Reklama

W wolnej chwili

Ekspert: las zaprasza grzybiarzy przez cały rok

Borowiki szlachetne, czubajki-kanie, wszelkiego rodzaju maślaki czy koźlaki wysypały w polskich lasach. Jednak, jak przekazał PAP Jerzy Rumiński, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (WSSE) w Poznaniu, las zaprasza grzybiarzy nie tylko jesienią, ale przez cały rok.

[ TEMATY ]

Grzyby

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jerzy Rumiński z WSSE w Poznaniu zwrócił uwagę, że wraz z postępującym ochłodzeniem będą zmieniać się gatunki grzybów w lasach. "Już wkrótce nadejdzie czas na opieńki" - przypomniał. Także późną jesienią, a nawet zimą będzie co zbierać. "Zimówka aksamitnotrzonowa to nadrzewny grzyb - niepozorny, ale smaczny" - zapewnił. A potem przyjdzie wiosna ze smardzami i czerwiec - z podgrzybkami, borowikami i koźlarzami.

Grzyboznawca powiedział PAP, że do oddziału Sanepidu zajmującego się bezpieczeństwem żywności przychodzi wiele osób z prośbą o poradę – chcą wiedzieć, czy do ich koszyka nie trafił jakiś niejadalny czy wręcz trujący okaz. Rumiński wskazał, że patrząc na grzyby, które przynoszą ludzie, można wywnioskować, że teraz jest w lasach sporo różnych gatunków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Od tych najbardziej poszukiwanych, jak borowik szlachetny, poprzez popularne czubajki-kanie, wszelkiego rodzaju maślaki czy koźlaki. Pieprznika jadalnego, czyli kurek, jest niewiele, ale to nic dziwnego, bo sezon na nie się już skończył, niewiele jest także podgrzybków, a jeśli się trafiają rydze, to te nazbierane na południu Polski, w górach" – wymienił.

Dodał, że coraz częściej ludzie przynoszą do sprawdzenia żółciaki siarkowe – te, rosnące na pniach drzew grzyby, kiedyś nieznane, stały się dziś bardzo popularne.

Reklama

Jerzy Rumiński przyznał, że coraz rzadziej się zdarza, żeby ludzie zbierali muchomory zielonawe, tzw. sromotniki, myśląc, że to kanie-czubajki. "Częściej zbierają grzyby niejadalne, np. mleczaje wełnianki, które mylą z rydzami" – wskazał. Inny niejadalny gatunek przez pomyłkę zbierany przez grzybiarzy to goryczak żółciowy z rodziny borowikowatych, nie bez powodu zwany gorzkim podgrzybkiem.

W tej chwili jest wysyp borowików szlachetnych, tzw. prawdziwków, co ekspert widział w wielkopolskich lasach. Jest tam też trochę różnych koźlarzy.

Wraz ze zmianą pogody gatunki grzybów w lasach będą się zmieniały. Wkrótce nadejdzie czas na opieńki – miodowe i ciemne, na które, jak zaznaczył rozmówca PAP, "wiele osób czeka niecierpliwie, bo wśród grzybiarzy są ich prawdziwi amatorzy".

Ale nawet, kiedy zrobi się już bardzo zimno, nie trzeba się martwić, bo nawet późną jesienią i zimą będzie co zbierać. "Zimówka aksamitnotrzonowa, zwana także płomienicą zimową, to nadrzewny grzyb, niepozorny, ale bardzo smaczny, nie przejmuje się złą pogodą" – zauważył Rumiński. Wprawdzie kiedy panują mrozy, przestaje rosnąć, ale jak tylko temperatura się podniesie, znów zbiera się do życia. Jeśli zima jest łagodna, potrafi owocować nawet do marca.

Tak samo jak uszak bzowy (wbrew nazwie rośnie także na pniach innych drzew), zwany także uchem Judasza, mało popularny wśród zbieraczy, choć powszechnie używany w kuchni przez amatorów dań azjatyckich – to po prostu grzybki moon.

Reklama

Czekając na wiosnę, warto się zapoznać z różnicami między smardzem jadalnym a jego trującym sobowtórem, czyli piestrzenicą kasztanowatą – oba rodzaje grzybów pojawiają się w kwietniu. Jerzy Rumiński ostrzegł jednak, że smardze rosnące w lasach są pod ochroną i wolno je zbierać tylko wówczas, kiedy pojawią się na prywatnej łące lub działce.

A jak już znikną smardze trzeba – jak zauważył ekspert – poczekać do czerwca, kiedy "znów pojawią się grzyby wielkoowocnikowe – podgrzybek brunatny, borowik, koźlarz".

Grzyboznawca zwrócił uwagę na jeszcze jeden gatunek grzyba: twardzioszka przydrożnego. Jest niewielki, niepozorny, blaszkowaty, ale bardzo smaczny. "Twardzioszek rośnie na łąkach, pastwiskach, przy polnych ścieżkach i na skraju lasów w gromadach zwanych czarcimi kręgami" – podał Rumiński.

Zaapelował jednak, aby przy zbieraniu grzybów zachować ostrożność. A jeśli któregoś nie jesteśmy pewni, można się udać po radę do powiatowej stacji sanepidu – w każdej pracuje zespół grzyboznawców, którzy sprawdzą nasze zbiory.(PAP)

Autorka: Mira Suchodolska

mir/ jann/ wus/

2024-10-03 07:33

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zbliża się sezon grzybowy – specjaliści apelują, by zbierać tylko znane gatunki

[ TEMATY ]

Grzyby

Karol Porwich/Niedziela

W związku ze zbliżającym się sezonem grzybowym wojewoda małopolski oraz pracownicy sanepidu i placówek medycznych zaapelowali, aby nie ryzykować i zbierać tylko dobrze znane sobie gatunki. Spożycie tych trujących może skończyć się zgonem.

Zgodnie z danymi zaprezentowanymi we wtorek w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim, od początku czerwca do końca lipca Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie odebrało cztery zgłoszenia o możliwości zatrucia grzybami. Nikt się jednak nie zatruł.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Zrozumieć kogoś to znaczy przebaczyć

2025-02-14 07:37

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy można odpowiedzieć spokojem na gniew? Abraham Lincoln pokazał, że tak – zamiast złości, wybrał pytanie i empatię. To właśnie współczucie prowadzi do prawdziwego zrozumienia.

Arcybiskup Fulton Sheen mówił o sile ducha w obliczu cierpienia – czy to właśnie wiara daje wewnętrzny spokój? Profesor Jerzy Wyrozumski przeciwstawił się brutalnej sile rozumem i odwagą – czy w dzisiejszym świecie też możemy obronić wartości bez użycia przemocy? A historia Auschwitz-Birkenau przypomina, że prawda i sprawiedliwość zawsze triumfują. Odkryj niezwykłe historie, które inspirują do refleksji!
CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. P. Bortkiewicz: Porywanie się na kapłana w imię jakichkolwiek motywów jest szczególnie drastycznym aktem

2025-02-15 16:30

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Karol Porwich/Niedziela

KS. PROF. DR HAB. PAWEŁ BORTKIEWICZ TCHr

KS. PROF. DR HAB. PAWEŁ BORTKIEWICZ TCHr

Stajemy w obliczu bardzo różnych wydarzeń. Musi to jednak ustąpić przed wyrazem wielkiego bólu i protestu związanego ze śmiercią kolejnego kapłana w Kłobucku, 59-letniego księdza Grzegorza Dymka – mówił ks. prof. Paweł Bortkiewicz, bioetyk, wykładowca akademicki, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Jako naród polski stajemy się świadkami kolejnych ataków na duchowieństwo. W Kłobucku doszło do zabójstwa księdza Grzegorza Dymka. To kolejna tragiczna śmierć polskiego duchownego w przeciągu ostatnich miesięcy. Wydarzenia te powinny obudzić nasze sumienia i przypomnieć o naszym człowieczeństwie, ponieważ każde życie jest święta.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję