Flaga Rzeczypospolitej Polskiej. Jest jednym z trzech, obok hymnu państwowego i godła, najważniejszych symboli państwa i narodu. Wyrazem jedności, suwerenności i solidarności
Ona wznosi się przy okazji każdej uroczystości państwowej, łopocze nad budynkami władzy rządowej, powiewa jako znak polskiej żeglugi; za nią podąża wzrok tryumfującego sportowca i drużyny idącej do walki, ona wieńczy zdobyte szczyty i oznacza dni żałoby narodowej...
Historia „Biało-Czerwonej”
Reklama
Ile lat ma polska flaga, przez kogo została ustanowiona, kto „wymyślił” dla niej barwy i dlaczego one są biało-czerwone? Na wszystkie te pytania odpowiada oczywiście historia. Warto więc ją poznać, żeby z tym większą dumą świętować dzień Flagi Państwowej. Wzór i obecny kształt naszej flagi nie mają tak dostojnego wieku jak jej biało-czerwone barwy. Trzeba zacząć zatem od nich i sięgnąć do tak odległych, że już zupełnie zapomnianych czasów średniowiecza, kiedy zamiast flagi symbolem Królestwa Polskiego była królewska chorągiew. Przedstawiała ona białego orła z rozpostartymi skrzydłami i koroną na głowie, który umieszczony był na czerwonej płachcie. Chorągiew ta, choć z pewnymi modyfikacjami, reprezentowała Koronę Królestwa Polskiego aż do czasów rozbiorowych. Jej kolorystyka, bieli symbolizującej czystość i szlachetność, oraz czerwieni wyrażającej męstwo i waleczność - została powszechnie przyjęta za barwy narodowe 3 maja 1792 r. w pierwszą rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. W niecałe pół wieku później, w 1831 r., Sejm Królestwa Polskiego podjął uchwałę i oficjalnie ogłosił, że barwami narodowymi są kolory biały i czerwony. Uchwałę tę podtrzymał Sejm Ustawodawczy w 1919 r., jednocześnie określając kształt flagi odrodzonego państwa polskiego.
„Flaga Rzeczypospolitej Polskiej to prostokątny płat tkaniny o barwach Rzeczypospolitej i w proporcji 5:8, umieszczony na maszcie” - wynika z ustawy z 1980 r. o godle, barwach i hymnie RP. Tyle i tylko tyle... Za tą zwięzłą definicją kryje się przecież cała historia narodu, który pod biało-czerwonymi chorągwiami przeżywał czasy panowania Piastów, świetności Jagiellonów, wielkości Rzeczypospolitej Obojga Narodów, goryczy upadku i rozbioru państwa, ofiarności i męstwa powstań narodowych, nadziei i odwagi legionistów Piłsudskiego, mozolnej pracy i odbudowywania odrodzonej II Rzeczypospolitej, jej ponownego rozbioru w 1939 r. i niezłomnej walki aż do zwycięstwa „Solidarności”. W takim wymiarze jednoczy i solidaryzuje na różnego rodzaju uroczystościach, zawodach sportowych, meczach piłkarskich, lecz przede wszystkim stanowi wyraz niepodległości, tożsamości narodowej i suwerenności. A więc tego wszystkiego, z czego powinniśmy być najbardziej dumni, co jest dorobkiem naszych dziadów i ojców, co zostało nam dane i co należy z całą dumą i radością manifestować.
Nie wstydź się, wywieś flagę!
Na śmieszność naraziłby się ten, któryby wygłaszał tego rodzaju hasła chociażby w Stanach Zjednoczonych, gdzie radość i szacunek do flagi nie mają sobie równych. W Polsce kampanie i promocje Święta Flagi wydają się jeszcze potrzebne, chociaż oficjalnie dzień naszej „Biało-Czerwonej” świętujemy już od 2004 r. Wciąż bowiem w niektórych środowiskach istnieje przekorne, lecz uzasadnione wieloletnim wysiłkiem propagandy komunistycznej przekonanie, że wywieszanie flagi przypisane jest jedynie zwolennikom władzy ludowej. Taki przecież pogląd wykreowała PRL, która podnosiła flagę 1 Maja, a zdejmowała ją już następnego dnia, żeby przypadkiem nie powiewała ona w święto Konstytucji 3 Maja. Dziś, wywieszając flagę, możemy dać wyraz naszej wolności, szacunku, dumy i miłości do tej, która stanowiła i stanowi Polskę. Nie wstydźmy się tego zrobić!
Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej przypomina nam o szacunku dla symboli narodowych. Flaga to znak jednoczący Polaków w kraju i za granicą. To nasz znak rozpoznawczy, dzięki któremu mamy poczucie więzi, pielęgnujemy naszą tożsamość narodową. Szanując własny symbol, szanujemy też symbole innych narodów – mówi rzecznik Episkopatu ks. Paweł Rytel-Andrianik, nawiązując do obchodzonego 2 maja Dnia Flagi Narodowej.
„Flaga to jeden z najważniejszych symboli Polski. To znak jednoczący Polaków, wskazujący na naszą tożsamość. To powód do dumy i wyraz związku z ojczyzną” – podkreśla Rzecznik Episkopatu. Dodaje, że dzięki symbolom takim jak flaga narodowa możemy się również komunikować z innymi narodami oraz wspólnie przeżywać doświadczane wydarzenia. „Okazując szacunek dla symboli narodowych innych krajów, stajemy się realizatorami chrześcijańskiego rozumienia patriotyzmu” – mówi.
Do ogłoszenia przez Piusa IX 8 grudnia 1854 r. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu przyczynił się niewątpliwie kult Serca Najświętszej Maryi Panny. Rozwijał się równolegle z kultem Najświętszego Serca
Jezusa, a swymi początkami sięgał czasów średniowiecza. Już w XIV wieku pojawiły się obrazy i rzeźby przebitego siedmioma mieczami serca Bolesnej Matki Zbawiciela. W połowie XVII wieku św. Jan Eudes rozpowszechniał
obrazy Matki Bożej, ukazującej - na podobieństwo Jezusa - swe Serce. Na „cudownym medaliku”, rozpowszechnianym po objawieniach, jakie w 1830 r. miała św. Katarzyna Laboure,
pod monogramem „M” widnieją dwa serca: Jezusa i Maryi. Także założone w Paryżu w 1836 r. Bractwo Matki Bożej Zwycięskiej szerzyło cześć Serca Maryi. W XIX wieku powstały liczne zgromadzenia
zakonne pod wezwaniem Serca Maryi lub Serc Jezusa i Maryi.
Do zaistnienia kultu i nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi najbardziej przyczyniły się objawienia, jakie miały miejsce w 1917 r. w Portugalii. Kiedy 13 maja troje dzieci: Łucja (lat 10),
jej brat cioteczny Franciszek (lat 9) i jego siostra Hiacynta (lat 8) pasły niedaleko od Fatimy owce, ujrzały w południe silny błysk jakby potężnej błyskawicy, który powtórzył się dwa razy. Zaniepokojone
dzieci zaczęły zbierać się do domu, gdy ujrzały na dębie postać Matki Bożej i usłyszały Jej głos: „Nie bójcie się, przychodzę z nieba. Czy jesteście gotowe na cierpienia i pokutę, aby sprawiedliwości
Bożej zadośćuczynić za grzechy, jakie Jego majestat obrażają? Czy jesteście gotowe nieść pociechę memu Niepokalanemu Sercu?”.
Matka Boża poleciła dzieciom, aby przychodziły na to miejsce 13. dnia każdego miesiąca. W trzecim objawieniu, 13 lipca, prosiła, aby w każdą pierwszą sobotę miesiąca była przyjmowana Komunia św. wynagradzająca.
Podczas tych objawień Matka Boża wielokrotnie sama nazwała swe serce „niepokalanym”.
W piątym objawieniu, 13 września, poleciła dzieciom, aby często odmawiały Różaniec w intencji zakończenia wojny. Ostatnie zjawienie się Matki Bożej - 13 października oglądało ok. 70 tys. ludzi.
Od samego rana padał deszcz. Nagle rozsunęły się chmury i ukazało się słońce. Z tłumu dały się słyszeć okrzyki przerażenia: bowiem słońce zaczęło zataczać koła po niebie i rzucać strumienie barwnych promieni...
Objawienia fatimskie stawały się coraz bardziej sławne i wywoływały coraz żywsze zainteresowanie, m.in. ze względu na zapowiedziane w nich wydarzenia, a zwłaszcza na tzw. tajemnicę, która została
przekazana wyłącznie do wiadomości papieża. Dziś znamy jej treść. Matka Boża zapowiadała nadejście jeszcze straszliwszych wojen niż ta, która się kończyła. Zapowiadała nowe prześladowanie Kościoła, zamach
na papieża, rewolucję w Rosji. Prosiła, aby Jej Niepokalanemu Sercu poświęcić cały świat, a zwłaszcza Rosję.
Krwawa bolszewicka rewolucja wybuchła, kiedy jeszcze trwały objawienia. Jej ofiarą stał się również Kościół w Meksyku (1925 r.) oraz w Hiszpanii (1936 r.). A mimo to ostatnie z fatimskich
poleceń Maryi nie zostało szybko spełnione. Dopiero kiedy wybuchła II wojna światowa, przypomniano sobie „tajemnicę fatimską” i 13 października 1942 r., w 15-lecie objawień, papież Pius
XII drogą radiową ogłosił całemu światu, że poświęcił rodzaj ludzki Niepokalanemu Sercu Maryi.
Pius XII polecił, aby aktu poświęcenia dokonały poszczególne kraje. Pierwsza, z udziałem prezydenta państwa, uczyniła to Portugalia. 4 maja 1944 r. papież ustanowił dzień 22 sierpnia świętem
Niepokalanego Serca Maryi. W Polsce zawierzenia naszego narodu Niepokalanemu Sercu Maryi dokonał dopiero po zakończeniu wojny - 8 września 1946 r.
- Prymas Polski kard. August Hlond w obecności całego Episkopatu i około miliona pielgrzymów zgromadzonych na Jasnej Górze przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Do tego zawierzenia nawiązał
kard. Stefan Wyszyński, kiedy w latach 1956, 1966 i 1971 oddawał naród polski w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła w ojczyźnie i na całym świecie. W następnych latach akty te były ponawiane.
Kościół w Polsce zawierzał także Maryi Jan Paweł II za każdym swym pobytem na Jasnej Górze.
Niby życzeniu Matki Bożej stało się zadość, ale trudno w akcie papieża Piusa XII dopatrzyć się wyraźnego zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji. Niebawem też czerwony smok rozciągnął panowanie
nad wieloma krajami, a na jego krwiożerczą służbę oddało się wielu intelektualistów całego świata. Wydawało się, że wkrótce rzuci do swych stóp całą ludzkość.
Wobec wciąż szalejącego bezbożnictwa wielu biskupów postulowało dokładne spełnienie prośby Fatimskiej Pani. W latach 1950-55 figura Matki Bożej Fatimskiej pielgrzymowała po wielu krajach. Wprawdzie
na zakończenie Soboru Watykańskiego II (1964 r.) Paweł VI ogłosił Matkę Jezusa Matką Kościoła i posłał do Fatimy złotą różę, nie doszło jednak do postulowanego zawierzenia świata i Rosji Jej Niepokalanemu
Sercu.
Dopiero wydarzenia z 13 maja 1981 r. - zamach na Papieża na Placu św. Piotra - przypomniały fatimską przepowiednię. Ojciec Święty Jan Paweł II spełnia wreszcie prośbę Matki Najświętszej
i 7 czerwca 1981 r. zawierza ponownie całą ludzką rodzinę i Rosję Jej Niepokalanemu Sercu. Na owoce tego zawierzenia nie trzeba było długo czekać. Jesteśmy zobowiązani dawać świadectwo faktom, które
dokonały się na naszych oczach.
Reforma liturgii w 1969 r. przeniosła święto Niepokalanego Serca Maryi na pierwszą sobotę po uroczystości Serca Pana Jezusa. W tym roku przypadnie ono 19 czerwca. Odprawiane zaś we wszystkie
pierwsze soboty miesiąca nabożeństwa wynagradzające przypominają nam obowiązek podejmowania pokuty i zadośćuczynienia za grzechy współczesnego nam świata i za nasze grzechy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.