Pewnego dnia Pani A wypowiedziała o Pani B jakąś niepochlebną opinię. Zrobiła to z czystej złośliwości, odwdzięczając się za drobne nieporozumienie, którego nie umiały sobie wyjaśnić. Wtedy - wyrósł pomiędzy nimi mur, zaczęła się gra pozorów, fałszywej uprzejmości. Na pozór wszystko pozostawało w tonacji tradycyjnych, może nie przyjacielskich, ale z pewnością koleżeńskich relacji. Wokół było jednak duszno. W takich sytuacjach obecność "drugiej strony" elektryzuje, drażni. Wystarczy do tego nawet wspólne milczenie. Innym razem Pan C jakby tylko z chęci poczucia się lepiej miażdżąco skrytykował swojego rywala, Pana D. Bywa przecież tak, że poprawiamy sobie samopoczucie, jeśli w pobliżu znajdą się osoby myślące podobnie. Czemu na przykład nie miałyby myśleć źle o naszym adwersarzu?
Ciężko jest popatrzeć sobie w oczy, trudno zacząć wymianę zdań, jeśli dotyczy wykluczających się opinii i poglądów. Bagaż dyskusji odkładanych na później rośnie z każdym dniem, proporcjonalnie do wieku. Zdarza się, że dochodzi do prób wyjaśnienia podłoża zadrażnień, często są to nawet długie rozmowy o różnym nasileniu emocji - od rzeczowej argumentacji do krzyku. Temat jakby znajomy. Pan czy Pani E, F, G, H, - to tylko kilkadziesiąt liter, ale znaki z alfabetu mogą przecież zastąpić cyfry. Ile takich sytuacji rozpoznaję? Jakie jest moje oznaczenie?
Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. Naruszona została strefa bezpieczeństwa platformy. Powiadomione zostały Siły Zbrojne RP i inne służby - czytamy na portalu X.
Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. Naruszona została strefa bezpieczeństwa platformy. Powiadomione zostały Siły Zbrojne RP i inne służby.#MorskiOddziałSG
„Aż trudno sobie uświadomić, jak wiele osób będzie teraz miało poczucie pustki, bo zabraknie im doradcy, doświadczonego i mądrego człowieka, pasterza, ale i brata w Chrystusie, przyjaciela” - tak o śp. bp. Antonim Pacyfiku Dydyczu mówił bp Piotr Sawczuk, który wygłosił homilię na Mszy pogrzebowej biskupa seniora diecezji drohiczyńskiej.
Zwierzył się, że kiedy 14 września po raz ostatni odwiedził swego poprzednika w szpitalu, „nie sprawiał wrażenia człowieka udręczonego życiem, oddychał spokojnie, tyle że coraz wolniej. Udzieliłem mu błogosławieństwa,. Zmarł 10 minut później”. Bp Szawczuk zaznaczył, że bp Dydycz nie bał się śmierci. Czasami o niej wspominał, ale zawsze ze spokojem, z przekonaniem, że taka jest naturalna kolej rzeczy.
- Kościół jest tam, gdzie są ludzie, i tak powinno być także w mediach społecznościowych - podkreśla prof. Monika Przybysz z UKSW. W rozmowie z KAI medioznawca wyjaśnia, jak Kościół coraz lepiej wykorzystuje nowe media, m.in. dzięki księżom i influencerom obecnym na Instagramie, TikToku i YouTubie. Okazją do rozmowy jest obchodzony w Kościele w Polsce w najbliższą niedzielę Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.
Anna Rasińska (KAI): Jak powinna wyglądać profesjonalna komunikacja Kościoła w mediach? Co w tej kwestii jest najważniejsze?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.