Reklama

Polska

Abp J. Kupny: Na ziemi jesteśmy tylko przechodniami

[ TEMATY ]

katastrofa

Smoleńsk

katastrofa smoleńska

Tomasz Lewandowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ziemi jesteśmy tylko przechodniami - podkreślił 10 kwietnia metropolita wrocławski abp Józef Kupny w czasie Mszy św., sprawowanej w intencji ofiar katastrofy prezydenckiego Tupolewa sprzed 4 lat. Wezwał przy tym do zaprzestania kłótni i sporów. Eucharystię poprzedziło złożenie kwiatów pod tablicami upamiętniającymi Dolnoślązaków, którzy towarzyszyli wtedy prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu w drodze na uroczystości w Katyniu.

Kaznodzieja przywołał publikowane w mediach po katastrofie obrazy pustych gabinetów, w których pracowały osoby lecące Tupolewem. "Wszystko wyglądało tak, jakby odeszli na moment, jakby za chwilę mieli tam wrócić i dalej pracować" - powiedział mówca i dodał: "Trudno nam było się pogodzić, że projekty nie zostały dokończone, że przygotowane kazanie nie zostało wygłoszone, że rozmowy się urwały. W takich chwilach dociera do nas, że kiedyś przygotuję kazanie, którego nie wygłoszę, że rozpoczniesz pracę, której nie dokończysz i tak naprawdę to wszystko jest poza naszą ludzką kontrolą".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Metropolita wrocławski zaznaczył, że przekonanie, iż na ziemi jestem tylko pielgrzymem, jest bardzo cenne, chroni bowiem człowieka przed niewłaściwym przeżywaniem swojej doczesności. "Gdy żyję ze świadomością, że tutaj jestem tylko na chwilę, wówczas dociera do mnie, że sensem mojego życia nie są walka, spory i kłótnie i że nie warto zasypiać ze świadomością, iż ktoś z mojego powodu płacze czy że swoją decyzją kogoś skrzywdziłem, nie warto kończyć dnia, nie będąc pogodzonym z tymi, z którymi może się spieraliśmy" – podkreślał abp Kupny w kazaniu.

Po Mszy św. z katedry kilkaset osób przeszło w marszu pamięci na wrocławski Rynek.

2014-04-10 20:28

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Bagnasco: tragedia rozdarła nasze serca, Genua się jednak nie podda

[ TEMATY ]

katastrofa

pogrzeb

Włochy

Archiwum/ kard. Angelo Bagnasco

Kard. Angelo Bagnasco, arcybiskup Genui, przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch (do maja tego roku), przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE)

Kard. Angelo Bagnasco, arcybiskup Genui, przewodniczący
Konferencji Episkopatu Włoch (do maja tego roku), przewodniczący
Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE)

We Włoszech odbył się pogrzeb części ofiar, które zginęły w wyniku zawalenia 200-metrowego odcinka wiaduktu w Genui. W całym kraju jest to dzień żałoby narodowej. „Zawalenie się wiaduktu rozdarło nasze serca. Rana jest bardzo głęboka. Genua się jednak nie podda” - podkreślił kard. Angelo Bagnasco, który przewodniczył uroczystościom pogrzebowym. O swej modlitwie zapewnił Papież Franciszek.

Pogrzeb miał charakter państwowy. Uczestniczyli w nim przedstawiciele najwyższych władz, z prezydentem i premierem na czele oraz tysiące Włochów. W hali genueńskich targów, gdzie sprawowano uroczystą Eucharystię ustawiono 19 trumien, w tym jedną białą. W sumie w tragedii zginęło 41 osób, ale część rodzin zbojkotowała państwowe uroczystości nazywając je farsą i zdecydowała się pochować bliskich podczas prywatnych ceremonii. Pierwsze pogrzeby miały miejsce już wczoraj. Tymczasem ratownicy nadal przeszukują gruzowisko ponieważ jedna osoba wciąż jest uważana za zaginioną.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję