Reklama

Niedziela Kielecka

W służbie życiu

Kilkaset osób, w tym członkowie zaangażowani przy parafialnym oddziale Caritas zgromadziło się na Eucharystii celebrowanej w Dzień Świętości Życia przez ks. prał. Jana Iłczyka, proboszcza parafii św. Józefa Robotnika w koncelebrze z ks. prał. Stanisławem Słowikiem, dyrektorem Caritas Kielce i jego zastępcą ks. kan. Krzysztofem Banasikiem. Podczas Mszy św. grupa ponad 150 parafian przystąpiła do Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, składając uroczyste przyrzeczenie przed ołtarzem. Podczas Mszy św. modlono się w szczególny sposób za wszystkie dzieła Caritas

Niedziela kielecka 17/2013, str. 3

[ TEMATY ]

Caritas

duchowa adopcja dziecka poczętego

T. D.

Ponad 150 osób przystąpiło do dzieła Duchowej Adopcji

Ponad 150 osób przystąpiło do dzieła Duchowej Adopcji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Służba życiu to przejaw naszej troski o najcenniejszy dar powierzony nam przez Boga. Niemal na każdym kroku spotykamy się z sugestiami, podszeptami, naleganiem, aby „pozbyć się problemu” - jak określa się nieplanowaną ciążę. Za granicą prowadzone są nawet proaborcyjne kampanie społeczne. Bez wzmożonego wysiłku i orędowników maleńkiego życia, dopiero poczętego, tych, którzy będą troszczyli się o jego rozwój, wiele tysięcy dzieci nie przeżyłoby - mówił Dyrektor Caritas. Duchową Adopcję nazwał wielkim szturmem modlitewnym zanoszonym do Boga, aby pomógł ocalić poczęte życie. Wyraził swoje uznanie dla wszystkich, którzy w tym dniu przystąpili do Duchowej Adopcji. Zachęcał, aby propagowali oni tę ideę w swoim otoczeniu. Następna akcja przystępowania do Duchowej Adopcji odbędzie się 1 maja. Nawiązując do hasła tegorocznego Tygodnia Miłosierdzia „Wiara żywa uczynkami”, podkreślał, że jako ludzie wierzący jesteśmy wezwani do dawania świadectwa czynem, do uczynków miłosierdzia. W strukturach Kościoła rozwija się cała gama dzieł, które służą życiu poprzez zajęcia pozaszkolne dla dzieci, świetlice socjoterapeutyczne, pomoc w dożywieniu, letni wypoczynek dla dzieci z ubogich i zagrożonych przemocą środowisk, doraźne wsparcie rodzin, które z dnia na dzień tracą pracę, doświadczają choroby, a w konsekwencji nie mają środków do życia, wsparcie dla rodzin wielodzietnych i niepełnych. Wspomniał o Oknach Życia i czuwających przy nich pracownikach będących w pełnej dyspozycji na przyjęcie dziecka. W Polsce działa ich już blisko czterdzieści. Co roku ratują one kilkoro dzieci. Zaznaczył, że życie trzeba wspomagać nie tylko w początkowej fazie, ale również w starszym wieku. Szerokie grono Parafialnego Zespołu Caritas otacza opieką ludzi samotnych i starszych, zapewnia leki dla najuboższych. Ważna jest przede wszystkim obecność przy chorym i cierpiącym, współczucie i troska o bliźniego w potrzebie. - Pseudonowocześni wynalazcy zachęcają do eutanazji. My proponujemy pomoc i wsparcie i miłość starszym i schorowanym, nieuleczalnie chorym, które może nie mogą zmienić ich sytuacji, ale zmieniają diametralnie ich jakość życia, dają nadzieję, rodzą wdzięczność i przywracają chęć do życia - powiedział.

Na pamiątkę grupa wychowanków świetlicy środowiskowej Caritas „U Józefa” obdarowała parafian własnoręcznie wykonanymi serduszkami z uczynkami miłosierdzia, aby przypomniały wszystkim o najbardziej potrzebujących. Po Mszy św. odbyło się spotkanie z wychowankami świetlicy i członkami parafialnej Caritas. Obok codziennej pracy charytatywnej organizują oni w parafii wigilię dla bezdomnych, rekolekcje dla bezdomnych, odwiedzanie chorych w domach. - Dziś w szczególny sposób chcemy dziękować tym, którzy na co dzień pracują dla parafialnej Caritas i pamiętamy w modlitwie o Caritas Diecezji Kieleckiej, która znajduje się w czołówce w Polsce. Gratulujemy jej pięknej i owocnej pracy - mówił ks. prał. Iłczyk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-04-23 14:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krajowy Moderator Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego: stańmy w obronie tych, którzy jeszcze sami nie potrafią się bronić

2024-04-04 12:54

[ TEMATY ]

duchowa adopcja dziecka poczętego

Karol Porwich/Niedziela

Coraz częściej widzimy, że nowe życie traktowane jest jako zagrożenie dla tych, którym jest dane. Nie pozwólmy na takie wypaczenie naszych sumień - apeluje paulin o. Samuel Karwacki. Krajowy Moderator Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego w liście do wiernych Kościoła w Polsce zachęca do podjęcia troski o nienarodzonych, by w dzień Zwiastowania Pańskiego, który w tym roku przypada wyjątkowo 8 kwietnia, „nie zabrakło kochających serc, które przyjmą do siebie małe bezbronne dzieci i ich rodziny”.

Jasna Góra od lat stanowi centrum tej modlitwy. Obrona życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci jest również realizacją Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego i nauczania bł. Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję