzechu i śmierci. Konkretnie mówiąc o naszej historii, przed chrztem świętym nie było Polski. Byliśmy w ciemnościach pomiędzy narodami świata i wielkimi mocarstwami i kulturami.
Karol Porwich / Niedziela
Ojczyznę wolna pobłogosław Panie
Arcybiskup Depo przytoczył również słowa bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który podczas pielgrzymki na Jasną Górę w 1983 r. powiedział o tym, czego w końcu osobiście doświadczył:
<...>„Gdzie jest brak wiary, miłości i sprawiedliwości, tam w ich miejsce wchodzi nienawiść i przemoc.”<...>
Na zakończenie metropolita częstochowski zacytował słowa Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego: „ Czeka nas długa i daleka droga! Ma ona jednak swoją ciągłość historyczną. I chociaż prowadziła nie tylko przez radość, ale też przez mękę i cierpienia, przez ofiary i pomyłki – nie wydrzemy z dziejów narodu ani jednej kartki. (…) Radosna czy bolesna, tryumfalna czy ukrzyżowana jest przeszłością jednego i tego samego narodu, który powiązał – jakby Różańcem – radosne, bolesne i chwalebne tajemnice swych dziejów i dotarł przed Boże ołtarze, aby jak ongiś, tak i dziś zanosić błagania: «Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie»”.
Wiara i miłość
Reklama
– Trzeba pamiętać, że Święto Niepodległości jest dla nas, Polaków, bardzo ważnym świętem. Dorośli nie tylko powinni, ale muszą przypominać o historii naszego państwa. Historia pokazała nam, że bez wiary, bez miłości, bez modlitwy po prostu nie byłoby nas. Udowodnili to nasi przodkowie, bo to oni przez wiarę, dzięki mocy czerpanej od Boga, mieli siłę walczyć z oprawcami. Prywatnie mogę powiedzieć, że głęboka wiara i miłość do Boga daje mi siłę zarówno w życiu prywatnym, jak i w służbie dla narodu – powiedziała przy okazji uroczystości posłanka Lidia Burzyńska.
Karol Porwich / Niedziela
Po zakończeniu Liturgii wierni udali się Alejami Najświętszej Maryi Panny na plac Biegańskiego, gdzie złożone zostały kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego, następnie kolumna udała się pod pomnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki i Pomnik Nieznanego Żołnierza w alei Sienkiewicza.