Reklama

Polak, Węgier - dwa bratanki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Delegacja gminy Nowa Słupia pod koniec 2008 r. przebywała kilka dni na Węgrzech, na zaproszenie czterech samorządów węgierskich: XVIII i XX Dzielnicy Budapesztu, Zalakaros i Csengele. Wyjazd był możliwy dzięki trwającym od 2002 r. kontaktom ojców oblatów ze Świętego Krzyża i Węgrów. W ubiegłym roku wójt Wiesław Gałka przebywał w Budapeszcie, obecnie chodziło o nawiązanie bliższej współpracy z konkretnymi instytucjami, organizacjami, stowarzyszeniami.

Szykują się pierwsze umowy

Reklama

Nie brakuje wrażeń uczestnikom wyjazdu: wójtowi Wiesławowi Gałce, wiceprzewodniczącym Rady Gminy Henrykowi Gąsiorowi i Rafałowi Piaseckiemu, miejscowemu regionaliście Henrykowi Trepce i o. Karolowi Lipińskiemu ze Świętego Krzyża. Wszyscy byli zachwyceni gościnnością gospodarzy, ich serdecznością i otwartością na kontakty. Wójt zaproponował, aby współpraca w dziedzinie oświaty odbywała się poprzez wymianę uczniów z danych szkół, zespołów młodzieży, nauczycieli, a także przedstawicieli kultury.
- Zaczynamy od tych dwóch dziedzin i chcemy promować Dymarki Świętokrzyskie, Jarmark Świętokrzyski, Dożynki, Rekonstrukcję Pielgrzymki króla Władysława Jagiełły na Święty Krzyż - mówi wójt. - To sygnalizowaliśmy i zostało jak najlepiej przyjęte. Chcemy promować cztery węgierskie samorządy, one z kolei jeszcze intensywniej chcą nas pokazywać.
Poprzez Zalakaros gmina Nowa Słupia może zaistnieć w całej Europie, bo rocznie przyjeżdża tam około miliona turystów z Niemiec, Hiszpanii, Austrii, Włoch. To byłaby wzajemna promocja turystyczna, kulturalna. Współpraca z Csengele może rozwijać się na płaszczyźnie wymiany młodzieży. Jest już nawet wybrana miejscowość, Rudki. Z dwiema dzielnicami Budapesztu możliwa jest współpraca gospodarcza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkania jak w rodzinie

Reklama

XX Dzielnica w Budapeszcie ma już spore doświadczenie w kontaktach międzynarodowych. Delegacja Nowej Słupi była tu przyjmowana przez właściciela dużego domu towarowego Andrása Berényi i jego żonę Agnieszkę.
Z kolei w organizację spotkań w Zalakaros zaangażowało się małżeństwo nauczycieli, Ferenc Novák i jego żona Marta. Dzięki nim doszło do kontaktów z burmistrzem Zalakaros Lajosem Szirtes.
Goście z Nowej Słupi zwiedzili Zalakaros, objechali całe miasto dookoła. Chociaż krótko tam przebywali, to znaleźli czas na pobyt w wodach leczniczych. Mogli się przekonać, jakim powodzeniem cieszy się ośrodek. Zobaczyli także bibliotekę, szkołę, kościół, Urząd Gminy. Spotkanie zakończyło się uroczystą kolacją zorganizowaną przez burmistrza.
Csengele to miejscowość typowo rolnicza, mieszkańcy specjalizują się w uprawie warzyw, najwięcej pod folią. Liczy około 2 tys. osób i obejmuje ok. 7, 5 tys. ha. W Csengele goście uczestniczyli we Mszy św. odprawianej przez ojca Karola i miejscowego proboszcza. Odwiedzili przedszkole, Urząd Miasta, Dom Kultury, straż pożarną. - Dla mnie miłym zaskoczeniem było to, że gospodarze zorganizowali nam spotkanie z mieszkańcami - opowiada wójt. - Przyszło sporo osób, wytworzyła się atmosfera rodzinna. Później spotkanie zakończyło się kolacją z udziałem przedstawicieli mieszkańców. W Zalakaros i Csengele zauważyliśmy dużą troskę o otoczenie. Trawniki były przycięte, przystrzyżone, czyste tynki na budynkach, piękne drogi dojazdowe.

Zaczęło się od kontaktów duchowych

Reklama

O. Karol Lipiński przypomina, że kontakty zaczęły się od pobytu Węgrów na Świętym Krzyżu, którzy mają tu swój symbol, św. Emeryka, syna króla, św. Stefana. - Podczas tego wyjazdu na Węgry dla mnie najważniejsze były kontakty duchowe - podkreśla ojciec Karol. - Wszystko rozpoczęło się w 2002 r. od wmurowania tablicy na Świętym Krzyżu, którą poświęcił biskup węgierski Katona.
Od tego czasu na Święty Krzyż przybyło już kilka pielgrzymek. Jeśli pojawiały się na dwa, trzy dni, to ojciec Karol starał się je zatrzymać w Nowej Słupi, umożliwić nocleg, pokazać tereny. W Csengele zapamiętał spotkanie z proboszczem i rodziną, która nosi nazwisko Katona, ale nie jest spowinowacona ze znanym biskupem. Proboszcz chce nawiązać kontakt między parafiami, przebywał już na Świętym Krzyżu, w Sandomierzu. W kurii wskazano mu parafię Rudki, a wiadomo, że Rudki to Nowa Słupia, Święty Krzyż. - W Csengele byliśmy bardzo pięknie przyjęci - opowiada ojciec Karol. - Było około 60 osób, przybył burmistrz. Na drugi dzień spotkaliśmy się z proboszczem, który tę parafię obsługuje, bo tam jest mniej niż u nas kapłanów i każdy ma pod sobą po cztery, pięć, a nawet osiem kościołów.
Regionalista Henryk Trepka swoje kontakty z Węgrami zawdzięcza ojcu Karolowi, wiele razy rozmawiał z pracownikami ambasady węgierskiej w Warszawie. - Opracowany przez gminę folder w języku węgierskim okazał się świetną wizytówką. Ja przygotowałem kronikę od 2002 r., w której podałem wszystkie wizyty Węgrów na Świętym Krzyżu i nasze na Węgrzech. Przedstawialiśmy ją na spotkaniach i robiła ogromne wrażenie. Kronikę przetłumaczyła na język węgierski moja córka Olga. Na każdym kroku spotykaliśmy się z serdecznym przyjęciem.

W miejscu urodzin Emeryka

Wiele wspaniałych osób, z którymi spotkał się na Węgrzech, wspomina wiceprzewodniczący Rady Gminy Henryk Gąsior. - Najważniejszą postacią tej wizyty była Judit Marki - mówi - która z małżeństwem nauczycieli Martą i Ferensem Novák, Andrásem Berényi oraz z burmistrzami przygotowała nasz pobyt. Judit Marki jest Węgierką, mieszka w Budapeszcie i świetnie mówi po polsku. Bardzo zaangażowała się w to, aby skojarzyć samorządy węgierskie z naszą gminą i Świętym Krzyżem. To dzięki niej tak wielu Węgrów przebywało już w Nowej Słupi i na Świętym Krzyżu. Nie tylko pełniła rolę tłumacza, ale angażowała się całym sercem, aby nasz wyjazd przyniósł owoce.
Ojciec Karol mówi, że pełen wzruszeń był wyjazd do miejscowości Székesfehérvári, miejsca urodzenia Emeryka. W tamtejszym Muzeum Diecezjalnym wydany został album, w którym znalazły się duże fotografie ze Świętego Krzyża. - W ubiegłym roku obchodzono 1000. rocznicę urodzin Emeryka i delegacja ze Świętego Krzyża była tam zaproszona - przypomina ojciec Karol. - Na uroczystości przybyliśmy z relikwiami Drzewa Krzyża Świętego. Drugie spotkanie odbyło się w kaplicy skalnej, którą obsługują ojcowie paulini. Z tego względu jest tam bardzo mocny akcent Matki Boskiej Częstochowskiej. Jeden z ojców, który przebywał na Świętym Krzyżu, oprowadził nas po kaplicy, opowiedział o wszystkim. Wieczorem znaleźliśmy się na Górze Gelerta. Okazało się, że w czasach przedchrześcijańskich to było miejsce spotkań czarownic. Tak samo jak na Świętym Krzyżu. Te miejsca mają więc coś wspólnego nawet z czasów przedchrześcijańskich.

Polak, Węgier - dwa bratanki

Henryk Trepka zapamiętał wzruszający moment, gdy po Mszy św. w Budapeszcie, przed kościołem podeszła do niego Węgierka i cieszyła się, że może witać Polaków i rozmawiać po polsku oraz zaoferowała pomoc w dalszych kontaktach.
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Rafał Piasecki cieszy się z kontaktów i uważa, że to gmina Nowa Słupia powinna promować Święty Krzyż, a nie odwrotnie. - I w tym kierunku powinniśmy rozwijać Nową Słupię, bo jesteśmy gminą typowo turystyczną - mówi. - Zalakaros ma perłę w postaci wody, naszymi perłami są: Święty Krzyż i Dymarki. Powinniśmy to jak najlepiej sprzedawać i pokazywać całemu światu. Na Węgrzech przede wszystkim, bo w każdej miejscowości, gdzie przebywaliśmy, słyszeliśmy słowa: Polak, Węgier - dwa bratanki. To były chyba najpiękniejsze słowa, jakie tam słyszałem.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był Jeffrey Edward Epstein?

Urodził się w 1953 r. w żydowskiej rodzinie w dzielnicy Coney Island w Nowym Jorku. Jego ojciec był ogrodnikiem, a matka gospodynią domową. Chociaż nigdy nie ukończył studiów, pracował jako nauczyciel fizyki i matematyki w Dalton School, w dzielnicy Upper East Side na Manhattanie. W pracy poznał Alana Greenberga, menedżera „Bear Stearns” – słynnej nowojorskiej firmy inwestycyjnej. Greenberg był pod tak wielkim wrażeniem jego inteligencji, że zaoferował mu stanowisko młodszego asystenta w swojej firmie. Epstein bardzo szybko piął się po szczeblach zawodowej kariery, dlatego już w 1982 r., dzięki szerokim znajomościom w świecie finansów, mógł założyć własną spółkę finansową: J. Epstein & Co., która później przekształciła się w Financial Trust Company. Amerykańskie media przedstawiały Epsteina jako nowego Gatsby’ego, który zbudował swoją fortunę od zera, człowieka pełnego tajemnic, tak jak w większości nieznani byli jego klienci, którzy powierzali mu swoje kapitały, oprócz jednego – Lesliego Wexnera, właściciela firmy odzieżowej Victoria’s Secret. – Inwestuję w ludzi, niezależnie od tego, czy są to politycy czy naukowcy – powiedział kiedyś Epstein o swoich prestiżowych znajomych i klientach. Wśród ludzi zaprzyjaźnionych z finansistą byli Bill i Hillary Clintonowie, a także brytyjski książę Andrzej, brat księcia Karola. Wśród jego znajomych był również obecny prezydent USA Donald Trump.
CZYTAJ DALEJ

Pani z Ostrej Bramy

Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem! Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem... (Adam Mickiewicz)
CZYTAJ DALEJ

Albertynki w Boliwii: wszędzie szukamy oblicza cierpiącego Chrystusa

2025-11-16 18:35

[ TEMATY ]

albertynki

Boliwia

Vatican Media

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.

Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję