W pierwszą sobotę listopada ulicami Piotrkowa Trybunalskiego przeszedł Męski Różaniec. W 68. edycji wydarzenia wzięło udział ponad 50 mężczyzn.
Dzień Zaduszny, który w Kościele katolickim związany jest szczególnie z modlitwą za dusze zmarłych, tym razem piotrkowscy mężczyźni wzbogacili o wspólną modlitwę różańcową i udział we Mszy Świętej. Rozważania Tajemnic Chwalebnych, modlitwa różańcowa i śpiew pieśni maryjnych po raz kolejny urozmaiciły sobotnie przedpołudnie na ulicach Piotrkowa Trybunalskiego.
Cieszymy się tym, że możemy się dzielić wiarą i wyznawanymi wartościami z innymi. Cieszymy się tym bardziej, że nasza inicjatywa spotyka się z pozytywnymi reakcjami przechodniów i kierowców. Dzisiejsza modlitwa przypominała nam wszystkim o wieczności, a przede wszystkim o miłości silniejszej niż śmierć. Wspólna i wzajemna modlitwa jest wielkim skarbem Kościoła, zwłaszcza że jest ona też najważniejszym sposobem okazania szacunku i troski duszom naszych bliskich zmarłych.
Kolejny Męski Różaniec w Piotrkowie Trybunalskim już za miesiąc - w pierwszą sobotę grudnia. Organizatorzy szczególnie zapraszają ojców z synami, zwracając tym uwagę na rolę rodziców w przekazywaniu wiary potomstwu.
W ZSZ w Aleksandrowie Łódzkim Michał Hankiewicz, kierownik działu
edukacji Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu w Łodzi, wygłosił wykład dla klas 4.
Wydarzenie odbyło się dla uczniów w ramach zajęć historii.
- Dział edukacji Muzeum zajmuje się rozpowszechnianiem wiedzy na temat historii
niemieckiego obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci, który funkcjonował w Łodzi przy
ulicy Przemysłowej w czasie II wojny światowej. Nasze zajęcia skierowane są przede
wszystkim do najstarszych klas szkół podstawowych oraz wszystkich klas szkół
ponadpodstawowych. Mamy bardzo różnorodną ofertę, która opiera się na wykładowych i
warsztatowych zajęciach. Są one odpowiednio dopasowane do konkretnych grup wiekowych.
Kiedy są odpowiednie warunki atmosferyczne, prowadzimy też spacery edukacyjne po
terenie dawnego obozu przy ul. Przemysłowej, aktualnego osiedla mieszkaniowego Bałuty-
Doły. Parę dni temu rozpoczęliśmy nowy cykl zajęć historyczno-artystycznych pt. „Artefakt
– nieznany świadek przeszłości. Przedmioty z obozu na Przemysłowej”. Podczas zajęć
młodzież ma okazję zapoznać się z historią obozu za pomocą konkretnych przedmiotów
takich jak: miska, czapka esesmańska lub pejcz. Dzięki tym przedmiotom młodzi ludzie
mogą poznać tę historię. Nasze zajęcia dają przestrzeń dla młodzieży, żeby mogła wyrazić,
jak ona to postrzega i z czym się jej kojarzy. W przyszłości planujemy rozwinąć działania
edukacyjne o inne wątki powiązane z polskimi dziećmi, które były ofiarami obu
totalitaryzmów – niemieckiego i sowieckiego. Przed nami kwestia przypomnienia odbiorcom
tematyki związanej z germanizacją dzieci, wysyłkami dzieci do obozów zagłady. Obecnie
miejscem naszej działalności jest tymczasowa siedziba Muzeum przy Piotrkowskiej 90, gdzie
można obejrzeć wystawę multimedialną pt. „Mamo, czemu nie przyjeżdżasz. Listy dzieci z
obozu na Przemysłowej”. Głównym punktem wystawy jest pokazanie obozowej
korespondencji jako często jedynego znanego śladu życia obozu w życiu byłego więźnia.
Listy, które były cenzurowane, są dostępne do obejrzenia na wystawie multimedialnej.
Edukacja w takim miejscu jest tematem żywym. Cały czas się uczymy i szukamy inspiracji,
żeby jak najlepiej przekazywać historię dzieci polskich w swojej codziennej pracy – tłumaczy
prelegent.
Morderca księdza Lecha Lachowicza - 27-letni Szymon K. usłyszał nowe zarzuty. Śledczy zmienili mu kwalifikację czynu z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Teraz napastnikowi grozi dożywocie. Nie wiadomo jednak, czy trafi on do więzienia, ponieważ pojawiła się opinia biegłych psychiatrów i psychologów, którzy stwierdzili, że 27-latek w momencie dokonania zbrodni był niepoczytalny.
Zmiana dotyczyła skutku, jaki nastąpił w następstwie jego czynu, czyli śmierć pokrzywdzonego księdza. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa dokonanego, a nie jak wcześniej usiłowania — przekazał prokurator rejonowy w Szczytnie Artur Bekulard, którego słowa cytuje portal „Tygodnik Szczytno”.
Pożar katedry Notre-Dame w Paryżu wieczorem 15 kwietnia 2019 roku był wydarzeniem duchowym dla jednego ze strażaków uczestniczących w akcji ratunkowej i odmienił jego życie. Widok krzyża na ołtarzu pośród płomieni i poważnie zniszczonej katedry był dla niego znakiem nadziei, „jakby Bóg chciał nas w tej chwili pocieszyć. Jego obecność była zauważalna” - powiedział członek służb ratowniczych francuskiemu magazynowi „Famille Chrétienne” z 2 grudnia.
Rozmówca chciał zachować swoją anonimowość - w artykule nazywany jest „Matthieu”. Przyznał, że to przeżycie poruszyło go tak głęboko, że na nowo odnalazł wiarę. Już od chwili przybycia na miejsce pożaru widok był wstrząsający. „Przed katedrą zobaczyliśmy klęczących ludzi, którzy modlili się i śpiewali” - powiedział doświadczony strażak. Zwrócił uwagę, że wszyscy byli głęboko zszokowani, ale jednocześnie zjednoczeni i widać było, że znajdują pocieszenie w modlitwie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.