Reklama

Kościół

Wywiad z mecenasem Krzysztofem Wąsowskim, obrońcą ks. Olszewskiego

W „nowej”, antyklerykalnej Polsce aresztowano księdza

Aby zrozumieć lepiej to, co się stało z ks. Olszewskim publikujemy rozmowę z mecenasem Wąsowskim.

[ TEMATY ]

wywiad

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wtorek 26 marca ks. Michał Olszewski, sercanin, został zatrzymany. Tego samego dnia funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszli do trzech domów należących do sercanów. Jak poinformował Włodzimierz Płatek, rzecznik zgromadzenia „Funkcjonariusze ABW przyszli i prowadzili czynności w Warszawie, w Stopnicy i w Stadnikach. Tam były czasowe miejsca, gdzie Fundacja Profeto prowadziła swoją działalność. Natomiast miejscem realnego funkcjonowania tej Fundacji dzisiaj są Stadniki”. Ks. Płatek dodał, że w Warszawie i Stopnicy czynności trwały krótko, bo nie było tam żadnych materiałów, a w Stadnikach funkcjonariusze ABW przebywali od rana do godz. 15.00.

Rzecznik zgromadzenia poinformował też, że od wtorku nie można się było skontaktować z ks. Olszewskim. Nie tylko współbraciom zabroniono kontaktów z kapłanem, ale także nie mógł się on skontaktować ze swoim obrońcą, adwokatem Krzysztofem Wąsowskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Kiedy dowiedział się mecenas o zatrzymaniu księdza, którego jest pan adwokatem?

- We wtorek 26 marca ok. godz. 6.30 zadzwonił do mnie funkcjonariusz ABW z informacją, z której wynikało, że mój Mandant został zatrzymany i prosił o to bym został poinformowany i obecny przy czynnościach z jego udziałem.

- Miał do tego prawo…

- To jest zagwarantowane prawem każdemu zatrzymanemu, nie tylko zatrzymanemu księdzu.

Reklama

- Gdzie go zatrzymano?

- Ks. Michała zatrzymano w domu rodzinnym jednego z pracowników Radia Profeto, gdzie spędzał noc, gdyż bardzo późno zakończył swoje obowiązki (było to okres Wielkiego Tygodnia) i nie mógł o «normalnej» porze wrócić do klasztoru.

- Ale w telewizji państwowej przejętej przez obecny rząd pojawiła się wiadomość, że zatrzymano go w jakimś «SPA» czy «hotelu»…

- Nocował u znajomych na poddaszu, samotnie. Dlatego z dużym oburzeniem śledziłem pojawiające się w prasie manipulacje i sugestie na ten temat.

- Kiedy spotkał się mecenas z zatrzymanym kapłanem?

- Zostałem poinformowany o zatrzymaniu ks. Olszewskiego, ale do końca dnia kontakt z nim był niemożliwy – funkcjonariusz prowadzący działania w sprawie duchownego miał nie wiedzieć, gdzie go zabrano, a prokuratorzy nie odpowiadali na maile i nie odbierali telefonu. Dopiero w środę rano, czyli przez 24 godziny od zatrzymania nie mogłem się z nim zobaczyć. Ale zanim pozwolono mi się zobaczyć z moim Mandantem zostałem poproszony do innego prokuratora, który postanowił wręczyć mi swoisty apel, abym zrezygnował z obrony mojego Mandanta.

- Czyli ks. Olszewski miał pozostać bez adwokata?

Reklama

– Przyznam, że coś takiego spotkało mnie pierwszy raz. Powodem owej «sugestii» jest to, że prokuratura planuje mnie przesłuchać w charakterze świadka, gdyż od lat jako adwokat współpracuję z Fundacją Profeto prowadząc dla niej obsługę prawną. Na moją odpowiedź, że potraktowanie adwokata Fundacji jako «świadka» nie jest prawnie dopuszczalnie ze względu na zakaz wyraźnie ustanowiony Kodeksie (art. 178 pkt. 1 KPK), usłyszałem odpowiedź, że prokuratura może tu mieć inne zdanie.

- Czy mecenas miał możliwość przestudiowania akt sprawy?

- Niestety, prokuratura robiła wszystko, żebym nie mógł się dostać akt sprawy. W każdym bądź razie ks. Michałowi postawiono jednocześnie zarzuty popełnienia przestępstwa urzędniczego i menadżerskiego. Chodzi o nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i o wyrządzenie szkody w obrocie gospodarczym. Maksymalna kara może wynosić 10 lat pozbawienia wolności.

- Warto podkreślić, że przed aresztowaniem, ks. Olszewskiemu proces wytoczyły media, które w krytyczny sposób opisywały inwestycję, stawiając kilka zarzutów. Pierwszy to ten, że Fundacja Profeto nie powinna była dostawać takiego zlecenia, bo nie prowadziła dotąd podobnych projektów. Po drugie, w finansowanym z publicznych środków budynku miało powstać studio nagrań, a fundacja prowadzi radio. Po trzecie, niejasne miały być przepływy finansowe między fundacją a spółką wykonującą budowę…

Reklama

- Zatrzymanie w areszcie Księdza Michała jest absurdalne. Zarzut, który stawiają mu prokuratorzy dotyczy tego, że jego fundacja (Fundacja Profeto, której ksiądz jest prezesem) wystartowała w konkursie na grant finansowy przyznawany przez Ministerstwo Sprawiedliwości - na budowę największego w Polsce ośrodka pomocy ofiarom przestępstw seksualnych. Prokuratorzy twierdzą, że fundacja prowadzona przez księdza miała "za małe doświadczenie" w prowadzeniu tego typu ośrodków (dodać należy, że żadna organizacja w Polsce nie ma takiego doświadczenia, gdyż to miał być pierwszy w Polsce projekt na taką skalę). Prokuratorzy twierdzą także, że fundacja prowadzona przez księdza nie powinna wygrać tego konkursu na ten grant, gdyż inne podmioty, które startowały w tym konkursie miały - zdaniem prokuratury lepsze, bardziej korzystne oferty (co naszym zdaniem jest nieprawdą i nie znajduje to potwierdzenia w materiale konkursowym). Największym jednak kuriozum jest to, że księdzu Michałowi zarzucono, iż przez to że jego fundacja wygrała konkurs na ów grant, to w ten sposób działała na szkodę Skarbu Państwa (a przecież ksiądz nie jest i nie był nigdy zobowiązany do działania na rzecz Skarbu Państwa) oraz na szkodę "interesu prywatnego" to jest podmiotów, które były konkurentami w tym konkursie (i znowu - ksiądz Michał nigdy nie był zobowiązany do działania na rzecz tych podmiotów). W sprawie stawiania takich właśnie zarzutów księdzu Michałowi jawi się podejrzenie, że w istocie prokuratura motywowana politycznie pragnie odebrać katolickiej fundacji prawie wybudowany już ośrodek Archipelag (zostały jedynie do wykonania prace wykończeniowe) i w efekcie "przekazać" go konkurencyjnym do fundacji księdza Michała, fundacjom, organizacjom o profilu lewicowym a wręcz antykościelnym.

- Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zadecydował o nałożeniu na duchownego trzymiesięcznego aresztu. Czy zarzuty zawarte w aktach sprawy usprawiedliwiają takie postępowanie?

- Według mnie, nie. Zatrzymanie ks. Michała jest czymś absurdalnym. Złożyliśmy już zażalenie na to postanowienie. Wierzę głęboko, że sąd uzna nasze argumenty. Nasze argumentacja jest wielowątkowa. Nie tylko ja jestem obrońcą ks. Michała z uwagi na fakt, że prokuratura próbuje podjąć działania, które w swojej istocie mają wymusić na mnie odstąpienie od obrony mojego Mandanta. W związku z tym zagrożeniem, zadbałem o drugiego obrońcę, który nie jest związany z Fundacją. 

- Pozwoli Mecenas, że na zakończenie zacytuję min. Zbigniewa Ziobrę, który był osobą dysponującą Funduszem Sprawiedliwości i który tak się wypowiedział o „owocach” Funduszu:

„Druga piękna rzecz, która w zasadzie powstała (Archipelag), ksiądz Michał Olszewski, wielki ośrodek, 45 pokoi, 24 godziny opieki na dobę, dla dzieci i kobiet, ofiar przemocy z całej Polski. No, ale to prowadzi ksiądz, no nie, jaki ksiądz ma prawo to robić? Trzeba zniszczyć, zniszczyć cywilnie księdza, zniszczyć organizację, a później ukraść to, co wybudował, i dać jakiemuś może platformersowi, który będzie to wynajmował, Lgbt+, który będzie demoralizował tamte dzieci i kobiety, no bo w takim świecie żyjemy, o to toczy się ta wojna tak naprawdę”.


Podziel się cytatem

2024-04-12 22:15

Oceń: +51 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

5 pytań do… Pana Marcina Horały

[ TEMATY ]

wywiad

polityka

5 pytań do...

Archiwum Marcina Horały

Marcin Horała

Marcin Horała

Centralny Port Komunikacyjny będzie nie tylko hubem przesiadkowym w skali Europy, ale będzie też ogromnym impulsem rozwojowym dla polskiej gospodarki - przekonywał prezydent Andrzej Duda. O tej ogromnej inwestycji Piotr Grzybowski rozmawia z min. Marcinem Horałą, sekretarzem stanu, pełnomocnikiem rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego dla RP.

Piotr Grzybowski: Panie Ministrze, czy może Pan przybliżyć naszym czytelnikom, czym ma być Centralny Port Komunikacyjny?
CZYTAJ DALEJ

Osobisty trener kardynała Prevosta: "W siłowni nikt nie wiedział, że to kardynał, nawet ja, który go trenowałem"

2025-05-17 18:36

[ TEMATY ]

trener

Papież Leon XIV

Prevost

siłownia

Vatican Media

Osobisty trener kardynała Roberta Prevosta nie wiedział, kim on jest. "Trenował u mnie dwa lata. Rozpoznałem go, kiedy stanął na balkonie bazyliki Świętego Piotra" po konklawe - powiedział dziennikowi "Il Messaggero" Valerio Masella z siłowni koło Watykanu. Przychodził tam ówczesny prefekt Dykasterii ds. Biskupów.

W rozmowie z rzymską gazetą osobisty trener powiedział o kondycji 69-letniego papieża: "Jak na człowieka w tym wieku jest w nadzwyczajnej formie fizycznej, typowej dla kogoś, kto nigdy nie przestał uprawiać sportu. Ma doskonałe proporcje między masą mięśniową, masą kostną i masą tłuszczową".
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: te wybory były najmniej sprawiedliwie w ciągu ostatnich 35 lat

2025-05-18 21:31

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

wybory 2025

PAP/Adam Warżawa

Te wybory były najmniej sprawiedliwie w ciągu ostatnich 35 lat, strumień propagandy i kłamstwa finansowany przez spółki skarbu państwa, instytucje państwa polskiego wykorzystywano do walki z kandydatem obywatelskim - powiedział kandydat popierany przez PiS Karol Nawrocki.

Według sondażu exit poll, wykonanego przez Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News, Rafał Trzaskowski uzyskał 30,8 proc. głosów, a popierany przez PiS Karol Nawrocki 29,1 proc. To ci kandydaci spotkają się w drugiej turze wyborów prezydenckich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję