Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Słowo blisko ciebie

Powtarzalność, wytrwałość, głębia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach
(Dz 2, 42)

Jakiś czas temu bardzo mnie zasmuciło stwierdzenie jednego z czołowych ludzi polskiego show-biznesu, który, wypowiadając się w publicznym radiu, stwierdził, że z rozmachem przygotowuje pewną wakacyjną imprezę, ponieważ nie chce, aby była ona „nudna jak msza w kościele”. W tej wypowiedzi ujawniło się nie tylko zupełne niezrozumienie wartości Eucharystii czy też pomieszanie porządków sacrum i profanum, ale przede wszystkim brak szacunku wobec chrześcijan, dla których „Eucharystia jest źródłem oraz szczytem całego życia (…)” (KKK 1324).

Reklama

Wobec takich niepokojących, a jednocześnie motywujących do obrony wiary wypowiedzi, warto zwrócić uwagę na pewien szczególny aspekt Mszy św., w którym odbija się niezwykle głębokie zrozumienie natury człowieka. Jest nim powtarzalność. Liturgia ma zazwyczaj podobny przebieg, czyli (w ogólnym zarysie) rozpoczyna się znakiem krzyża, aby następnie od stołu Słowa poprowadzić nas do stołu Eucharystii. Zwieńczeniem najpiękniejszej modlitwy Kościoła jest błogosławieństwo i posłanie. Pomimo tej powtarzalności, która związana jest jednocześnie z pewnym porządkiem oraz tradycją, wszystko jest ciągle nowe, odkrywcze, porywające i w końcu niezgłębione. W dłuższej perspektywie niezwykle ważne staje się powracanie do najważniejszych rzeczywistości, wyrażanych przez gesty i postawy. Msza św. jest organicznie związana z życiem, daje życie (por. J 6, 53), a zarazem stanowi jego odbicie, niedościgniony wzór tego, jak nasze codzienne postępowanie powinno wyglądać. Czasami o życiu mówi się, że bywa szare. Udział w Eucharystii pozwala wnikać w głębszą wartość tej pozornej szarości, pomaga w odkrywaniu nowych wymiarów egzystencji. Msza św. wcale nie jest nudna. Udział w niej stawia jednak wymagania i domaga się aktywnego uczestnictwa. Człowiek, wedle określenia znanego jezuity, o. Mieczysława Kożucha, jest niezwykle płochą istotą, która potrzebuje nieustannego przypominania o rzeczach najważniejszych. Stąd też m.in. wynika obowiązek uczestnictwa we Mszy św. w każdą niedzielę. Eucharystia staje się wówczas szkołą formacji. Powtarzalność stwarza okazję do przeżywania Liturgii jako osobistego spotkania z Jezusem, Przyjacielem, któremu nieobce są moje problemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zupełnie inne procesy rządzą kulturą masową, w której publiczność chce być nieustannie zabawiana i zaskakiwana. Msza św. nie ma jednak nic wspólnego ze spektaklem, w którym jest się jedynie widzem i ewentualnie można coś pochwalić albo skrytykować. Wspaniale, gdy podczas Liturgii gra i śpiewa bardzo dobry organista lub schola, ksiądz mówi ciekawe kazanie (nieraz z rekwizytami), a dekoracja kościoła wywołuje zachwyt. Niedobrze jednak, kiedy ktoś przychodzi na Mszę św. jak na koncert, traktuje księdza jako sprawnego stand upera, a dekorację jako mniej lub bardziej udaną wystawę. Niestety, bardzo łatwo wpaść w pułapkę powierzchownego traktowania Mszy św. Jeszcze inne niebezpieczeństwo polega zaś na przesadnym skupianiu się na własnych emocjach, kiedy człowiek uzależnia wartość modlitwy od przelotnych wrażeń. Właśnie dlatego warto podkreślić wartość tego wszystkiego, co w przeżywaniu Eucharystii może być uciążliwe, jak np. przemierzanie długiej drogi, czy zimno w kościele. Kiedy przeżywanie Mszy św. łączy się z pewnym, może nawet fizycznym trudem, wówczas staje się ona z naszej strony prawdziwą ofiarą.

Wytrwałość, a także nieustannie odkrywanie głębi dobrze znanych znaków, stanowią konkretne duchowe dary składane na ołtarzu. Wspaniale o tym aspekcie przeżywania Mszy św. pisze bp Wacław Świerzawski: „Ktoś, kto zrozumiał, że na swej drodze spotkał rzecz niezmiernie ważną, skarb, trwa przy nim, broni go i pragnie przekazać innym w nienaruszonym stanie” (Do końca ich umiłował. Rozważania o Eucharystii, Poznań 1987, s. 172). W tej perspektywie zupełnie wyjątkowa uroczystość Bożego Ciała nie jest tylko jednorazowym wydarzeniem, demonstracją wiary w Chrystusa obecnego w Eucharystii, ale przede wszystkim pokreśleniem znaczenia i głębi każdej Mszy św.

2013-06-04 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Bóg może uzdrowić człowieka podczas Mszy św? Przekonaj się!

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

Na taką Mszę św. ludzie przychodzą ze szczególną nadzieją. Modlą się o uzdrowienie dla siebie i dla innych. Konkretnych „innych”: dla syna, córki, matki, dla chorych i cierpiących, fizycznie i duchowo, niekochanych, smutnych... I w podzięce za uzdrowienie, jeśli takie się dokona. Czy Msza św. z modlitwą o uzdrowienie ma większą wagę niż tradycyjna Msza św.? Czy podczas niedzielnej Eucharystii Jezus też może dokonać cudu?

A uzdrowienie dokonuje się, jak mówią ludzie, którzy go dostąpili. Niejeden, wychodząc po Mszy o uzdrowienie, odnajduje w sobie co najmniej spokój i siłę, wierząc, że to co najmniej początek. „Bardzo mnie bolało ramię. Nic nie można zrobić - brzmi jedno ze świadectw. - Leki, maści nie działały. Ale przed miesiącem, po modlitwie w czasie Mszy o uzdrowienie, przyszła prawdziwa ulga. Ręka już mnie nie boli, choć teraz nie używam żadnych leków. Dziękuję Panu Bogu, modlę się, żeby to było trwałe wyleczenie”. Ludzie przychodzą najczęściej w konkretnej sprawie, to i ich świadectwa są potem konkretne. W konkretnej Mszy chodzi przecież o konkretne sprawy: fizyczny ból, którego ma się dość i chciałoby się pozbyć, i ból duchowy, gdy syn, córka, mąż albo żona wykoleili się: biorą narkotyki, piją na umór, zaniedbują rodzinę. „Przyszłam na tę Mszę, bo naprawdę cierpiałam - twierdzi pani blisko pięćdziesiątki. - Rzucił mnie mąż, wpadłam w depresję, a terapia niewiele mi dawała. Ale gdy przyszłam na Mszę św. o uzdrowienie raz i drugi, poczułam ulgę. Byłam spokojna, wreszcie mogłam normalnie spać! Wszystko zmieniało się niemal z dnia na dzień”.
CZYTAJ DALEJ

Papież jest chroniony przed najmniejszym nawet przeciągiem

2025-02-19 15:17

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Poliklinika Gemelli

zapalenie płuc

przeciąg

PAP/EPA

Poliklinika Gemelli

Poliklinika Gemelli

Papież Franciszek, przechodzący w szpitalu kurację w związku z obustronnym zapaleniem płuc, jest chroniony przed nawet najmniejszym przeciągiem - przekazały w środę źródła watykańskie. W Poliklinice Gemelli papież przebywa od sześciu dni.

Franciszek nie może przebywać w najmniejszym nawet przeciągu - powiedział jeden z lekarzy, cytowanych przez źródła w Watykanie. Przeczytaj także: Spokojna noc Papieża Franciszka Przeczytaj także: Fala modlitwy na świecie w intencji zdrowia Papieża Franciszka
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący Episkopatu prosi o modlitwę w intencji Papieża

2025-02-19 20:54

[ TEMATY ]

modlitwa

abp Tadeusz Wojda SAC

papież Franciszek

Przewodniczący Episkopatu

Konferencja Episkopatu Polski

Przewodniczący Episkopatu abp Tadeusz Wojda SAC

Przewodniczący Episkopatu abp Tadeusz Wojda SAC

O modlitwę w intencji papieża Franciszka zaapelował w nagraniu wideo Przewodniczący Episkopatu abp Tadeusz Wojda SAC. „Proszę wszystkich, aby zechcieli wesprzeć Papieża modlitwą, by jak najszybciej powrócił do zdrowia” - powiedział abp Wojda.

„Jako chrześcijanie wiemy, że modlitwa ma wielką moc, dlatego często modlimy się, nie tylko gdy wszystko dobrze się układa, ale w sposób szczególny, kiedy przychodzą trudności, choroby w rodzinie, bo wiemy, że modlitwa pomaga” - powiedział Przewodniczący Episkopatu, zachęcając do odmówienia dowolnej modlitwy w intencji Ojca Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję