Reklama

Abdykacja

Lekcja z odpowiedzialności

Niedziela Ogólnopolska 8/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

papież

Benedykt XVI

abdykacja

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. IRENEUSZ SKUBIŚ: - Eminencjo, byliśmy świadkami lekcji odchodzenia, jaką dał nam Jan Paweł II. Jak rozumieć inną lekcję - odpowiedzialności za Kościół, tym razem daną nam przez Benedykta XVI?

KARD. STANISŁAW DZIWISZ: - Jan Paweł II był bardzo blisko kard. Josepha Ratzingera - potem kard. Ratzinger jako papież Benedykt XVI był blisko myśli Jana Pawła II. Jan Paweł II konsultował się z kard. Ratzingerem we wszystkich ważnych sprawach także w ostatnich dniach swego życia. Oczywiście, każdy z nich ma swój charyzmat. Ojciec Święty Benedykt XVI to wielki papież, który przez swoje przygotowanie intelektualne, teologiczne i duchowość wpłynął na odnowienie i pogłębienie życia religijnego Kościoła. Z pewnością przejdzie do historii jako wielki papież. Jego charyzmat był niepowtarzalny, tak jak niepowtarzalny był charyzmat Jana Pawła II, który inaczej realizował swój pontyfikat. Ale widzimy w tym jakieś dopełnienie. Obecny Ojciec Święty na pewno wziął pod uwagę wszystkie swoje sprawy osobiste i przedstawił swoją decyzję na Konsystorzu. Trzeba ją uszanować i polecić Panu Bogu. Duch Święty rządzi Kościołem i tchnie w danym momencie. Przyjmujemy to jako wolę Bożą z natchnienia Ducha Świętego.

- Benedykt XVI wielokrotnie mówił o Kościele jako łodzi miotanej po niespokojnych falach oceanu świata. Jak w duchu wiary interpretować jego decyzję? Czy należy tu zdać się na działanie Ducha Świętego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Absolutnie trzeba to przyjąć jako wolę Bożą. Decyzja ta była przemodlona, przemyślana i na pewno Ojcu Świętemu nie było łatwo ją podjąć. Będąc tyle lat przy Janie Pawle II, wiem, że takie decyzje wiele kosztują. I ta decyzja była trudna, ale odważna.

- Czy decyzja o ustąpieniu z urzędu przez papieża Benedykta XVI była dla Księdza Kardynała zaskoczeniem?

- Decyzja Benedykta XVI wszystkich nas zaskoczyła, bardzo głęboko. Nie spodziewaliśmy się tego, ale przyjmujemy ją z wiarą i dziękujemy Ojcu Świętemu za wszystko, co uczynił i co jeszcze dla nas uczyni. Na pewno odda się kontemplacji i w modlitwie będzie nadal wspierał Kościół swoją osobą i charyzmatem.

Reklama

- Patrzył Eminencja na Benedykta XVI zapewne inaczej niż my wszyscy, mając szczególne rzymskie doświadczenie. Proszę o kilka myśli na ten temat.

- Mieliśmy w minionym wieku naprawdę wielkich papieży. Każdy z nich miał swój charyzmat, ale one się uzupełniały. W ten sposób prowadzony był Kościół, którego pasterze umieli w danym momencie być opoką, na której się opierał Kościół, na której opierała się także cała ludzkość. Poczynając od Leona XIII, przez Piusa X, Benedykta XV, Piusa XI, Piusa XII i, oczywiście, Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła I oraz Jana Pawła II, każdy z tych papieży miał swój charyzmat, każdy wniósł w Kościół oprócz tego, co czerpał z Ducha Świętego, także swoją osobowość. Benedykt XVI również oprócz tego, co Duch Święty mówi do niego, wnosi w Kościół swoją osobę, swój wyjątkowy talent i charyzmat. To wszystko owocuje. Nowy papież też wniesie do Kościoła siebie, ubogaci Kościół nowym charyzmatem.

- Jak Ksiądz Kardynał słusznie powiedział - papież jest ostoją nie tylko dla Kościoła, dla ludzi wierzących, ale i dla całej ludzkości. Czekamy więc na nowego papieża, który przeprowadzi Kościół bezpiecznie przez burze i wichry chwili obecnej...

- Kościół jest znakiem sprzeciwu. Był, jest i nim będzie, ponieważ ma swoje posłannictwo, niesie swoje orędzie, które nie wszystkim odpowiada. Dlatego modlimy się głęboko o papieża, który będzie umiał tak poprowadzić Kościół, by mógł on dalej spełniać swoją misję, zleconą mu przez Pana Jezusa.

- Przed Eminencją jako kardynałem elektorem przyszłego konklawe stoi teraz wielkie zadanie - głos każdego elektora jest dla Kościoła i dla całej ludzkości bardzo ważny. Ksiądz Kardynał będzie musiał głęboko zastanowić się nad kandydatem na papieża...

- Trzeba tu wrócić do tekstów Jana Pawła II, który m.in. w swoim testamencie napisał znamienne słowa: „Duch Święty wskaże”. Kardynałowie zebrani na modlitwie mają tę wolę Bożą rozeznać, wskazanie Ducha Świętego przyjąć i w ten sposób wprowadzić nowego papieża. Po raz pierwszy będę uczestniczył w konklawe, ale jak słyszałem od księży kardynałów, na konklawe odczuwa się obecność Ducha Świętego. Trzeba się otworzyć na Jego tchnienie i wybrać człowieka, którego chce Pan Bóg.

- Będziemy wspierać ten wybór modlitwą...

- Mam wielkie zaufanie do modlitwy Kościoła, przez nią można uprosić Ducha Świętego, żeby wskazał spośród kandydatów osobę najbardziej właściwą, taką na dziś i na jutro Kościoła. A poza tym jestem przekonany, że będzie nas wspierał swoim orędownictwem bł. Jan Paweł II...

- Benedykt XVI mówił, że czuje, jak Jan Paweł II patrzy na niego z okna niebieskiego. Myślę, że i teraz z serdeczną troską łączy się on ze swoim Kościołem.

- Zapewne bł. Jan Paweł II o nas wszystkich pamięta, bo zawsze był wierny w swojej miłości do Boga i człowieka. Będziemy liczyć także na wsparcie duchowe Benedykta XVI, który powiedział, że będzie prosił Pana Boga, by wszystkie sprawy w Kościele układały się pomyślnie, w imię Jezusa Chrystusa. Ale zapraszam również wszystkich Czytelników „Niedzieli” do wielkiej modlitwy za Kościół oraz modlitwy do Ducha Świętego, aby wskazał osobę, której dzisiaj Kościół potrzebuje.

2013-02-18 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dobroczynne ramię papieża Franciszka

W marcu 2013 r., gdy rozpoczęły się przygotowania do konklawe, ks. prał. Konrad Krajewski miał już za sobą czternaście lat pracy w Watykanie jako ceremoniarz papieski – siedem lat służył Janowi Pawłowi II, drugie siedem – Benedyktowi XVI. Chociaż, prawdę mówiąc, jego praca w ważnym urzędzie watykańskim – zaszczytna i zapewniająca popularność (ceremoniarz zawsze jest widoczny przy papieżu podczas wszystkich celebracji liturgicznych) – nie wypełniała całkowicie jego życia, ponieważ ks. Konrad, będąc urzędnikiem watykańskim, chciał przede wszystkim pozostać kapłanem. Gdy z okazji Roku Wiary spytano go, co należy czynić, aby dotrzeć do ludzi, którzy są daleko od Kościoła, powiedział: „Jesteśmy pożyteczni Kościołowi na tyle, na ile potrafimy być świętymi, na ile naszym życiem i zachowaniem nie «ukrywamy» Boga, ale wprost przeciwnie – «odkrywamy» Go, ukazujemy Go. Jeżeli żyjemy zgodnie z dziesięcioma przykazaniami, Bóg w nas «oddycha» i ludzie wokół nas to odczuwają, bo dobro jest zaraźliwe”. Jan Paweł II uzmysłowił mu, że kapłan, aby być dla ludzi obrazem Boga, musi z Bogiem zawsze „rozmawiać”, musi ciągle modlić się, dlatego próbuje w tym naśladować Papieża. Opowiedział pewnego razu, że przed pójściem do konfesjonału (spowiada codziennie od 15.00 do 16.00) modli się za wszystkich wiernych, którzy przyjdą do niego, aby się wyspowiadać, a później odmawia tę samą pokutę, którą nałożył na penitentów. Ponieważ Jan Paweł II w swym testamencie prosił o modlitwę za niego, ks. Konrad postanowił spełnić jego prośbę – zaczął organizować Msze św. za zmarłego Papieża, które celebrowano najpierw tuż przy jego grobie w Grotach Watykańskich, a po beatyfikacji w kaplicy św. Sebastiana w Bazylice św. Piotra. Na tej „papieskiej” Mszy św., odprawianej w każdy czwartek o godz. 7.00, spotykają się Polacy mieszkający w Rzymie, księża, siostry zakonne i świeccy oraz pielgrzymi. Również w czwartek, ale po południu, w mieszkaniu ceremoniarza tuż przy głównym wejściu do Watykanu gromadzą się na Nieszpory znajomi, którzy często zostają również na kolację (ks. Konrad nazywa ich „swoją czwartkową rodziną”). Aby być kapłanem według serca Jezusa, ks. Konrad zaczął zajmować się także ubogimi – wieczorami odwiedzał i służył pomocą ludziom (nie wszyscy są kloszardami), którzy spali w okolicach Placu św. Piotra i pod portykami ul. Conciliazione.

CZYTAJ DALEJ

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Podwieczorek z tańcem

2024-04-17 16:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Różnorodne style taneczne zaprezentowali młodzi tancerze i tancerki podczas spotkania muzycznego Podwieczorek z tańcem w Pałacu Młodzieży w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję