Reklama

Wspólnoty nie są dodatkiem do parafii, ale jej sercem

Niedziela sosnowiecka 46/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Lorenc: - Został Ksiądz Diecezjalnym Moderatorem Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich. Co wchodzi w zakres Księdza obowiązków?

Ks. Grzegorz Maciejewski: - Muszę na wstępie wyjaśnić, że funkcja DMRiSK nie sprowadza się do roli jakiegoś super moderatora, który będzie zajmował się wszystkimi wspólnotami świeckich w Kościele. Moje zadanie polega na koordynowaniu, czyli dosłownie planowaniu działań, które będą wykonywane wspólnie przez katolików świeckich z różnych wspólnot.

- Ile mamy ruchów i stowarzyszeń w naszej diecezji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Według dostępnych danych statystycznych - w kategorii wspólnot, ruchów i stowarzyszeń działających obecnie w naszej diecezji mamy kilkanaście podmiotów. Te dane pokazują zaledwie wąski wycinek rzeczywistości. Pamiętać należy, że naczelną troską każdej wspólnoty powinno być wierne wypełnianie założeń statutu czy też charyzmatu. Nawet mała wspólnota nie powinna tracić duchowego zapału. Wrażliwość na głos Ducha Świętego, nawrócenie, modlitwa, wiara potrafią w taki sposób odmienić los wspólnoty, że po latach stagnacji nieoczekiwanie zaczyna krzepnąć wewnętrznie i rozrastać się liczebnie.

- Jak wyobraża sobie Ksiądz pracę na tak szerokim polu?

- Moim zadaniem będzie sprzęgnąć siły wszystkich katolików świeckich we wspólnych działaniach. Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że niejednokrotnie łatwiej wykonać jakieś zadanie wspólnie, niż działając w pojedynkę. Wkrótce spotkam się z moderatorami i liderami wszystkich wspólnot. Będziemy musieli postawić sobie pytania: co Pan Bóg chce, żebyśmy wspólnie zrobili i w jakim dziele Pan Bóg chce się nami posłużyć?

Reklama

- Co będzie Księdza priorytetem?

- Bardzo ważną rzeczą jest budowanie dobrej atmosfery dla działania wspólnot. Moja funkcja ma służyć temu, aby wspólnoty w naszej diecezji mogły się rozwijać i współdziałać. Myślę, że żaden ksiądz nie powinien czuć się zagrożony przez wspólnotę, że zabierze mu resztę wolnego czasu albo obciąży budżet parafialny. I odwrotnie - żadna wspólnota nie powinna widzieć w księdzu zagrożenia dla swojej działalności. Ksiądz powinien stworzyć wspólnocie dogodne warunki do działania, a wspólnota, czerpiąc z bogactwa duchowego swojego charyzmatu, powinna ożywiać parafię, budować jedność. Istotną rolę w naszym życiu odgrywa dzisiaj informacja. Trzeba ludziom, którzy poszukują bliższego kontaktu z Panem Bogiem i chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej na temat charyzmatu wspólnoty, celów i założeń ruchu bądź stowarzyszenia katolickiego, ułatwić dostęp do informacji. Dlatego chciałbym, aby zaistniała możliwość zadania pytania, podzielenia się swoimi przemyśleniami drogą mailową z osobami odpowiedzialnymi za wspólnoty. Do tego potrzebny jest na stronie naszej diecezji rejestr, który będzie zawierał krótkie informacje na temat wszystkich wspólnot, ze wskazaniem grupy osób odpowiedzialnych, z ich adresami i telefonami. Drugi ważny wykaz zawierałby wszystkie parafie, w których dana wspólnota podejmuje pracę formacyjną i wypełnia swoje programowe zadania.

- Jakie Ksiądz ma doświadczenie w prowadzeniu wspólnot?

- Chciałbym wspomnieć, że na drodze mojej wiary byłem prowadzony przez wspólnotę. Mój wiek wskazuje na to, że jestem już dzieckiem Kościoła posoborowego, otwartego na powiew Ducha Świętego. Za sprawą Bożej Opatrzności już w dzieciństwie byłem najpierw podmiotem duszpasterstwa parafialnego, gdzie objawiały się we wspólnocie parafialnej różne dary łaski i różne rodzaje posługiwania. Pochodzę z parafii Świętej Trójcy w Będzinie. Tam byłem ministrantem, lektorem, kantorem, ceremoniarzem, członkiem Ruchu „Światło-Życie” i przeszedłem całą formację aż do posługi animatora.
Odnosząc się wprost do pytania: jako ksiądz z kilkunastoletnim doświadczeniem, zajmowałem się różnymi formami duszpasterstwa, kiedy indziej doraźnie pomagałem tym, którzy o to prosili. Oprócz posługi sakramentalnej i katechetycznej zajmuję się duszpasterstwem ministrantów i lektorów, brałem udział w spotkaniach kręgu rodzin należących do Ruchu Kościoła Domowego, w czasie wakacji wyjeżdżałem kilka razy z dziećmi i młodzieżą na letni wypoczynek organizowany przez Caritas diecezjalną, posługiwałem Neokatechumenatowi, prowadziłem spotkania oazy młodzieżowej w parafii i prowadziłem rekolekcje wakacyjne. Posługuję też chorym w ramach opieki hospicyjnej. W parafii św. Barbary w Sosnowcu posługuję Wspólnocie Przymierza Rodzin „Mamre”, pracuję z ministrantami, a od ponad roku prowadzę cotygodniowe spotkania kręgu biblijnego.

- Czy będzie Ksiądz starał się połączyć siły poszczególnych wspólnot w jakiejś konkretnej akcji, przedsięwzięciu duszpasterskim?

- Wkrótce zamierzam spotkać się z przedstawicielami wszystkich wspólnot. Chciałbym najpierw posłuchać ich propozycji, zorientować się, jakie mamy możliwości współdziałania. Raz już się to udało. Takim wspólnym przedsięwzięciem było spotkanie na placu Papieskim w Sosnowcu, które odbyło się w 10. rocznicę wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II. Poprzedziło je spotkanie przedstawicieli wszystkich wspólnot naszej diecezji. Inicjatorem tego spotkania był ks. dr Mariusz Karaś. Owocem tamtego roboczego zebrania była realizacja idei dnia poświęconego duszpasterstwu w naszej diecezji. Wspólnoty katolików świeckich nie są dodatkiem do parafii, ale jej sercem. Pojawiają się czasem głosy osób, które twierdzą, że w parafii nic nie da się zrobić, bo ludziom się nie chce. Zaprzeczeniem tej tezy są prężnie działające wspólnoty, które są nieocenioną pomocą dla księży proboszczów i wikariuszy. Ktoś może zapytać, skąd je wziąć? Wymaga to pracy i poświęcenia ze strony księży.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Obrońca wiary

Niedziela Ogólnopolska 18/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

święty

commons.wikimedia.org

Św. Atanazy Wielki

Św. Atanazy Wielki

Za życia nazywany był „Ojcem prawowierności”, po śmierci mówiono o nim, że jest „filarem Kościoła”.

Święty Atanazy urodził się w pobożnej rodzinie najprawdopodobniej w Aleksandrii, będącej jednym z największych miast Cesarstwa Rzymskiego. Jako młodzieniec udał się do pustelni, gdzie rozwijał swoją duchowość pod opieką św. Antoniego. Dorastał w cieniu prześladowań chrześcijan. Poprzez obserwowanie męstwa i odwagi męczenników, sam nabrał chartu w obronie tego, co najcenniejsze – wiary. Jak się wkrótce okazało, ta cecha pozwoliła mu stać się obrońcą wiary, gdy herezja Ariusza zaczęła zdobywać popularność na dworze cesarskim.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek awansowała do finału

2024-05-02 17:32

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/Daniel Gonzalez

Iga Świątek

Iga Świątek

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek łatwo wygrała z Amerykanką Madison Keys 6:1, 6:3 i awansowała do finału turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. Mecz trwał godzinę i 11 minut.

Polka nadspodziewanie łatwo poradziła sobie ze znakomicie spisującą się w stolicy Hiszpanii doświadczoną Amerykanką (nr 18), która wyeliminowała m.in. swoją rodaczkę Coco Gauff (nr 3) i Tunezyjkę Ons Jabeur (nr 8).

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję