Podkarpackie/ Nadleśnictwo Leżajsk wydało zakaz wstępu do lasu; huragan powalił drzewa na 200 ha
Nadleśnictwo Leżajsk (woj. podkarpackie) wydało zakaz wstępu do lasu. Z powodu zniszczeń spowodowanych przez huragan. Żywioł powalił drzewa na 200 hektarach, powodując szkody większe niż pierwotnie sądzono.
Zakaz wstępu dotyczy leśnictwa Brzyska Wola oraz Kulno. „Spowodowany jest wystąpieniem zagrożeń w postaci licznych wywrotów, drzew zawieszonych, drzew z naderwanym systemem korzeniowym, mogących mieć wpływ na zdrowie i życie przebywających w nim osób” – poinformował nadleśniczy Tomasz Cebula z Nadleśnictwa Leżajsk.
Teren, którego dotyczy zakaz wstępu, został oznakowany specjalnymi tablicami. Zostaną tam do końca września. Tyle czasu może zająć sprzątanie połamanych drzew.
Huragan, który tydzień temu przeszedł nad leśnictwem Kulno i Brzyska Wola trwał kilkanaście minut. Leśnicy mówili wówczas o 30 hektarach zniszczonego lasu. Okazało się jednak, że straty są dużo większe.
„Z danych, które już posiadamy wynika, że na niemal 200 hektarach zniszczony drzewostan trzeba będzie zrekonstruować. Najpierw jednak musimy włożyć wiele pracy w uprzątnięcie powalonych drzew i przygotowanie powierzchni do odnowień” - przekazał nadleśniczy Cebula. Dodał, że na 100-150 ha lasu zaistniały szkody, które będą wymagały kosmetycznych zabiegów. Straty w drewnie na razie wyliczono na około 30 tys. metrów sześciennych.
Teraz pracownicy Zakładów Usług Leśnych udrażniają dukty; pracują po 10 godzin dziennie. Porządkowanie będzie prowadzone przy pomocy ciężkiego sprzętu, głównie harwesterów, z uwagi na duże zagrożenie bezpieczeństwa ludzi.
Reklama
„W przyszłym tygodniu poznamy wyniki analiz z nalotu samolotowego. Wówczas też będzie można podać dokładniejsze dane i przystąpić do szczegółowego planowania działań” – dodał nadleśniczy. (PAP)
Jadwiga Łuszczki-Przygodzka, Franciszkański Ośrodek Kultury w Leżajsku
Wśród zaproszonych gości 8. edycji festiwalu była także Stanisława Celińska
Staramy się tak dobrać gości, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Chcę, żeby przesłanie Dobrej Nowiny docierało do jak najszerzej grupy osób – mówi bernardyn o. Bartymeusz Kędzior, dyrektor festiwalu.
W Leżajsku odbył się Festiwal Kultury Chrześcijańskiej „Odkryj życie z pasją” zorganizowany przez Franciszkański Ośrodek Kultury, który działa przy leżajskim klasztorze Ojców Bernardynów. – Ten festiwal po raz kolejny jest dla mnie odkryciem na nowo, jak wielkim bogactwem Pan Bóg nas obdarzył, jak wielkim bogactwem jest nasza tożsamość chrześcijańska i to, że możemy nazywać się synami i córkami jednego Boga, który jest w niebie. Dla mnie jest to niesamowicie piękny czas, kiedy możemy zobaczyć, że w Kościele jesteśmy tak różnorodni i piękni, że nie mamy się czego wstydzić, ale mamy powody do wielkiej radości i chluby, że jesteśmy uczniami Jezusa Chrystusa – mówi o. Bartymeusz Kędzior.
“Głos Śląska”, czyli zrekonstruowane organy Englera w kościele pw. św. Elżbiety we Wrocławiu [garnizonowy] grają już od 3 lat. Przez ten czas zagrały ok. 70 koncertów, w których uczestniczyło ok. 30 tys. osób. Dziś odbył się koncert, w którym wystąpiło ok. 60 artystów, w tym: cztery chóry, trzech solistów, orkiestra kameralna.
Obchodzimy 3. rocznicę oddania do użytku organów w kościele garnizonowym, po tragicznym pożarze w 1976 roku - mówił Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta Wrocławia, dodając:- Wydarzenie, które miało miejsce 3 lata temu, było szczególnym wydarzeniem dla mieszkańców Wrocławia, Dolnego Śląska i Kościoła. Było to szczególne wydarzenie, bo nie tylko Kościół cieszył się z odbudowy tego instrumentu. Obiecywaliśmy, że będą organizowane koncerty i przez te trzy lata to się udało i będziemy to kontynuować nadal.
Dokładnie miesiąc temu witaliśmy Nowy Rok. Przez ostatnie 31 dni mieliśmy różne doświadczenia. Dla jednych okazał się on szczęśliwy, inni z nadzieją patrzą, aby dalsza jego część była lepsza. Czas szybko płynie, a my spoglądając na zegarek i kalendarz popadamy w zadumę i mówimy sobie, “to już za mną”.
Im bliżej było świąt Bożego Narodzenia, tym więcej pojawiało się artykułów związanych z wizytą duszpasterską. Wiele z nich nawiązywało tylko do zewnętrznej strony tego wydarzenia, a przecież “kolęda” ma bardzo mocne znaczenie duchowe, kapłan przychodzi do rodzin mieszkających na terenie jego parafii z błogosławieństwem. Czytając wywody wielu autorów niekatolickich mediów, nie raz i nie dwa pojawiał się uśmiech na moich ustach, tak, jakby autorami tych tekstów były osoby… które księdza “po kolędzie” nie przyjmują. Frapujące są historie i wspomnienia - te negatywne - które opisywane są, jako wspomnienia osób przyjmujących księdza. Nie neguję ich, ale czytając je, zawsze zadaję sobie pytanie, czy odwiedzając domy i mieszkania wiernych parafii, w której posługuję, jestem świadkiem Chrystusa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.