Reklama

Niedziela Świdnicka

Lądek-Zdrój. Wielkie serca diakonów z Tarnowa - wsparcie dla powodzian

W ostatnich dniach Lądek-Zdrój, zmagający się ze skutkami niedawnej powodzi, odwiedziła grupa alumnów i księży z Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie, którzy jako wolontariusze pokonali blisko 400 km, aby wesprzeć miejscową parafię w porządkowaniu zniszczonych obiektów.

[ TEMATY ]

Lądek Zdrój

powódź w Polsce (2024)

Archiwum prywatne

Tarnowscy klerycy wraz z przełożonymi miejscowymi duszpasterzami

Tarnowscy klerycy wraz z przełożonymi  miejscowymi duszpasterzami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O motywacjach, doświadczeniach i pracy na miejscu z ks. dr. Jackiem Soprychem, rektorem seminarium, rozmawia ks. Mirosław Benedyk z Niedzieli Świdnickiej.

Ks. Mirosław Benedyk: Księże rektorze. Dlaczego zdecydowaliście się przyjechać z klerykami do Lądka-Zdroju, by pomóc w porządkowaniu obiektów kościelnych po powodzi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Jacek Soprych: Nasza trzydniowa obecność tutaj zrodziła się z potrzeby serca. Jeden z naszych księży, który pomagał wcześniej w Lądku-Zdroju, zauważył ogromne potrzeby i zasugerował, że przydałyby się dodatkowe ręce do pracy. Skontaktowaliśmy się z księdzem proboszczem Aleksandrem Trojanem, który potwierdził, że pomoc będzie mile widziana, więc przyjechaliśmy – dwóch przełożonych i dziewięciu diakonów. W sumie jest nas jedenastu. Wśród nas, oprócz mnie jako rektora, jest także ks. Stanisław Olszak dyrektor administracyjny seminarium.

Jakie prace wykonujecie na miejscu?

Skupiamy się na porządkowaniu plebanii i domu katechetycznego. Wojsko już wcześniej wykonało najcięższą pracę, usuwając szlam i większe zanieczyszczenia. My zajmujemy się dokładnym czyszczeniem pomieszczeń, krok po kroku. Staramy się uporządkować to, co zostało zniszczone przez wodę, aby miejscowa parafia mogła jak najszybciej wrócić do normalnego funkcjonowania.

Reklama

Jak klerycy odbierają to doświadczenie? Czy chętnie zaangażowali się w pomoc?

Klerycy przyjęli propozycję bardzo pozytywnie. To była ich decyzja. Zapytaliśmy, czy chcieliby pojechać i pomóc, i wszyscy zgodzili się bez wahania. Dla nich to nie tylko praktyczna pomoc, ale także cenne doświadczenie duszpasterskie. Wyjazd ten pokazuje im, jak ważne jest być blisko ludzi, reagować na ich potrzeby i wspierać w trudnych chwilach. To ważna część ich formacji kapłańskiej, która rozwija zarówno duchowo, jak i ludzko. Przyjechali tu jako zespół, w którym nie brakuje wzajemnego wsparcia i gotowości do działania.

Co dla was, jako kapłanów i kleryków, oznacza możliwość niesienia pomocy poszkodowanym i jak postrzegacie swoją rolę w tej trudnej sytuacji?

Każdy z nas, zarówno księża, jak i klerycy, odczuwa silne pragnienie niesienia pomocy i bycia blisko ludzi w trudnych chwilach. To budujące doświadczenie wspólnoty i służby, które na pewno zapadnie w pamięć wszystkim uczestnikom tej wyprawy. To dla nas wyróżnienie, że możemy wspierać wspólnoty dotknięte powodzią, zwłaszcza gdy pomoc przychodzi z różnych stron Polski. Cieszymy się, że możemy być częścią tego wielkiego ruchu solidarności. To dla nas również ogromna lekcja pokory i służby.

Dodajmy, ze Tarnowscy diakoni wraz z przełożonymi przybyli do Lądka-Zdroju dzięki informacji, jakiej udzielił ks. Artur Tomczak. To właśnie wikariusz parafii św. Piotra i Pawła w Dusznikach-Zdroju, po wcześniejszych kontaktach z jednym z tarnowskich kapłanów, który koordynował dostawy pomocy materialnej powodzianom na Dolny Śląsk, zaproponował, że klerycy mogą także fizycznie wesprzeć poszkodowaną parafię Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju. W wyniku jego zaangażowania, ks. Stanisław Olszak z tarnowskiego seminarium szybko zorganizował grupę wolontariuszy, którzy przyjechali, aby pomóc w porządkowaniu obiektów kościelnych po powodzi.

ks. Wiktor Bednarczyk

ks. Wiktor Bednarczyk

ks. Wiktor Bednarczyk

ks. Wiktor Bednarczyk

ks. Wiktor Bednarczyk

ks. Wiktor Bednarczyk

ks. Wiktor Bednarczyk

2024-09-26 15:13

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie niszczycielskich skutków powodzi

[ TEMATY ]

powódź

parlament europejski

powódź w Polsce (2024)

Biuro Poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwigi Wiśniewskiej

Poseł do PE Jadwiga Wiśniewska

Poseł do PE Jadwiga Wiśniewska

Europoseł Jadwiga Wiśniewska jest współautorem pilnie uchwalonej rezolucji, mającej na celu wsparcie poszkodowanych kataklizmem regionów oraz zapewnienie odpowiednich funduszy unijnych na odbudowę oraz zapobieżenie skutkom powodzi w przyszłości.

Europosłowie w pierwszej kolejności pilnie wzywają Komisję Europejską do wsparcia dla osób poszkodowanych kataklizmem oraz uruchomienia natychmiastowej pomocy finansowej i technicznej poprzez uruchomienie Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności.
CZYTAJ DALEJ

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Dyskutujmy ze sobą, ale się słuchajmy

2025-06-18 06:47

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Co wybory, co większa demonstracja, co burzliwszy dzień w mediach – powraca stare hasło: "wojna polsko-polska". Obraz dwóch obozów, okopanych na swoich pozycjach, niemożliwych do pogodzenia. Jakbyśmy byli narodem skazanym na wieczny konflikt, wzajemną pogardę i brak porozumienia. Ale ten obraz – choć popularny – jest z gruntu fałszywy.

Polacy od wieków spierali się o sprawy najważniejsze: o kształt państwa, gospodarkę, wartości, idee i relację z Kościołem, czy w końcu o politykę zagraniczną, miejsce Polski w Europie, o język i tożsamość. Te spory bywały ostre, ale same w sobie nie były zagrożeniem. Przeciwnie – bywały objawem życia i wolności ducha. Prawdziwe niebezpieczeństwo zaczynało się wtedy, gdy ktoś uznawał, że jego racja jest tak absolutna, że wolno mu w jej imię zdradzić wspólnotę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję