Reklama

Zdrowiejemy razem ze sobą i z Bogiem

W Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Toruniu-Czerniewicach pacjenci przechodzą terapię odwykową, mającą pomóc im wyzdrowieć i powrócić do normalnego życia. Od kilku lat odbywają się tu (w marcu, czerwcu i październiku) rekolekcje dla pacjentów i „absolwentów” oddziału. Duża frekwencja na spotkaniach i coniedzielnej Eucharystii odprawianej w ośrodku jest potwierdzeniem, że terapia uzależnionych powinna objąć oprócz psychiki i ciała także obszar ducha

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

W dniach 26-28 czerwca odbyły się 26. rekolekcje zorganizowane, podobnie jak wszystkie poprzednie, przez małżeństwo wolontariuszy - Janusza i Irenę, we współpracy z pracownikami ośrodka, kapłanami i świeckimi konsultantami. Podczas rekolekcji Janusz obchodził 15-lecie abstynencji. Jubileusz stał się okazją do dziękczynienia Bogu za jego uzdrowienie.
W piątkowy wieczór kapłanów, terapeutów i uczestników powitał kapelan ks. Zdzisław Baranowski. Eucharystii przewodniczył bp Józef Szamocki. W homilii, nawiązując do czytania o uzdrowieniu trędowatego, Ksiądz Biskup zaakcentował problem wykluczenia społecznego chorych na trąd. Analogicznie grzech skutkuje niszczeniem ludzkich relacji. Jak trędowaty stanął przed Jezusem w prawdzie, że jest dotknięty słabością, tak każdy, kto pragnie uzdrowienia i oczyszczenia, najpierw musi uświadomić sobie, gdzie tkwi korzeń jego grzechu. Kończąc homilię Ksiądz Biskup powiedział: „Trzeźwość jest przejawem czystości serca; dziękujemy za 15 lat życia w czystości serca naszego brata Janusza, który tak jak tamten człowiek z Ewangelii, zachwycony nauką Jezusa stanął i poprosił o uzdrowienie. Ten moment światła w duszy człowieka jest decydujący. Wtedy Jezus dotyka i podnosi”.
Janusz z Ireną podjęli zebranych tortem, ozdobionym napisem: „A choćby upadł, to nie będzie leżał, bo rękę jego Pan podtrzymuje”. Słowa psalmisty w kontekście wydarzeń z okresu zdrowienia Janusza to Boża obietnica, której tajemnicę zna tylko serce jubilata. Wyrażają też przekonanie Janusza, że mocy do powstania z nałogu alkoholik nie znajduje w sobie, że to Jezus podźwignął go i teraz stale „rękę jego podtrzymuje”.

Moc świadectwa

Reklama

Program wszystkich rekolekcji jest podobny: nabożeństwa, konferencje specjalistów oraz poruszające świadectwa walki z nałogiem. Siła oddziaływania tych wypowiedzi ma źródło nie w ich dramatycznej treści, lecz w szczerości i prawdzie. Do słuchających trafia nie pouczanie, lecz słowo, za którym ze swoim życiem stoi ten, który to słowo wypowiada. Janusz nie pije od 15 lat. Można pomyśleć, że wystarczająco długo, by w ogóle nie wracać pamięcią do lat, kiedy pił nałogowo. Jednak bezwzględna prawda o uzależnieniu jest taka, że raz wpadłszy w nałóg, pozostaje się alkoholikiem - pijącym albo niepijącym - do końca życia. Jedyną szansą na normalność jest absolutna abstynencja.
Świadectwo Janusza zawiera wątki, które można odnaleźć w biografii niejednej osoby uzależnionej: pierwsze sięgnięcie po trunek, stopniowa utrata kontroli nad piciem, w końcu zawładniecie przez alkohol. Napomnienia i prośby bliskich Janusza nie odnosiły skutku, przymus sięgania po butelkę był silniejszy. Prawie 20 lat trwało jego nałogowe picie. Kolejne alkoholowe ciągi oraz ich konsekwencje doprowadzały do rozpaczy. Próby terapii kończyły się niepowodzeniem. Pierwszym krokiem do trzeźwości stał się wyjazd na rekolekcje dla uzależnionych do Pelplina. Nastąpił przełom: „Podczas rekolekcji bardzo przeżyłem świadectwa członków rodzin osób uzależnionych, które dzieliły się troskami i zmartwieniami w walce z chorobą i jej następstwami. Ileż w trakcie tych wypowiedzi popłynęło gorzkich łez. Ale u wielu były też łzy radości i wdzięczności spowodowane np. wierną obecnością żony i wsparciem udzielanym przez nią w trudach trzeźwienia, łzy radości z abstynencji trwającej kilka tygodni, miesięcy, lat. (…) Do sytuacji człowieka uzależnionego często można odnieść słowa z Ewangelii św. Jana: «Panie, nie mam człowieka». Jak niezastąpiona w procesie trzeźwienia jest obecność człowieka gotowego pomóc uzależnionemu w trudnej drodze do odzyskania równowagi, skłonnego towarzyszyć w terapii czy w czasie opuszczania ośrodka odwykowego. Może się zdarzyć, że osoba bliska czuje się bezradna wobec problemów, z którymi przyszło jej się zmagać, że staje wobec dylematu - zostać z małżonkiem, czy go zostawić, ile razy przebaczać, czy aż 77 razy? (…) Wiem, że należę do szczęśliwców, którym miał kto pomóc, chciał pomóc - mówi Janusz. - Moi bliscy i znajomi przebaczali mi więcej niż 77 razy i wygraliśmy! Dziś głośno wołam: «Panie, mam człowieka!». Ale też mogę i powinienem powiedzieć: «Panie, mam Ciebie i człowieka! Pokaż, komu jeszcze mogę pomóc»”.
Janusz źródło mocy do powstania z nałogu odnalazł w miłości ludzkiej i Bożej. Jej przemieniająca moc sprawiła, że poczuł się powołany do niesienia pomocy osobom zniewolonym przez alkohol i wraz z żoną realizuje tę misję, m.in. współpracując jako wolontariusz z czerniewickim ośrodkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z Bogiem damy radę

W rodzinach z problemem alkoholowym miłość bliskich do pijącego mężczyzny (lub kobiety) jest wystawiana na największą próbę. Niezwykle trudno jest dojrzale kochać osobę wyrządzającą krzywdę innym i sobie. Człowiek uzależniony od alkoholu to ktoś, kto szuka poprawy nastroju bez naprawy własnej sytuacji życiowej i wmawia sobie, że z alkoholem nie ma problemu. Alkoholik jest mistrzem w manipulowaniu najbliższymi, bo to ułatwia mu trwanie w nałogu. Ale również uznanie przez chorego, że jest alkoholikiem, i podjęcie terapii, stawia przed jego rodziną niezwykle trudne wyzwania. Jak nie utracić nadziei na wyzdrowienie, jak wspierać chorego w jego wysiłkach powrotu do normalnego życia? O tym mówi Irena: „Życiorys naszej rodziny jest typowy: wypełniają go lata picia, wstydu, poczucia winy, przekonania, że jesteśmy gorsi od innych. Nie ustawaliśmy jednak w modlitwie. Prosiliśmy Boga o trzeźwość męża. Pielgrzymowałam w tej intencji z córką na Jasną Górę, odmawialiśmy Różaniec z synem przez Radio Maryja, podjęłam post od alkoholu ofiarowany w intencji trzeźwości męża. Dziś wiem, że gdyby nie nasza ufność Bogu, gdyby nie moc, jaką czerpałam z sakramentu małżeństwa, nie byłoby tej rocznicy. Dziękuję Panu Bogu, dzieciom i przyjaciołom, którzy nas akceptują i przy nas trwają. Dziękuję uczestnikom rekolekcji za wsparcie, serdeczny uścisk, który daje mi poczucie zrozumienia, że jestem ważna i potrzebna. Dziękuję mężowi za te chwile radosne i za te trudne, za kryzysy, które są motywacją, by coś zmienić, wzrastać w małżeństwie i rodzinie, wykorzystywać sytuację skrajną jako szansę zrobienia czegoś więcej dla siebie i innych. W miarę trzeźwienia wymagania wzrastają, dlatego z pomocą Bożą trzeba próbować im sprostać. Bardzo kocham męża, cenię go za to, co robi, za jego wytrwałość i odpowiedzialność. Jest dla mnie bardzo ważny, wiem, że razem i z pomocą Bożą damy radę”.

Jak przezwyciężać kryzysy?

Konferencje dla uczestników 26. rekolekcji wygłosili ks. Piotr Klein, ks. Karol Schmidt i dr Krzysztof Liszcz. Dotyczyły budowania prawidłowych relacji rodzinnych. Dojrzała miłość jest aktem woli budowania partnerstwa opartego na obustronnym zaangażowaniu, wzajemnej trosce i zaufaniu. Dziś przyczyną kryzysów bywa egoistyczne zapatrzenie w siebie. Odmowa partnerstwa może prowadzić do wzajemnego podważania autorytetu i braku poszanowania przez dzieci. Tam, gdzie zdarzają się poważne problemy, ważne jest dostrzeganie, że ktoś pokonuje słabości. Nieodzowne jest mówienie prawdy, nawet jeśli jest bardzo trudna. Dobre relacje gwarantuje wolność członków rodziny: od wzajemnych zniewoleń oraz od wszelkich uzależnień. Czynnikiem poprawiającym relacje jest przestrzeganie granic, gdyż wiele osób nie potrafi mówić: „nie!” i wchodzi w rolę ofiary. Zatraciliśmy w dużym stopniu sztukę komunikacji. Problemy można rozwiązać, podejmując dialog. Jeśli małżonkowie chcą uzyskać powodzenie w terapii, to jest konieczne zaangażowanie obu stron - nie: „Ja chcę zmienić moje małżeństwo”, ale: „My chcemy zmienić nasze małżeństwo”. Najważniejsze dla rodziny, co potwierdza świadectwo życia Janusza i Ireny, jest dialog z Bogiem: znalezienie czasu na wspólną, nawet krótką, ale systematyczną modlitwę i wspólne uczestnictwo w Mszy św.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Źle rozumiemy ten fragment Ewangelii

2025-09-05 08:54

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Czy zakonnica może nosić broń? Tak — i ta historia jest prawdziwa. Opowiadam o s. Eligii (Leopoldynie) Staweckiej: żołnierzu, który został zakonnicą; o mundurze wiszącym obok habitu; o odwadze, wierności i… butach oddanych dziecku z ochronki. To odcinek o sile wartości, które potrafią ustawić kurs całego życia o „jeden stopień” — i to wystarcza, by zamiast błądzić, trafić do celu.

Zajrzymy też do życiorysów Carla Acutisa i Piera Giorgia Frassatiego – młodych, a dojrzałych świętych. Pokażę, jak duchowe wychowanie pomaga przetrwać burze współczesności, gdy statystyki lęku, samookaleczeń i prób samobójczych wśród młodych rosną dramatycznie. I postawię proste pytanie: czy naprawdę możemy rezygnować z lekcji, które uczą żyć, a nie tylko zaliczać?
CZYTAJ DALEJ

Niemcy: w Essen uczeń zaatakował nożem nauczycielkę

2025-09-05 12:51

[ TEMATY ]

Niemcy

Adobe Stock

18-letni obywatel Kosowa, uczeń jednej ze szkół w Essen na zachodzie Niemiec, zaatakował nożem nauczycielkę i zbiegł z miejsca zdarzenia - poinformował w piątek dziennik „Bild”. Kobieta z poważnymi obrażeniami została przewieziona do szpitala. Policja aresztowała sprawcę.

Jak doniósł „Bild”, sprawcą jest 18-letni Kosowianin, uczeń szkoły. Na razie nie wiadomo, czy nastolatek uczestniczył w lekcji, czy wtargnął do klasy. Według wstępnych ustaleń napastnik podszedł do nauczycielki i zranił ją nożem w okolicach klatki piersiowej i brzucha. Kobieta trafiła natychmiast do szpitala i ma zostać poddana operacji. Życie nauczycielki nie jest zagrożone - poinformowała policja.
CZYTAJ DALEJ

Kanoniści w Licheniu: o relacjach państwo–Kościół i potrzebie życia w prawdzie

2025-09-05 20:26

[ TEMATY ]

prawo

Licheń

kanoniści

Adobe Stock

Pod koniec lata Licheń znów stał się miejscem ważnych debat i refleksji. To właśnie tutaj, w cieniu bazyliki Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski, odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa i Walne Zebranie Stowarzyszenia Kanonistów Polskich. Wydarzenie zgromadziło naukowców, prawników, duchownych i praktyków życia publicznego, a jego tematem były „Aktualne problemy relacji między Państwem a Kościołem w Polsce. Aspekt prawny”.

Konferencja nie była jedynie forum wymiany poglądów, lecz miejscem, w którym rodzi się odpowiedzialność - zarówno za naukę prawa kanonicznego, jak i jego praktyczne zastosowanie w życiu społecznym. Program obejmował wykłady, panele i dyskusje poświęcone m.in. konstytucyjnym zasadom współpracy państwa i Kościoła, wolności religijnej, prawom i obowiązkom rodziców oraz dzieci w procesie edukacyjnym, a także finansom i sprawom majątkowym instytucji kościelnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję